Piotr Rudnicki

„Róża” idzie od morza – Ircha Clarinet Quartet przedpremierowo w gdyńskim Uchu

W obecnej dobie mimowolnej centralizacji niektórych aspektów życia kulturalnego łatwo jest  pewne rzeczy przegapić, tymczasem nie zawsze to, co dzieje się po raz pierwszy w miejscu szczególnie przyciągającym uwagę, jest rzeczywistą premierą danego wydarzenia. Podczas gdy oczy wszystkich wyczekujących płyty ze ścieżką dźwiękową Mikołaja Trzaski do „Róży” Wojtka Smarzowskiego zwrócone są w stronę warszawskiej Cafe Kulturalna, jego Ircha Clarinet Quartet po cichu zagrała dzień wcześniej przedpremierowy koncert w gdyńskim Uchu.

Responsio Mortifera

Nie ma dla recenzenta bardziej komfortowej sytuacji, niż gdy przy pisaniu o płycie może posłużyć się numerologią. Zabiegu tego często się jednak nadużywa, w zaufaniu do magii liczb powiązując z jej pomocą na siłę fakty związane ze sobą w zupełnie inny sposób lub niezwiązane w ogóle. Z „Responsio Mortiferą” sprawa ma się inaczej. Druga, a jeśli liczyć nagrania „studyjne” (choć to bardzo daleko idące uproszczenie) to pierwsza po kilkuletniej nieobecności scenicznej płyta Jerzego Mazzolla jest zaplanowana w najmniejszym szczególe.

Dni Muzyki Nowej: NeoQuartet i Nils Frahm w gdańskim Żaku

Festiwal Dni Muzyki Nowej podczas trzeciej edycji nie wyszedł poza Salę Suwnicową Klubu Żak, więc obyło się bez spektakularnych fajerwerków... Czyżby? Niekoniecznie! – sytuacja mogła tak  wyglądać jedynie z zewnątrz, bo choć zabrakło wielkiego finału w Filharmonii na wzór zeszłorocznego koncertu Kronos Quartet, a całość trwała o jeden dzień krócej, to koncertów było więcej, a emocji co najmniej tyle samo, co przed rokiem właśnie. Zaszczyt zamknięcia tej niezwykłej imprezy przypadł formacji NeoQuartet oraz pianiście Nilsowi Frahmowi.

Dni Muzyki Nowej: Lubomyr Melnyk oraz Hilary Hahn & Hauschka w gdańskim Żaku

O ile w programie poprzedniej edycji Dni Muzyki Nowej dominowały kwartety smyczkowe, w bieżącym roku bohaterem numer jeden jest fortepian. Co prawda jego miłośnicy na swój czas musieli poczekać do drugiego dnia festiwalu, lecz oczekiwanie opłaciło się i zostało należycie wynagrodzone.

Dni Muzyki Nowej: Atmen Trio i Emiter w gdańskim Żaku

Powołanie do życia festiwalu pod nazwą Dni Muzyki Nowej jest inicjatywą wymagającą sporej odwagi oraz determinacji. Trzeba się nieźle nagimnastykować, aby znaleźć dziś w tej materii zjawiska naprawdę świeże, a zarazem interesujące, podczas gdy tyle już widzieliśmy i słyszeliśmy, a o niemożliwości stworzenia całkowicie nowej kombinacji trzech nut głoszono już kilkadziesiąt lat temu. Nihil więc Novi Sub Sole? Nie do końca.

abcdefghijklmnoprstuwxyz

Jeszcze niedawno jako Nowa Adrenalina podbijali serca fanów co cięższych, połamanych rytmów oraz, poniekąd, świata filmu. Teraz zaś powracają - choć może powinno się powiedzieć: debiutują - w nowym wcieleniu i z nową płytą. Nazywają się Semantic Punk. Robią mnóstwo hałasu, ale – co bardzo istotne - potrafią go zorganizować. 

Sopocki karnawał z Baabą w Mewie Towarzyskiej

To, że od czasu do czasu dla zdrowia psychicznego warto zrobić coś od rzeczy, wiadomo od dawna. Słodkim usprawiedliwieniem dla wszystkich spragnionych szaleństwa jest obecnie trwająca pora karnawału – nareszcie, nareszcie można się bezkarnie powygłupiać! Co prawda Polska to nie Rio i gorąca samba nie wchodzi w rachubę, jednakowoż, jako że i my swój język mamy, potrafimy bawić się po swojemu. Lecz czy można się dobrze bawić bez muzyki? No właśnie – nie bardzo. Wiemy o tym doskonale my i wiedzą o tym także naczelni hucpiarze krajowej sceny niezależnej. Idąc w sukurs oczekiwaniom spragnionej zabawy publiczności wczoraj w Sopocie w nowo-powstałej Mewie Towarzyskiej wystąpiła grupa Baaba.

TRC Trio Gadecki/Mazur/Murray w Teatrze w Oknie

Maleńki gdański Teatr W Oknie wyrasta na coraz poważniejszego organizatora wydarzeń związanych z muzyką improwizowaną.  Na koncerty dość regularnie przyjeżdżają tu świeże projekty, a swoje miejsce do grania mają lokalni przedstawiciele co bardziej kreatywnych gatunków jazzowych, którzy do współpracy zapraszają kolegów z Polski i zagranicy.

Tomasz Duda Solo w gdyńskim Uchu

Koncert solowy to dla muzyka improwizującego wyzwanie największe z możliwych. Moment, kiedy artysta staje na scenie samotnie i skupia całą uwagę publiczności jest sytuacją pełną napięcia, wobec której nawet muzycy największego światowego formatu podchodzą z pełną pokorą.

Mazzoll plays Responsio Mortifera – w gdańskim Polmozbycie

W ramach powrotu na scenę Jerzy Mazzoll działa po swojemu odważnie, choć nieśpiesznie. Zapowiedzi jego pierwszej od dwunastu lat solowej płyty Responsio Mortifera krążą od dłuższego już czasu, natomiast okazje do dotarcia do tego materiału są zgoła nieczęste. Tym bardziej nie wypadało przegapić wczorajszy koncert w gdańskim klubie Polmozbyt, na którym Responsio Mortifera rozbrzmiała live dopiero po raz drugi.

Strony