jazzarium

Wallace Roney – podopieczny największych

Jak Stany Zjednoczone długie i szerokie, tak trębaczy w tej ojczyźnie jazzu nie brakowało i zapewne długo brakować nie będzie. Trąbka to instrument naznaczony przez historię gatunku; artystyczny oręż legendarnych jazzmanów z Louisem Armstrongiem na czele. Pośród muzyków, którzy wybrali ten właśnie instrument, są tacy, których talentowi los dopomógł w stopniu niebagatelnym: muzyczna rodzinna, zaprzyjaźnieni artyści, wpływowi mentorzy.

Jazz jest martwy - rozmowa z Archie Sheppem

Może i Archie Shepp gra dziś łagodniejszą muzykę, niż ostre free z lat 60., ale dusza prawdziwego wojownika w nim nie umarła. Ale przecież to nie tylko legenda saksofonu, jeden z ostatnich Wielkich, ale też jeden z najbardziej rozpolitykowanych artystów w historii jazzu (dość przypomnieć słynny cytat, że „jego saksofon jest jak karabin maszynowy”). W naszej rozmowie wszystko zaczęło się od niewinnego pytania o to, czy jazz nie zaczął przypominać muzyki klasycznej. Skończyło się wielką dyskusją i próbą odpowiedzi na pytanie - czy jazz ma kolor.

Daniel Humair – emancypacja europejskiego jazzu trwa

Wbrew temu, co może nieraz się wydawać wnioskując po programach popularnych festiwali i przekazach medialnych, muzyka improwizowana nie jest wyłącznie domeną Amerykanów, Skandynawów i Polaków. Swoje miejsce na jazzowej mapie świata od dekad zajmują muzycy z Francji i Szwajcarii, na co nie lada wpływ od końca lat 50. ubiegłego wieku ma Daniel Humair - artysta, o którym Nat Hentoff kiedyś napisał, że „zniszczył pogląd jakoby europejscy perkusiści nie swingowali”. 
 

Darcy James Argue – twórca współczesnego big bandu

Jazzowe zespoły orkiestrowe to bardzo wymagająca działka współczesnej muzyki instrumentalnej. Piekielnie trudne do okiełznania, zorganizowania koncertu, nie dające się porównać do muzyki mniejszych składów. Od słuchacza wymagają większej selektywności, znajomości instrumentów, rozbudowanego słuchu harmonicznego. Na szczęście mimo to, cieszą się coraz większym uznaniem, a także zajmują coraz większą część świadomości słuchaczy.

Wielki jazzowy kosmita. Dziś 111 rocznica urodzin Sun Ra

Sun Ra miałby dziś 110 lat. Sun Ra twierdził, że jest przedstawicielem rasy aniołów. Twierdził również, że nie pochodzi z Ziemi, jak większość muzyków, ale z Saturna. Ja mu wierzę. Wystarczy jeden rzut oka na tego wielkiego dziwaka jazzu żeby zrozumieć, że faktycznie mamy do czynienia z kimś wyrwanym z innego wymiaru. Sun Ra nosił gigantyczne nakrycia głowy, niektóre niemal równe jego wzrostu, ekscentryczne, barwne szaty. Nosił się po królewsku, brakowało tylko berła i gronostajów.

Nie potrafiłbym zagrać standardowej jazzowej partii nawet gdyby ktoś przystawił mi pistolet do skroni - Marc Ribot

„Nie potrafiłbym zagrać standardowej jazzowej partii nawet gdyby ktoś przystawił mi pistolet do skroni” - wyznał kiedyś Marc Ribot, gitarzysta który swoim stylem w niczym nie przypominał klasyków jazzowej gitary jak Wes Montgomery, Jim Hall czy George Benson. Ribot przeznaczony był do innego rodzaju muzyki – troszkę pokracznej, opartej na dysonansach i „nie trafionych” dźwiękach. Nie mógł brzmieć jak Benson ale, jak sam dodaje „chyba nawet nie chciałbym”.

Consentrik Quartet

„Consentrik Quartet” to bodajże czwarty album Nelsa Cline'a wydany nakładem Blue Note na przestrzeni trwającej już blisko dekadę współpracy z legendarną oficyna. Tym razem liderowi towarzyszy nowy zespół, choć w jego składzie rozpoznajemy Toma Rainey'a, z którym gitarzysta grał i nagrywał wielokrotnie. Kwartet uzupełniają: Ingrid Laubrock, wybitna niemiecka saksofonistka (jej płyty, wydawane przede wszystkim nakładem Intakt, to absolutny top muzyki improwizowanej XXI wieku) oraz ceniony basista Chris Lightcap.

Transylvanian Dance

Jest mi głupio i wstyd. W potoku spraw róznych, nawału muzyki do słuchania, oceniania, decydowania nie poświęciłem tej płycie czasu wówczas kiedy była zapowiadana. Co gorsze nie zrobiłem tego także i wówczas gdy przyszła chwila jej premiery. A potem już samo poszło. Nikt się o nią nie upomniał, nie była ani razu tematem zadnej rozmowy o muzyce, radiu nie wspomniał jej nikt, przynajmniej wówczas gdy siedziałem przy odbiorniku. Ja sam również się o nia nie upomniałem. W sztuce odkładania na później jak widać nabrałem wprawy.

Album New Vienna, na 80 urodziny Keitha Jarretta.

New Vienna jest czwartym nagraniem koncertowym wydanym w ramach ostatniej europejskiej trasy koncertowej Keitha Jarretta. Jest to kontynuacja nagrań Munich 2016, Budapest Concert i Bordeaux Concert.

Dlaczego New Vienna? Miłośnicy Jarretta wiedzą, że w jego dyskografii znajduje się już legendarny Koncert Wiedeński (nagrany w Wiedeńskiej Operze Narodowej), którego muzyka, jak twierdził kiedyś, przemówiła "językiem płomienia", po długich latach "zabiegania o ogień".

Keith Jarrett@80

Keith Jarrett to jeden z tych twórców, którego rozpoznaje niemal każdy przyznający się do zainteresowań jazzowych meloman i niemal każdy posiadacz bodaj najskromniejszej płytoteki obejmującej jazz. To zupełnie niezwykłe, ale spośród grona muzyków, którzy wyszli ze stajni Milesa Davisa, to właśnie jemu przypadła największa sława i to on uznawany jest za prawdziwą megagwiazdę. Tym bardziej to niezwykłe, że w tym elitarnym gronie są takie osobistości jak Herbie Hancock, Wayne Shorter, Chick Corea, że wymienię tylko tych najbardziej utytułowanych. To jednak Jarrett i wszelkie zdarzenia z nim związane stają się jakby w naturalny sposób tematem salonowych rozmów, zaś wizja uczestnictwa w koncercie – przedmiotem pożądania i zazdrości. 

Strony