ECM

In The Morning

Włoski pianista na swym szóstym albumie dla wytwórni ECM eksploruje twórczość amerykańskiego kompozytora Aleca Wildera. Znany on jest przede wszystkim ze swoich popularnych piosenek wykonywanych przez Franka Sinatrę, Peggy Lee czy Mills Brothers, ale komponował również muzykę kameralną i opery. Bataglii dzieła Wildera są bliskie od dawna – już w latach 90. wykonywał jego sonaty, dogłębnie studiując później inne obszary jego dorobku.

Mbókò

Jeśli David Virelles wyrósł w moich oczach na bohatera, to bynajmniej nie ze względu na wirtuozerię, z którą odgrywał kompozycje Tomasza Stańki.

Time Before and Time After

Napisać, że Doinique Pifarely to artysta o znany i skrzypek o ustalonej w świecie renomie to bezwzględnie prawda. Ale liczyć, że taka konstatacja w Polsce przyjęta zostanie ze zrozumieniem to już wielka fanaberia. Pifarely u nas to postać tajemnicza. Jego muzyka jest nieobecna na antenach nawet predestynowanych do tego rozgłośni. Uchodzi także czujnemu spojrzeniu krytyków działających w mediach pisanych.

Songs of Thessaloniki

Na swoim najnowszym albumie „Songs of Thessaloniki” Savina Yannatou ze swoim zespołem - Primavera en Salonico -  jest przewodnikiem po kulturze i historii Saloników. Z lekkością wyśpiewuje pieśni, które przez wieki wykonywały kobiety z różnych grup etnicznych, zamieszkujące to multikulturowe, greckie miasto.

The Well

Tord Gustavsen to chyba jeden z nielicznych artystów, który zdaje się nie chcieć zwracać na siebie uwagi - nie tylko poza sceną, ale nawet kiedy siedzi przy czarno-białej klawiaturze. Mimo to od lat jest jednym z najbardziej cenionych i rozpoznawalnych muzyków jazzowych Starego Kontynentu. Po serii trzech płyt w trio, jednej w kwintecie z wokalistką Kristin Asbjornsen, tym razem rozpisał swą muzykę na kwartet - z Matsem Eilertsenem na kontrabasie, Jarle Vespestadem na perkusji i Tore Brunborgiem na saksofonie tenorowym.

The Well

Tord Gustavsen to chyba jeden z nielicznych artystów, który zdaje się nie chcieć zwracać na siebie uwagi - nie tylko poza sceną, ale nawet kiedy siedzi przy czarno-białej klawiaturze. Mimo to od lat jest jednym z najbardziej cenionych i rozpoznawalnych muzyków jazzowych Starego Kontynentu.

Wild Dance

Enrico Rava pomimo swoich 76 lat nie próżnuje. Właśnie nagrał kolejną płytę, z o połowę od siebie młodszymi muzykami. Zainspirowani włoskim trębaczem, podążają za prowadzoną przez leadera melodią, wykonując wspólnie, stylistycznie różnorodny Wild Dance. W tym tańcu, zdecydowanie prowadzi Enrico Rava, ale przecież podążać za jednym z najważniejszych włoskich nazwisk w historii jazzu, to żaden wstyd. Ba. To zaszczyt i wyróżnienie.

Contrasts

Choć nie jestem wyznawcą kultu ECM, o czym już i antenach radiowych i w słowach artykułów oraz recenzji niejednokrotnie dawałem do zrozumienia, to jednak są takie momenty kiedy w stronę monachijskiej oficyny spoglądam z więcej niż ciepłymi uczuciami. Tak stało się na samym początku stycznia, kiedy światło dzienne ujrzała nowa seria wydawnicza ECM zatytułowana Re:solution.

Dallëndyshe

Już jej pierwszy album, wydany w 2008 silnie nawiązywał do kultury bałkańskiej. Jednak było na nim sporo improwizacji, interesujących wokaliz, niebanalnych rozwiązań harmoniczno – strukturalnych, oraz przede wszystkim bujającego swingu. Z każdą kolejną płytą Elina Duni rezygnowała z elementów eksperymentalnych, a także jazzowych rozwiązań aranżacyjnych i clubowego klimatu, na rzecz albańskiego folkloru. Nowy materiał Eliny Duni Quartet - Dallëndyshe – drugi album wydany przez wytwórnię ECM to ukoronowanie tych tendencji.

Podróże i powroty Keitha Jarretta

Gdy kilka miesięcy temu recenzowaliśmy na naszych łamach album „Hamburg'72” ze świeżo wydanym koncertem tria Keitha Jarretta sprzed ponad 40 lat, zastanawialiśmy się, jakie jeszcze skarby kryje Manfred Eicher w archiwach wytwórni ECM. Na częściową odpowiedź nie trzeba było czekać długo – oto kilka miesięcy później z okazji 70. urodzin pianisty monachijska oficyna prezentuje dwa nowe wydawnictwa live. Jedno z nich („Barber / Bartók / Jarrett”) zawiera nagrania z lat 80., drugie zaś („Creation”) – z ubiegłego roku.

Strony