Dave King

Despite Obstacles

Saksofonista i klarnecista Chris Speed już wiele lat temu zadomowił się na nowojorskiej scenie avantjazzowej. W przeciągu kilku dekad działalności przyzwyczaił słuchaczy, że po płyty z jego udziałem można śmiało sięgnąć, chcąc by czas poświęcony na odsłuch nie stał się czasem straconym.

The Bad Plus

Ponad dwie dekady na rynku. Trzy osobowe wcielenia. Każde w swoim rodzaju odmienne i kompletnie zmieniające emploi grupy. Najpierw Ethan Iverson, potem Orrin Evans. Obydwaj za klawiaturami fortepianu. W najnowszym wcieleniu fortepianu nie ma. Nie ma także tria.

The Bad Plus

The Bad Plus to amerykańska formacja rodem z Minneapolis, powstała w 2000 roku, w której skład wchodzą: pianista Ethan Iverson, basista Reid Anderson i perkusista Dave King. Tak można zaczynać artykuły o grupie jeszcze tylko chwilkę. Za moment Ethan Iverson opuści band i trzeba będzie zrobić stosowny up date. Póki co jednak jeszcze grają razem i grają 1989 roku, choć premierowy album jako trio zarejestrowali dekadę później.

Golden Valley Is Now

Na poświęteczny odpoczynek przydałby się album z ładną muzyką, który byłby czymś więcej niż tylko przyjemnym tłem dla innych aktywności. Na szczęście tak się składa, że mam pod ręką odpowiednią (mam nadzieję!) propozycję i nie jest to propozycja z kategorii, że zacytuję klasyka, “mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem”. Jeśli będziecie układać okołoświąteczną playlistę, to koniecznie dodajcie do niej najnowszą płytę autorstwa 2/3 składu The Bad Plus i pianisty Craiga Taborna albo chociaż wybierzcie z niej co ciekawsze utwory.

Golden Valley Is Now

Na poświęteczny odpoczynek przydałby się album z ładną muzyką, który byłby czymś więcej niż tylko przyjemnym tłem dla innych aktywności. Na szczęście tak się składa, że mam pod ręką odpowiednią (mam nadzieję!) propozycję i nie jest to propozycja z kategorii, że zacytuję klasyka, “mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem”. Jeśli będziecie układać okołoświąteczną playlistę, to koniecznie dodajcie do niej najnowszą płytę autorstwa 2/3 składu The Bad Plus i pianisty Craiga Taborna albo chociaż wybierzcie z niej co ciekawsze utwory.

Platinum on Tap

Trudno o taką definicję jazzu, która satysfakcjonowałaby każdego zainteresowanego nim słuchacza. Jedni utożsamiają go z dixielandem, dla innych jego nieodłączną cechą jest swing, niektórzy poszerzają znaczenie tego słowa o wszelką muzykę improwizowaną, a są i tacy, którzy rozumieją jazz raczej jako stan ducha, aniżeli konkretny gatunek. Z tym pojęciowym chaosem wiąże się wielość postaw, jakie prezentują sami muzycy.

Platinum on Tap

Trudno o taką definicję jazzu, która satysfakcjonowałaby każdego zainteresowanego nim słuchacza. Jedni utożsamiają go z dixielandem, dla innych jego nieodłączną cechą jest swing, niektórzy poszerzają znaczenie tego słowa o wszelką muzykę improwizowaną, a są i tacy, którzy rozumieją jazz raczej jako stan ducha, aniżeli konkretny gatunek. Z tym pojęciowym chaosem wiąże się wielość postaw, jakie prezentują sami muzycy.

Daylight Ghosts

Craig Taborn to postać, która od początku lat 90. systematycznie wyrabia sobie markę pianisty nowej generacji w muzyce jazzowej. Jest kimś równie oryginalnym i wymykającym się wszelkim klasyfikacjom, co, by wymienić tych najbardziej oczywistych: Matthew Shipp czy Vijay Iyer. Można napisać wiele słów na jego temat, można spróbować określić, jak i co gra. Jedno jest jednak pewne - Craig Taborn to ktoś, kto w życie wciela zasadę konsekwentnego działania i podnoszenia swoich umiejętności.

The Bad Plus Joshua Redman

Nareszcie doczekaliśmy się nagrania owoców czteroletniej współpracy The Bad Plus z Joshuą Redmanem. Bowiem właśnie w 2011 roku saksofonista dołączył do najbardziej nietuzinkowego tria fortepianowego ostatnich lat. Efektem wspólnych koncertów było nagranie albumu, który dla samego The Bad Plus oznacza zapoczątkowanie nowej ścieżki, można odnieść wrażenie, że teraz już nic nie będzie w ich twórczości takie jak kiedyś.

The Rite of Spring

Obserwując od ładnych paru lat poczynania Ethana Iversona a także to o czym i w jaki sposób pisze na swoim blogu Do the Math czekałem tylko na tę chwilę, w której proponowana przez niego muzyka przekroczy próg fajnego The Bad Plus, by wejść na poziom, który sprawia, że łzy same do oczu słuchacza napływają. Ta chwila właśnie nadeszła.

Strony