jazzarium

Jeanne Lee – po prostu artystka

Performance to  rodzaj występu artystycznego, który w Polsce cieszy się olbrzymią popularnością stosunkowo niedługo. Sztuka przez wielkie Sz: muzyka, poezja, choreografia z elementami show i często z głębokim przesłaniem. Kto by pomyślał, że największa jazzowa performerka swoje pierwsze występy wykonywała... ponad 50 lat temu. Jeanne Lee – to wielka artystka, która zamiast na popularność zawsze stawiała na jakość i niepowtarzalność. Dziś obchodziłaby 83 urodziny.

Derek Bailey - heros gitary nie grający riffów.

Nigdy nie był traktowany przez wielki przemysł jak wielka postać. Nie dostał Grammy! Ani też za bardzo nie udawało mu się załapywać na okładki gazet, nawet tych branżowych. Ale też do jakiej niby branży miałoby się go przydzielić? Czasy kiedy taka klasyfikacja mogłaby się wydarzyć i miała sens minęły zanim stał się tym, kim się stał. Wszyscy mistrzowie improwizowanej awangardy podróżowali do niego, jak do mędrca, nazywali herosem gitary nie grającym gitarowych rifów, nauczycielem, nie znającym wszystkich odpowiedzi.

Bobby Hutcherson - człowiek, który tchnął w wibrafon nowego ducha.

Wibrafon to zabawny instrument, który chyba wszyscy kochają, a mało kto traktuje tak całkiem serio. Kochali go niemal wszyscy: od pionierów jazzu, przez awangardę aż do grunge'u. Jednak muzycy grający na tym skomplikowanym instrumencie, który wydaje się jednocześnie dziecinnie prosty, nie byli nigdy gwiazdami, wielkimi liderami muzycznych rewolucji. Z pewnością byli jednak głęboko poważani, szczególnie przez kolegów po fachu. Ci nie mieli wątpliwości co do roli wibrafonu w procesie rozwoju muzyki.

Henri Texier – filar francuskiego jazzu

Mieliśmy okazję pisać na naszych łamach na temat takich jazzowych mistrzów związanych z Francją, jak Daniel Humair, choć to Szwajcar, Jean-Luc Ponty czy Martial Solal. Aż się prosiło, by do tego zestawu nazwisk dodać jeszcze kilku muzyków, a jednym z nich z całą pewnością jest Henri Texier. W ostatnich latach nadarzyło się pare sprzyjających okoliczności, by przypomnieć sobie dorobek twórczy tego wybitnego kontrabasisty. Odwiedził w tym czasie Polskę kilka razy a to w Sopocie, a to we Wrocławiu. Nie ominął także Warszawy, ale dziś ma po prostu urodziny.

Aki Takase - droga z Osaki

Jeśli kto pomyśli, że kobieta zasiadająca za klawiaturą fortepianu przyniesie ze sobą muzykę łagodną, delikatnie snująca się w przestrzeni, ledwie muskając uszy słuchaczy to wyraźnie znak, że nie miał do czynienia z muzyką słynnych europejskich mistrzyń klawiatury.

Świadomie piszę europejskich, bo choć Aki Takse urodziła się w Osace w Japonii to jednak od tak dawna mieszka i tworzy na Starym Kontynencie, że już całkiem spokojnie można wiązać ją niemal wyłącznie z europejską sceną improwizowaną.

Hot Club de Stephane Grappelli

Dziś urodziny obchodziłby jeden z tych muzyków, za sprawą których francuska scena jazzowa lat 30. i 40. popełniła mezalians z muzyką cygańską. Skrzypek jazzowy, kompozytor, aktor - Stéphane Grappelli.

Improwizacja wielopoziomowa — 18. Festiwal Muzyki Improwizowanej „Ad Libitum”

Wiele osób będzie pamiętało 2023 jako rok przełomów politycznych w Polsce. Jednak zanim nadeszły zmiany, przez większą część roku funkcjonowaliśmy w starej codzienności. W niej musiał odnaleźć się festiwal Ad Libitum, a konfrontacja z realiami A.D. 2023 wiązała się z trudnym wyzwaniem — zorganizowaniem koncertów poza murami Laboratorium przy Zamku Ujazdowskim i skromnym finansowaniem różnych instytucji. Po osiemnastu latach Ad Libitum opuściło salę im.

Benny Golson – Saksofonista żyjący jazzem.

Rok 1958, wakacyjny poranek w Nowym Jorku. 57 muzyków spotyka się w Harlemie, aby zrobić sobie portretowe zdjęcie – pamiątkę. Na jednej fotografii obok siebie uśmiechają się serdecznie Horace Silver, Dizzie Gilesspie, Art Blakey, Coleman Hawkins, Lester Young i dziesiątki innych wspaniałych jazzmanów minionej epoki. Tylko dwóch z obencych na tamtej fotografii muzyków nadal jest wśród nas. Jednym z nich jest Benny Golson – dzisiejszy solenizant, który w swoim dorobku ma całe mnóstwo jazzowych pamiątek tej i jeszcze większej rangi.

Antonio Carlos Jobim - chłopak z Ipanemy. W dniu 97 urodzin wielkiego Brazylijczyka wspomina Piotr Jagielski

Kto nie słyszał nigdy „The Girl From Ipanema”, ręka do góry. Nawet jeśli znalazłaby się jakaś wyciągnięta w górę dłoń, to tylko dlatego, że pewnie nie kojarzy tego utworu po tytule. Ale każdy to zna. Tak jak każdy zna „Take Five”, nawet jeśli nigdy nie słyszał o Davie Brubecku, że o jego kompozytorze Paulu Desmondzie nie wspomnę. „Girl From Impanema” to jeden z najczęściej coverowanych utworów w historii.

Julius Hemphill – world saxophonist

Pośród wielu dróg, które wytyczały rozwój jazzu jako artystycznego medium, jest i ta związana z aktywnością muzyków grających na saksofonie. Instrument ten miał wyjątkowe szczęście do wykonawców, którzy za jego pomocą sprawiali, że muzyka improwizowana rozszerzała spektrum wyrazu i siłę oddziaływania. Pośród saksofonistów, którzy się do tego przyczynili, był bez wątpienia Julius Hemphill – wybitny kompozytor, jeden z założycieli World Saxophone Quartet.

Strony