Platinum on Tap

Autor: 
Maciej Krawiec
Chris Speed Trio
Wydawca: 
Intakt Records
Data wydania: 
18.08.2017
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Chris Speed – saksofon tenorowy; Chris Tordini – kontrabas; Dave King – perkusja;

Trudno o taką definicję jazzu, która satysfakcjonowałaby każdego zainteresowanego nim słuchacza. Jedni utożsamiają go z dixielandem, dla innych jego nieodłączną cechą jest swing, niektórzy poszerzają znaczenie tego słowa o wszelką muzykę improwizowaną, a są i tacy, którzy rozumieją jazz raczej jako stan ducha, aniżeli konkretny gatunek. Z tym pojęciowym chaosem wiąże się wielość postaw, jakie prezentują sami muzycy. I oni jazz definiują rozmaicie, różne jest także ich podejście do jego bogatej przeszłości, a przy tym – do jazzowych tradycji i konwencji. 

Miło jest przekonać się, że wśród tych, którzy mają sentyment do historii gatunku i wciąż się nią inspirują, nie ma tylko epigonów. Raz na jakiś czas trafia się bowiem płyta, na której obecny jest swing i pewien archaiczny jazzowy feeling, a przy tym – emanuje ona czymś świeżym i odrębnym.

Do takich albumów należy najnowszy krążek tria saksofonisty Chrisa Speeda, gdzie towarzyszą mu Chris Tordini na kontrabasie i Dave King na perkusji. W dziesięciu krótkich utworach prezentują oni swingujące, jazzowe granie w sposób, który ujmuje bezpretensjonalnością. Bliskie są im melodie i pewien kompozycyjny ład, które są ujęte w przyjemną w odbiorze swobodę. Ów styl „niewymuszonego” grania szczególnie słyszalny jest u Speeda, który chwilami jakby dął w saksofon od niechcenia, ale to tylko wrażenie – jest uważny, precyzyjny i kreatywny. Daleki od ekwilibrystyki na pokaz, po prostu bardzo ciekawie, choć niespiesznie, opowiada muzyką.

Płyta została tak wyprodukowana, że sekcja jest wyeksponowana niemal tak samo, jak lider. Całe szczęście, gdyż śledzenie gry Tordiniego i Kinga to radość wcale nie mniejsza. Są pomysłowi w prowadzeniu urozmaiconego pulsu utworów – architektura rytmiczna bywa nieoczywista, ale nie ucieka w abstrakcję spod znaku free.

Jeśli więc chcieć wskazać bardzo dobrą płytę jazzową, na której muzycy kłaniają się tradycji, ale przede wszystkim – z jej pomocą – mówią o samych sobie, album „Platinum on Tap” jest jedną z propozycji.

1. Red Hook Nights; 2. Arrival High; 3. Buffalo 15; 4. Crossface Cradle; 5. Pretty Much; 6. Crooked Teeth; 7. Platinum on Tap; 8. Stardust; 9. Torking; Spirits.