Rozmowa z Rafalem Mazurem miała charakter bardzo swobodny, było o muzyce, o heavy metalu, o koncertach Improwizji, o planowanych płytach, o piwie (i przy piwie). Z całej dyskusji wyłaniają się dwia główne wątki:
Wątek pierwszy to muzyczna biografia Rafała, historia ważna, dlatego, że w pewnej chwili historia personalną splata się w jedno z historią całego środowiska muzycznego i tak opowieść Rafała, jest też opowieścią o środowsku improv z persperktywy krakowskiej (być może tą część historii będzie kiedyś okazja pogłębić).
Drugi wątek to bardzo dojrzała refleksja na temat natury improwizacji, jej zasad, jej celów. Muzyczna autorefleksja na temat prawideł własnej sztuki.
Kolejne części tych opowieści pojawiały się swododnie, bez precyzyjnych pytań, wystarczyło raczej pociągnąć Rafała dodatkowo za język.
Przy okazji, w imieniu Rafała, zapraszam serdecznie szczególnie na 2 koncerty w najbliższych dniach.
20 marca, Kraków, klub Literki - duet z Marco Eneidi. 21 marca, Sopot, Art Hotel Lalala – trio z Marco oraz Jerzym Mazzollem.
W swoim imieniu natomiast zapraszam na anglojęzycznego bloga jazzalchemist.blogspot.com. Udanej lektury.