Będzie dobrze

Autor: 
Maciej Karłowski
Eskaubei & Tomek Nowak Quartet
Wydawca: 
Fortune
Dystrybutor: 
For Tune
Data wydania: 
13.07.2015
Ocena: 
2
Average: 2 (1 vote)
Skład: 
Eskaubei - głos, Tomek Nowak - trąbka, Kuba Płużek - piano, Alan Wykpisz - bass, Filip Mozul - drums, Geusts: Mr Krime, Lilu, Ten Typ Mes, Robert Cichy

„Będzie dobrze” album nagrany przez, no może nie tyle gwiazdę, co ważną i poważaną postać w polskim rapie Eskaubei i ekipę krakowskich jazzmanów spiętych nazwą Tomek Nowak Quartet jest zaskakującą płytą w katalogu For Tune, która na naszych oczach przechodzi wielką repertuarową ewolucję. Ale to nie miejsce i nie czas aby szczegółowo analizować co się dzieje w For Tune, które wraz z „Będzie dobrze” dostarczyło w ciągu dwóch lat ponad 50 płyt, z muzyką tak różną, że już chyba nie bardzo wiadomo czy aby na pewno o coś ważnego chodzi w jej działaniach. Na to pewnie przyjdzie jeszcze czas.

Zastanawiam się też czy aby na pewno wiadomo czy o coś chodzi w tej płycie. Wiem, że została sfinansowana przez fanów (mam nadzieję w większości, przez nich), że jest promowana teledyskami, singlami, że jest kolejnym głosem w temacie rap a sprawa jazzowa, a rap to jak mawiali wielcy muzyka w prostej linii wywodząca się z jazzu. Może i tak jest, może nie. To też nie miejsce na tego typu dysertacje. Ma chyba też niezłą prasę i gdyby nie jej wątek jazzowy nie byłoby powodu zajmować się nią w bądź co bądź jednak jazzowo ukierunkowanym portalu.

 

Nie o jej stylistyczne przynależności chodzi. Sądzę, że słuchając jej z perspektywy rapu może się podobać, możliwe, że jest nawet czymś w polskiej perspektywie unikatowym, i kto wie może niesie ze sobą tyle wartości dodanych, że policzyć nie sposób.

Z perspektywy jazzowej wydaje się zwyczajnym słuchadełkiem, dobrym może do dziennej playlisty radia, muzakiem nieomal. Takim gładkim yo yo jazzikiem, z oczywistymi frazami trąbki lidera, takim samym akompaniamentem pozostałych, po którym trudno byłoby zorientować się, że grają tu muzycy próbujący znaleźć własny głos jako improwizatorzy. Czymś co sprawia więcej przyjemności grającym niż słuchającym, szczególnie kiedy od dekad znany jest, przez wielu nawet całkiem odłożony do lamusa, Buckshot Lefonque, a młody James Brandon Lewis wydaje „Days Of Freeman”.

I oczywiście nie oczekuję tu żeby zespół wyważał drzwi, szukał nowych rozwiązań dla tej fuzji, dokazywał wyjątkowych operacji producenckich. Wystarczyłoby mi gdyby nie robiło się kolosalnie nudno, zanim dotrze się do tytułowej kompozycji, a ta kryje się pod numerem 2. Słowa lidera zwiastują, że będzie dobrze. Może kiedyś tak, na razie wygląda, że nie będzie. Ale może za to będzie sukces, który przekuje się na wzrost na koncie. I pewnie już jest, bo gdzieś krążą plotki, że nagrywana będzie kolejna płyta zespołu.

 

1. Vibe ft. Mr Krime , 2. Będzie Dobrze ft. Mr Krime, 3. Nic Nowego ft. Mr Krime, 4. Krok w Przód ft. Ten Typ Mes, Robert Cichy, 5. Ludzie w Poszukiwaniu Życia, 6. Spotkajmy Się ft. Lilu, Mr Krime, 7. Tysiące Miast ft. Mr Krime, 8. Chłód vs. Ciepło, 9. Regular Funk pt. 2 ft. Mr Krime, 10. Miles Gra..., 11. Ten Czas ft. Mr Krime