Consentrik Quartet

Autor: 
Łukasz Iwasiński
Nels Cline
Wydawca: 
Blue Note
Data wydania: 
14.03.2025
Dystrybutor: 
Blue Note
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Nels Cline - guitar, Ingrid Laubrock - saxophone, Chris Lightcap - bass, Tom Rainey - drums

„Consentrik Quartet” to bodajże czwarty album Nelsa Cline'a wydany nakładem Blue Note na przestrzeni trwającej już blisko dekadę współpracy z legendarną oficyna. Tym razem liderowi towarzyszy nowy zespół, choć w jego składzie rozpoznajemy Toma Rainey'a, z którym gitarzysta grał i nagrywał wielokrotnie. Kwartet uzupełniają: Ingrid Laubrock, wybitna niemiecka saksofonistka (jej płyty, wydawane przede wszystkim nakładem Intakt, to absolutny top muzyki improwizowanej XXI wieku) oraz ceniony basista Chris Lightcap.

Pochodzący z Kalifornii Cline jest jednym z najciekawszych gitarzystów na improwizowanej scenie ostatnich czterech dekad. W swej twórczości czerpie z zarówno z jazzowego kanonu – od kreatywnego mainstreamu, po free oraz z avant-rocka. To artysta, który miał czelność dokonać transkrypcji na gitarę i perkusję pamiętnego albumu Coltrane’a – „Interstellar Space”. Z kolei na płycie „New Monastery” zmierzył się z dorobkiem Andrew Hilla. Realizował projekty ze śmietanką improwizatorów ze świata jazzu (w tym: Juliusem Hemphillem, Timem Bernem, Wadadą Leo Smithem, Vinnym Golią), jak i hałaśliwego improv (ma na koncie kilka realizacji z członkami Sonic Youth - Thurston Moorem i Lee Ranaldo czy poruszającym się w obszarze elektroakustycznego noise'u Carlosem Giffonim). Jednocześnie od ponad dwóch dekad współtworzy odwołujący się do amerykańskiej rockowej i folkowej tradycji, działający w Chicago zespół Wilco. Co ważne – na każdym z tych frontów wypada nader przekonująco.

 

„Consentrik Quartet” zaczyna się od eterycznego, ale dzięki grze perkusisty podszytego pewną nerwowością utworu „Returning Angel”, który ma w sobie coś z ducha poszukiwań AlasNoAxis Jima Blacka. Zwłaszcza dzięki ekspresji Laubrock kojarzącej się z kreacją Chrisa Speeda. W kolejnym „The 23” zespół nabiera większej dynamiki i dostajemy coś na przecięciu post-bopu, jazz-rocka i groove'owej americany. Jest tu dynamika i zadziorność, a jednocześnie - sielskość i przestrzeń. Tak oto płyta rozpięta jest między łączącym zgrabne tematy i improwizowane fragmenty, cały czas świetnie bujającym avant-jazz-rockiem, w bardziej rozwichrzonych momentach przywołującym downtownowy punk-jazz (czasem skojarzenia biegną a w stronę Curlew), a melancholijnymi, impresyjnymi utworami.  

Same kompozycje nie zapadają szczególnie w pamięć, ale świetnie słucha się gry tych wybornych muzyków – czujnej, pulsującej sekcji, często nostalgicznych, ciepłych, ale pełnych niespodzianek partii Laubrock oraz samego Cline'a, który – co wie każdy miłośnik jego talentu – robi duże wrażenie bogactwem ekspresji, raz racząc słuchaczy czystymi tonami, klarownymi arpeggiami, a innym razem rozwibrowanymi, postrzępionymi motywami i zgiełkliwymi zagrywkami.

 

1. The Returning Angel 5:202. The 23 5:153. Surplus 5:174. Slipping Into Something 5:035. Allende 6:116. House Of Steam 5:527. Inner Wall 5:158. Satomi 9:399. The Bag 4:5910. Down Close 4:1411. Question Marks (The Spot) 5:2012. Time Of No Sirens 5:18