ECM

Made In Chicago

Ta płyta może być wydarzeniem, nie tylko w katalogu ECM i może nawet fakt, że w tym katalogu zajmie miejsce szczególne jest najmniej znaczący. To może być płyta ważna, m.in. z historycznego powodu. Bo oto wielki Jack DeJohnette, perkusista Milesa Davisa, filar tria Keitha Jarretta, powraca do swojego rodzinnego miasta. Powraca do miejsca, w którym uczył się grać, w którym zdobywał muzyczne szlify i to szlify nie byle jakie!

John Surman: jak współpraca, to tylko na stałe

Niemiecka wytwórnia płytowa ECM Records słynie z nazwisk zasłużonych dla muzyki jazzowej. John Surman - brytyjski saksofonista, klarnecista i kompozytor jest obecnie jednym z bardziej rozwojowych graczy na scenie europejskiej. Nie dziwota więc, że z niemiecką wytwórnią, owocnie współpracuje już blisko 40 lat.

Hal Russell - artysta osobny

Hal Russell to jeden z tych wspaniałych artystów chicagowskiej sceny, który przez większość życia nie zażył ani smaku popularności, ani blasku sukcesu. Dla mieszkańców Wietrznego Miasta był być może postacią podobnej wagi co Fred Anderson i zdecydowanie kimś więcej niż kompozytorem free jazzowym, liderem zespołu i multiinstrumentalistą, występującym głównie na saksofonie i perkusji, ale okazjonalnie też na trąbce lub wibrafonie. Russell należał do grona artystów, którzy potrafili połączyć płomienną żarliwość z ogromnym poczuciem humoru.

Sphere

Bobo Strenson - fortepian, Anders Jormin - kontrabas i Jon Felt - perkusja. Grają ze sobą od 2008 roku, a przynajmniej od tego roku mamy na to płytowe dowody. Od tego czasu czyli od płyty Cantando stworzyli zespół w jakiejś mierze idealny. Nie była to rzecz oczywista, ponieważ w tamtym czasie od dawna istniejace trio dokonało zmiany na stanowisku perkusisty. Wielkiego Jona Christensena zastąpił 29 letni wówczas Jon Falt. Takich drummerów nie jest łatwo zastępować.

Tomasz Stańko w 81 rocznicę urodzin

Jeszcze trzy lata temu składaliśmy mu najlepsze życzenia, choć, jak sam twierdził, urodzin nie obchodził. Niespołna trzy tygodnie później dowiedzieliśmy się, że nie będziemy mieli już więcej takiej okazji. Dziś Tomasz Stańko - człowiek, który dla wielu, był symbolem polskiego jazzu i jego najjaśniejszą gwiazdą, kończyłby 81 lat. 

Sphere

Bobo Strenson - fortepian, Anders Jormin - kontrabas i Jon Felt - perkusja. Grają ze sobą od 2008 roku, a przynajmniej od tego roku mamy na to płytowe dowody. Od tego czasu czyli od płyty Cantando stworzyli zespół w jakiejś mierze idealny. Nie była to rzecz oczywista, ponieważ w tamtym czasie od dawna istniejace trio dokonało zmiany na stanowisku perkusisty. Wielkiego Jona Christensena zastąpił 29 letni wówczas Jon Falt. Takich drummerów nie jest łatwo zastępować.

David Torn – czarodziej, szaman, mistyk

Rzadko kiedy artystę, który wciąż tworzy i koncertuje, otacza tak szczególny magiczny nimb, jak jest to w przypadku gitarzysty Davida Torna. Nie bez powodu jednak określa się go „prawdziwym czarodziejem, który odnajduje mistyczny potencjał w każdym dźwięku” czy „szamańskim przewodnikiem”. Jego twórczość bowiem – czy to na niwie rocka, muzyki improwizowanej bądź filmowej – nasycona jest tego rodzaju brzmieniami, które przywołują odległe światy, bezkresne głębie, aurę odrealnienia.

Scenariusze urojone przy cichym światełku.

Ciekawych czasów dożyliśmy! Dominic Miller – gitarzysta bardzo znany i renomowany, a niekiedy wręcz otaczany poststingowskim kultem, nagrywa płyty w kultowej firmie płytowej ECM.  Na usta ciśnie się pytanie…., którego na piśmie, jakoś nie mam śmiałości tak całkiem wprost postawić. Pozbyć się go też ni jak nie umiem. I tak miotany zdumieniem i niedowierzaniem roję sobie scenariusze, jak do tego mogło dojść.

Nowa płyta kwartetu Ralpha Alessiego IT'S ALWAYS NOW już w sklepach

Ralph Alessi, amerykański trębacz uchodzi za jednego z najbardziej kompetentnych i wszechstronnych muzyków sceny w USA. Ralp trochę w cieniu, nagrywa cenione albumy, występuje jako istotny gość w sesjach innych twóców i naucza jazzowego trąbienia w sposób nowoczesny i skuteczny.

Sfery według Bobo Stensona - nowa płyta słynnego pianisty.

Bobo Stenson pewnie gdyby nie wiele lat spędzone w kwartecie Tomasza Stańko nie miałby w Polsce statusu wielkiej gwiazdy. Nie pomogłyby ani jego solowe dokonania, ani albumy jakie nagrywał m.in z Janem Garbarkiem, Charlesem Lloydem, Donem Cherry czy Stanem Getzem. Nie pomogłyby też niegdyś intensywniejsze lata spędzone w w ECM.

Strony