Ingrid Laubrock

Jestem zainteresowana po prostu robieniem muzyki - rozmowa z Ingrid Laubrock

Zanim powie cokolwiek o muzyce, niemiecka saksofonistka i kompozytorka Ingrid Laubrock pyta o Pardon, To Tu - warszawski klub, w którym grała w 2015 r., stojąc na czele kwintetu Ubatuba, z Timem Bernem i Tomam Raineyem w składzie. Laubrock mieszka w Nowym Jorku i jest jedną z gwiazd tamtejszej sceny niezależnej, pracuje z Tyshawnem Soreyem i Mary Halvorson. Do Polski przyjechała tym razem, by wystąpić na festiwalu Jazz Od Nowa wraz z pianistą Kubą Płużkiem i mieszkającym w USA tureckim gitarzysta Timucinem Sahinem.

For the love of fire and water

Zawsze interesują mnie artyści, których myślenie wykracza poza jeden gatunek muzyczny, poza jedną estetykę. Artyści, którzy potrafią oderwać się od tradycji muzycznej, w oparciu o którą ukształtowali swój styl. Jedną z takich postaci na światowej scenie muzyki improwizowanej jest Myra Melford. Liderka, kompozytorka, pianistka. W ciągu kilku dekad swojej kariery Melford wydawała płyty w najróżniejszych składach: solo, w duetach, triach, kwartetach, kwintetach.

The Day That Is

Thomas Heberer - trąbka, Ingrid Laubrock - saksofony i klarnet, John Hebert - kontrabas i Michael Sarin - perkusja. I wszystko wiadomo!Przynajmniej dla tych, którzy załapali się na lata 80. i 90 w nowojorskiej scenie downtownowej, bo właśnie od tamtych czasów na scenie obecni są Michael Sarin i pod względem chronologii John Hebert.

The Day That Is

Thomas Heberer - trąbka, Ingrid Laubrock - saksofony i klarnet, John Hebert - kontrabas i Michael Sarin - perkusja. I wszystko wiadomo!Przynajmniej dla tych, którzy załapali się na lata 80. i 90 w nowojorskiej scenie downtownowej, bo właśnie od tamtych czasów na scenie obecni są Michael Sarin i pod względem chronologii John Hebert.

Mutual Aid Music

W oceanie muzycznych pomysłów amerykańskiego trębacza Nate’a Wooleya kwartet Battle Pieces zajmuje miejsce dość szczególne. Jest bowiem pomysłem na improwizację, tu istotnie predefiniowaną, najbliżej posadowionym muzyki kameralnej. Skład na trąbkę, fortepian, wibrafon i saksofon buduje swoje opowieści nieśpiesznie, dba o niuanse brzmieniowe i nade wszystko dramaturgiczne. Kwartet Battle Pieces ma swym dorobku edycję pierwszą, drugą i … czwartą.

Untacked in Hannover

Cofamy się do czasów sprzed zarazy. Jest 2018 rok, połowa października, hanowerski Jazz Club. Za konsoletą ekipa reżyserska NDR, a na scenie band, który sądzę wszystkim zastanawiającym się nad nowojorską sceną jazzową, szczególnie jej kreatywniejszym odłamem, dawno temu już wpadł w ucho, Tom Rainey Obbligato.

Mogę swobodnie wnieść do muzyki to, co słyszę - wywiad z Kris Davis

Z kanadyjską pianistką, która od ponad 20 lat związana jest ze sceną nowojorską, rozmawiam na temat jej współpracy i przyjaźni z Ingrid Laubrock oraz tego, co można robić w czasie tzw. lockdownu.

Jak czujesz się teraz z tym, że nie możesz grać koncertów?

Marcin Olak Poczytalny: 100

Jeśli się nie pomyliłem, to jest mój setny felieton, który tu się ukazuje. Magia liczb jest nieco zawodna, nie mam ochoty nic podsumowywać. Dobrze się bawię pisząc te teksty, a jeśli ktoś czasem bawi się równie dobrze czytając, to jest mi bardzo miło. I to w zasadzi tyle, jeśli chodzi o jakieś podsumowania. Choć z drugiej strony…

Blood Moon

W rozmowie, którą miałem niedawno okazję przeprowadzić z Kris Davis, pianistka nazwała Ingrid Laubrock swoją muzyczną bratnią duszą. Nie ma w tym chyba żadnej przesady. Kris i Ingrid znają się przecież już od 2008 roku, kiedy to odbyły spotkanie w pewnej nowojorskiej kawiarni na Manhattanie. Od tego czasu współpracowały ze sobą wielokrotnie i przy różnych projektach. Grały w trio z Tyshawnem Soreyem, w zespole Toma Rainyea - Obbligato, czy razem z formacją Anti-House. Ta ostatnia jest zresztą projektem samej Ingrid, a Kris również nie pozostawała dłużna swojej koleżance.

I am free to bring what I am hearing to the music - interview with Kris Davis

Kris Davis, Canadian pianist closely related to the New York scene, talks about friendship with Ingrid Laubrock and what we can do in lockdown.

How do you feel right now about that you can't play concerts?

Kris Davis: At first I was happy for a break - I was feeling pretty run down from the road and the pace I was keeping as an educator, performer and composer. But now I haven’t played with anyone for 3 months and I’m really starting to miss it. I’ve tried a few online performances using Zoom, but it was uninspiring.

Strony