ECM

Indicum

Najnowsza płyta szwedzkiego pianisty Bobo Stensona jest czymś w rodzaju wyciągu z twórczości tego muzyka. Krążek "Indicum" jest erudycyjnym popisem Stensona, który na tapetę bierze utwory Billa Evansa, George'a Russella, utwory klasycznej muzyki sakralnej, przeplatając to wszystko improwizacją. Pomaga mu w tym wieloletni współpracownik, basista Anders Jormin oraz perkusista Jon Falt. Panowie spotkali się w Lugano, pod koniec minionego roku by nagrać, pierwszą od 2009 roku (pierwszą nagraną dla ECM od 2008), płytę Stensona. Troszkę wyczekiwaną, nie ma co.

Break Stuff

Kultura popularna sprawiła, że choć powszechnie nazywa się ich artystami, coraz rzadziej odbiera się ich twórczość jak sztukę - na równi z malarstwem, rzeźbą, instalacją czy performancem. A gdyby tak „Break Stuff” - trzecią obok „Historicity” i „Accelerando” płytę tria Vijaya Iyera - powiesić na ścianie i posłuchać tak, jak ogląda się wiszące na ścianie obrazy?

You’ve Been Watching Me

To już trzecia płyta Tima Berne z zespołem Snakoil, tym razem powiększonym do rozmiarów kwintetu, do współpracy został zaproszony Rayan Ferreira – gitary elektryczna i akustyczna. Ponadto Matt Mitchell, w znacznie większym stopniu niż to miało miejsce dotychczas, wspiera brzmienie zespołu elektroniką.

A Clear Midnight - Weill And America

Weillowski projekt pianistki Julia Hülsmann narodził się w 2013, kiedy to z inicjatywy Kurt Weill Festival w Dessau artystka przygotowała wraz ze swoim kwartetem oraz wokalistą Theo Bleckmannem projekt z kompozycjami niemieckiego kompozytora, a także kilkoma autorskimi do słów Walta Whitmana. Od tamtej pory skład koncertował z tym materiałem i rok później muzycy spotkali się w studiu w Oslo, by pod producencką wodzą Manfreda Eichera zarejestrować go na krążku.

Hamburg '72

Ze sporą dozą prawdopodobieństwa można założyć, iż każdy, kto czyta te słowa, mógłby wymienić przynajmniej kilka słynnych albumów jazzowych, których nieznajomości się wstydzi. Jazzowe listy TOP 100 i inne zestawienia bezlitośnie weryfikują dobre samopoczucie wielu fanów, którym zdaje się, że muzeum jazzu przemierzyli wzdłuż i wszerz. Sądzę jednak, że płyta „Hamburg' 72” nie zginie pośród dziesiątek płyt do odsłuchania.

Break Stuff

Kultura popularna sprawiła, że choć powszechnie nazywa się ich artystami, coraz rzadziej odbiera się ich twórczość jak sztukę - na równi z malarstwem, rzeźbą, instalacją czy performancem. A gdyby tak „Break Stuff” - trzecią obok „Historicity” i „Accelerando” płytę tria Vijaya Iyera - powiesić na ścianie i posłuchać tak, jak ogląda się wiszące na ścianie obrazy?

Shadow Man

Tm Berne jest jednym z najznakomitszych współczesnych kompozytorów muzyki improwizowanej. Przeczuwać mogła to kiedyś garstka fanów jego poczynań w wydawnictwie Screwgun - dziś musi to przyznać niemal każdy, zwłaszcza po spotkaniu z albumem „Shadow Man”.

Swimming With A Hole In My Body

Od czego by tu zacząć… Może od wyjaśnienia, kim był Bill Connors? Ale na pewno go znacie. Jeśli słyszeliście „Hymn to the Seventh Galaxy” Return To Forever, jedną z najsłynniejszych płyt fusion, to słyszeliście również Billa. A może otarliście się o nagrania Garbarka „Places” lub „Photo…”? Tak, tam również grał ten gitarzysta. Facet , który nie zapisał się mocniej w historii jazzu, ale pozostawił po sobie kilka płyt noszących znamiona rzeczy genialnych!

David Virelles "Mbókò"

Jeśli David Virelles wyrósł w moich oczach na bohatera, to bynajmniej nie ze względu na wirtuozerię, z którą odgrywał kompozycje Tomasza Stańki. Kubański pianista zachwycił mnie dwa lata temu solowym „Continuum”, na którym swoje jazzowe doświadczenia (studiował wszak pod czujnym okiem samego Threadgilla) mieszał z fascynacją tradycyjną muzyką karaibską. Dodatkowym walorem tego wydawnictwa była wprzęgnięta w nią warstwa tekstowa – natchnione wiersze deklamowane przez weterana sceny, Román Díaza.

Strony