Piotr Rudnicki

Czekając na nową płytę Tom Trio - treściwy koncert w Klubie Żak

Na jeden ze swych pierwszych (!) koncertów w Gdańsku Tomasz Dąbrowski przybył już nie jako sensacja ostatnich miesięcy – nawet nie jako względny debiutant unoszony pierwszą falą wzmożonych działań - a raczej coraz bardziej ustabilizowany i coraz lepiej odnajdujący się muzyk z własną wizją i obiecującymi perspektywami na przyszłość. Na scenie nieocenionego klubu Żak pojawił się nie w którejś z wielu wciąż wyłaniających się nowych konfiguracji, a ze swym „rdzennym” duńskim trio: z Nilsem Bo Davidsenem i Andresem Mogensenem – by dać treściwy, bezpretensjonalny występ.

Head Above Water / Feet Out Of The Fire

Nie ma to jak duże free-jazzowe składy. Jeśli któryś z nich pojawi się na horyzoncie, czy to z koncertami, czy z płytą (co często jest zresztą powiązane) – od razu przyciąga uwagę. Duży zespół to jednak duża odpowiedzialność, a taką udźwignąć niełatwo – i nie chodzi tu tylko o stronę organizacyjną, bo przede wszystkim należy być szalenie poukładanym i mieć wiele fantazji jednocześnie, aby możliwości takiego big bandu właściwie wykorzystać.

Dni Muzyki Nowej 2014: Piano Interrupted i Kimmo Pohjonen

Choć właśnie zakończona, zimowa edycja Dni Muzyki Nowej nie obfitowała w koncerty wybitnie spektakularne (bo też i nie taka jest misja festiwalu) to zamykający imprezę niedzielny wieczór amatorom silniejszych wrażeń te braki po części zrekompensował. Swojego rodzaju wydarzeniem był występ szalonego akordeonisty Kimmo Pohjonena, zaś trio Piano Interrupted zaprezentowało bodaj najbardziej spójną i indywidualną wizję własnej muzyki spośród wszystkich występujących podczas Dni Muzyki Nowej artystów.

Fatalist: The Repetition of History

Romantyczne inklinacje niemieckich artystów znane są co najmniej od wieku XIX, ale ciekawe, co powiedzieliby Brahms, Wagner czy Ryszard Strauss gdyby przyszło im tworzyć w obecnym stuleciu? Może zmuszeni do żmudnej mieszczańskiej egzystencji typu middle-class, żyjąc w małometrażowych domkach jednorodzinnych, zamiast zapełniać nutami długie arkusze wklepywaliby je pochyleni nad laptopami, a zamiast oper, koncertów czy symfonii komponowaliby muzykę choćby taką, jak  ich współczesny kolega po fachu Christoph Berg?

Dni Muzyki Nowej 2014: Kalaschnikov feat. Reactive Ensemble / Field Rotation

No i proszę. Dni Muzyki Nowej dotarły dopiero do półmetka a już widać, jak radykalnie różne projekty mogą się w ich ramach na scenie pojawić – a także to, że nawet w dążeniu do nowatorstwa, które pozornie nie powinno być niczym ograniczane, trzeba być ostrożnym i robić to z głową, bo bardzo łatwo zapędzić się w kozi róg.

Dni Muzyki Nowej 2014: Sinfonietta Pomerania

Klub Żak od dłuższego już czasu pozostaje jedną z nie tak znów wielu instytucji w Trójmieście, które w program na stałe wpisane mają prezentację i promocję muzyki dla szeroko rozumianej grupy odbiorców nieco bardziej wymagających. Podczas gdy w listopadzie odbył się jak zazwyczaj pełen niezwykłych chwil festiwal Jazz Jantar, nowy 2014 rok Żak koncertowo otwiera Dniami Muzyki Nowej.

Dni Muzyki Nowej 2014: Kimmo Pohjonen - akordeonista karkołomny

Jeśli dźwięki północy nie są wam obce, potraficie się rozczulić słuchając Ólafura Arnaldsa, rozkoszować kunsztem i jazzową energią formacji Angles czy Atomic, rozpłynąć we mgle roztaczanej przez Nilsa Pettera Molværa lub porwać nieugiętej sile któregokowiek z projektów Matsa Gustafssona, z pewnością powinniście zwrócić uwagę na muzyka, który już w najbliższą niedzielę odwiedzi Gdańsk w ramach festiwalu Dni Muzyki Nowej. Niewykluczone, że Kimmo Pohjonen w swoim występie pokaże coś, czego o krajach nordyckich jeszcze nie wiedzieliście.

Dni Muzyki Nowej: Prolog - Ólafur Arnalds

Od finałowych koncertów festiwalu Jazz Jantar minęły niecałe dwa tygodnie, a klub Żak znów zdążył znaleźć sposób na szczelne wypełnienie Sali Suwnicowej fanami muzyki. W ramach prologu do kolejnego z dużych żakowych wydarzeń - zaplanowanych na styczeń Dni Muzyki Nowej, po raz pierwszy w Gdańsku wystąpił Ólafur Arnalds.

Absolut Zero

Płytami z nazwiskiem Jona Irabagona na okładce zainteresować się zawsze warto, choć są jak przysłowiowe już pudełko czekoladek. Nigdy nie wiadomo, czy trafi się na mniej lub bardziej klasyczny hard bop, beztroską zgrywę biorącą na warsztat wszelkie możliwe jazzowe estetyki czy też szalone projekty elektroniczne. Ostatnio ten wybitnie utalentowany saksofonista coraz częściej skłania się w kierunku szeroko pojętej stylistyki free, a efektem takich wycieczek jest między innymi album Absolut Zero.

Shaman

Teksański trębacz Dennis González poza tym, że sam niezaprzeczalnie jest człowiekiem wielu talentów. Prócz muzyki aktywnie działa na polu sztuk plastycznych oraz literatury. Od czasu do czasu lubi też inspirować innych. Kaganek oświaty roznosi nie tylko w rodzinnym Dallas, gdzie na wzór AACM-u stworzył Dallas Association for Avant-Garde and Neo Impressionistic Music, ale zdarza mu się także docierać z nim do miejsc od południa Stanów Zjednoczonych zgoła odległych.

Strony