fsrecords.net

Izumi Kimura / Artur Majewski / Barry Guy / Ramon Lopez - albumy Kind Of Light I Kind Of Shadow już dostępne.

Nadszedł czas na pierwsze płyty Fundacji Słuchaj w 2023 roku. Zaczynamy od płyt Kind Of Light i Kind Of Shadow kwartetu, który po raz pierwszy spotkał się ze sobą podczas nagrania warszawskim studiu radiowym im. Agnieszki Osieckiej.
 

Magnitude

Płyta jest zapisem spotkania dwóch znakomitych artystów. Joe Morris to żywa legenda, jeden z najważniejszych twórców nurtu free improvised – gitarzysta, basista, kompozytor i improwizator, bywa także nauczycielem. Jeremy’ego Browna spotkał właśnie podczas wykładów, które prowadził na uniwersytecie w Calgary, w ramach stypendium Killama. Brown – wykładowca, wirtuoz i erudyta – nie dał się do tej pory poznać jako improwizator, Magnitude to pierwszy album, na którym słyszymy go w tej roli.

When The Hills Run Across The Fields – Live In Nickelsdorf

Na jednym z najciekawszych europejskich festiwali muzyki kreatywnej, austriackich Konfrontacjach w Nickelsdorfie, lądujemy dokładnie w roku 2018. Na scenie trójka muzyków - dwóch prawdziwych weteranów holenderskiej sceny improwizowanej, jeden pełnokrwisty jazzman, drugi tytan punkowej gitary, a wraz z nimi dużo od nich młodsza pianistka, ścisłe związana z tamtejszą sceną, ale pochodząca ze Słowenii, artystka, której przy odrobinie semantycznej swobody śmiało możemy przypisać miano wschodzącej gwiazdy gatunku.

Unwalled

Unwalled, czyli pozbawiony murów, otwarty - przymiotnik, który, z założenia określa miasto, ale czyż to nie bardzo trafny opis muzyki improwizowanej? Mury, ściany to ogólnie  bardzo nośna metafora, ale nie zagłębiając się już dalej w świat literackich skojarzeń, stwierdźmy jeden bezsporny myślę fakt - muzyka improwizowana to jest spotkanie, które wymaga otwartości.

Deep Resonance

Ivo Perelman, brazylijski saksofonista, od lat rezydent Nowego Jorku, wyjątkowo wytrwale pracuje na swoją pozycję w świecie muzyki improwizowanej. Jego płyt słuchamy od lat (a nagrywa ich mnóstwo!), na ogół należycie je doceniamy, ale zdaje się, że ostatnie lata stanowią niebywałe przyspieszenie procesu, który zasygnalizowaliśmy w poprzednim zdaniu.

Sine Nomine

Derek Bailey, ów krnąbrny Anglik i niepokorny gitarzysta, zwykł mawiać, że swobodna improwizacja ma swoją prawdziwą wartość jedynie wtedy, gdy muzycy spotykają się ze sobą na scenie po raz pierwszy. Doskonale wiemy, iż ta zasada działa w praktyce, choć wiemy także, iż w trakcie kolejnych spotkań też potrafi być smakowicie.

RGG i goście: Marta Grzywacz, Artur Majewski, Dominik Strycharski - October Suite trafia do sklepów.

Rzeczwistość koncertowa i festiwalowa w pierwszym roku pandemii dała się wszystkim bardzo mocno we znaki. Zamknięte kluby, odwoływane festiwale, lockdowny, niemozliwe podóżowanie, strach przeradzający się lęk, koncerrty do pustej sali, udostępniane szerszej publicznosci w "streamingach" poważnie przewartościowały sposób myslenia o wydarzeniach muzycznych na trwałe. W 2020 roku, w październiku, tuż przed kolejną, tym razem zbierającą diabelskie żniwo falą zakażeń losy kolejnej edycji festiwalu Ad Libitum i nie tylko jego wisiały na włosku.

Room With No Name

Improwizacje niepoddane jakiejkolwiek edycji, zarejestrowane w kolejności wykonania, składające się z interakcji między muzykami, instrumentami, bezimiennym pomieszczeniem, publicznością, mikrofonami i Tobą.

Cecil Taylor w Filharmonii Warszawskiej nowa płyta Fundacji Słuchaj tuż tuż

1968 rok. Warszawa. Po 11 spektaklach, zdjęte z afisza zostają Dziady w reżyserii Kazimierza Dejmka i z Gustawem Holoubkiem w roli głównej. Gomułka oświadcza, że „Dziady” wbijają nóż w plecy przyjaźni polsko-radzieckiej”, a podczas protestów studentów, uznanych za nielegalne, słychać okrzyki „Niepodległość bez cenzury”, wymyślone przez Karola Modzelewskiego, a także „Chcemy kultury bez cenzury!”. Pod pomnikiem Adama Mickiewicza leżą białe i czerwone kwiaty oraz transparent z napisem „Żądamy dalszych przedstawień”. Przeciw polityce kulturalnej państwa protestują literaci.

Substantial Myths

Dziś zapraszamy na koncert międzynarodowego kwartetu, który swobodnie improwizował w austriackim Tirolu trzy lata temu. Jak zwykł mawiać Derek Bailey, tego typu improwizacja osiąga najwyższy poziom wtedy, gdy muzycy spotykają się ze sobą po raz pierwszy. W wypadku Meksykanina, Katalończyka, Anglika i Norwega mieliśmy do czynienia właśnie z taką sytuacją! Innymi słowy – nie mogło się nie udać! Na wstępie dodajmy jeszcze, iż narzędzia pracy artystów stanowiły wówczas wibrafon, saksofon, kontrabas i perkusja.

Strony