Navidad de los Andes
Nie wierzę w dźwięk jako taki. Wierze w historię, jaką ten dźwięk ze sobą niesie. Szczekanie psa, krzyk bawiących się dzieci - w takie dźwięki wierzę - mówi w filmie "Sound and Silence", poświęconym wydawnictwu ECM Dino Saluzzi - argentyński wirtuoz bandoneonu, od lat związany z firmą Manfreda Eichera. Na koniec lata, przynosi nam on nową płytę - "Navidad de los Andes" .
Wiemy już jak brzmieć mogą ze sobą Dino Saluzzi, niemiecka wiolonczelistka Anja Lechner - chociażby ze świetnie przyjętej (uznanej przez magazyn DownBeat za płytę roku 2007) płyty "Ojos Negros". Z płyty "El Encuentro" wiemy co się wydarzy, gdy dołączy do brat Dino - Felix "Cuchara" Saluzzi. Ich muzyki jednak trudno mieć dość. W prostocie ich gry jest jeszcze wiele do odkrycia.
Bez wątpienia "Navidad de los Andes" doskonale pochłania hałas dzisiejszej rzeczywistości. Jeśli można sobie pozwolić na zupełnie osobistą radę - to doskonały album do słuchania podczas nocnej jazdy rowerem po mieście.
1. Flor de tuna; 2. Sucesos; 3. Fragments from “Trio for clarinet and two bandoneons”; 4. Son qo’ñati; 5. Requerdos de Bohemia; 6. Gabriel Kondor; 7. El vals de nosotros; 8. Candor / Soledad; 9. Variaciones sobre una melodia popular de José L. Padula; 10. Ronda de niños en la montañaOtoño
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.