Marcin Olak Poczytalny - Wesołych Świąt!

Autor: 
Marcin Olak
Zdjęcie: 

Boże narodzenie to cudowny czas. Pomijam ten cały przedświąteczny galimatias, reklamy z Mikołajem i Last Christmas – tak, to jest słabe, ale nie o to mi chodzi.

Miałem dziś więcej czasu na myślenie; musiałem odstawić samochód do warsztatu, wracałem na piechotę i trochę autobusem. To zupełnie inne tempo, zazwyczaj po prostu jeżdżę samochodem, odizolowany od reszty świata. A teraz wszystko wolniej. Trzeba kupić bilet w sklepie, przy okazji zamienić kilka słów z panią przy kasie. Potem jeszcze zapytać o dojazd. Poczekać. Przyjeżdża autobus, prawie pusty, ludzie wracają z zakupów… Ja też niosę siatkę, samochód odmówił posłuszeństwa pod sklepem. Całe szczęście, że nie zdążyłem kupić choinki, z siatką jeszcze sobie poradzę. Mimo woli słucham kilku rozmów telefonicznych na przystanku. Staram się nie wsłuchiwać, ale i tak ogólny kontekst dociera – co słychać, dawno się nie widzieliśmy, to może by tak po wigilii się spotkać, opłatkiem przełamać, no to wesołych świąt…

I po chwili dociera do mnie to, co widzę i słyszę – wszyscy starają się być uprzejmi i mili! Tak, przecież w święta Bożego Narodzenia wszyty jest jakiś przymus życzliwości, uprzejmości, pogody ducha. Taka magia świąt. Nawet jeśli to bywa trochę powierzchowne – to co z tego, niech ta chwila trwa jak najdłużej. Pani w sklepie z uśmiechem życzy mi wesołych świąt, facet na przystanku uprzejmie pokazuje jak dojść na autobus. Mechanik otwiera dla mnie warsztat po godzinach pracy, żebym mógł zostawić auto. Jakoś tak normalnie jest. Dobrze, choć przez chwilę. Fajnie.

I do tego jeszcze te prezenty; genialny pomysł! Można – ba, nawet trzeba – pomyśleć o bliźnim. Co lubi, czym jemu lub jej sprawię przyjemność? Ja wiem, że bywa różnie, ale jestem pod ogromnym wrażeniem faktu, że jest taki moment w roku, kiedy normą społeczną jest życzliwość, empatia, czułość, uprzejmość. I każdy może tego spróbować.

A piszę to wszystko, bo ja też mam dla Państwa prezent. Oczywiście wszyscy wiemy o Noblu dla Olgi Tokarczuk, niektórzy nawet robią kolejne podejście do Biegunów czy Ksiąg Jakubowych. Ale czy udało się może Państwu zapoznać z treścią jej wykładu noblowskiego? Czuły narrator to stosunkowo krótki tekst. Świetnie napisany i dogłębnie przemyślany. Moim zdaniem najlepszy tekst o literaturze ostatnich lat, choć można czytać go też szerzej, jako wypowiedź o kulturze i sztuce w ogóle. I jest dostępny za darmo.

Życzę Państwu miłej lektury. I, oczywiście, jak najlepszych świąt Bożego Narodzenia: czułych, dobrych, pięknych. Takich, o jakich marzymy.