A Novel Of Anomaly

Autor: 
Marta Jundziłł
Andreas Schaerer
Wydawca: 
ACT Music
Data wydania: 
23.02.2018
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Andreas Schaerer - vocals & mouth percussion Luciano Biondini - accordion Kalle Kalima - guitar Lucas Niggli - drums

Andreas Schaerer to wokalista, którego podczas jednego z wywiadów, jako źródło swoich inspiracji przedstawiła mi Anna Gadt. I nic dziwnego, że Schaerer imponuje jednej z najlepszych polskich wokalistek jazzowych. To artysta do inspirowania stworzony. Śmiało temu dowodzi na albumie „A Novel Of Anomaly”. Oprócz świetnego głosu, improwizowanych linii wokalnych i vocal percussion, Schaerer zadziwia wielojęzyczną żonglerką i pięknymi, zróżnicowanymi interpretacjami.

„A Novel Of Anomaly” to album, który powstał, jako forma rozszerzenia współpracy pomiędzy wokalistą i perkusistą. Andreas Schaerer 5 lat temu spotkał się w Zurychu z Lucasem Niggli i już po kilku niezobowiązujących dźwiękach wiedział, że nagrają razem album. Ostatecznie na światło dzienne wyszła płyta kwartetowa, wzbogacony o włoskiego akordeonistę Luciano Biondini’ego i gitarzystę - Kalle Kalima z Finlandii. Ten miks kulturowy jest dość wyraźnie odczuwalny na „Novel Of Anomaly”, zarówno jeśli chodzi o zróżnicowanie stylistyczne utworów jaki i języki, w jakich śpiewa lider: po włosku, fińsku, w dialekcie niemieckim typowym dla Szwajcarii, a także standardowo - po angielsku. Ta żonglerka językowa zasługuje oczywiście na spore uznanie, ale to przecież nie za bilingualność Andreasa uwielbiamy. Jego prawdziwy, rdzenny język to vocal percussion. Wokalista z taką swadą i wprawą imituje perkusjonalia, że słuchaczowi nie pozostaje nic innego, jak pokorne zebranie szczęki z podłogi.

Ale nie tylko vocal percussion wychodzi Andreasowi Schaererowi zawodowo. Jego głos, w zależności od intencji może być przejmująco zawodzącym flugehornem („Stagione”), imprezowym samplem („Planet Zumo”), zabawnym jodłowaniem („Getelateria”) lub twórczością stricte piosenkarską („Laulu Jatkuu”). Uniwersalność instrumentu Schaerera to niepodważalny atut „A Novel Of Anomaly”. Jeśli dodamy do tego romantyzujący akordeon Luciana Biondini’ego i syntetyczną gitarę Kalle Kalima, otrzymujemy efekt wręcz zniewalający. Kiedy siła kwartetu ukazuje się w pełnej krasie album staje się porywającą melodyjną przygodą. Utwory niezależnie czy balladowe, czy mocno dynamiczne ukazują drzemiącą w muzykach siłę, twórczą energię i radość. Innym razem, gdy przy mikrofonie słychać zaledwie dwojkę muzyków, możemy przysłuchać się bliskiej rozmowie, podejrzeć ich emocjonalne obnażenie („Lauluu Jatkuu”, „Swie Embri”).

Biorąc pod uwagę dotychczasową twórczość Andreasa Schaerera, „A Novel Of Anomaly” posądzić można o brak skomplikowania zarówno pod względem formy utworów, jak i ich treści muzycznej. Mamy do czynienia wyłącznie z czwórką, a nie całą orkiestrą muzyków  („The Big Wig”), a i improwizacje są mniej zaawansowane i pokrętne niż na „Perpetual Delirium”. Mi to nie przeszkadza. Sprawia wręcz, że dzięki „A Novel Of Anomaly”, Schaerera traktuję jako muzyka, który nie wstydzi się kultywować melodii, a mimo to nie pozostaje jej niewolnikiem. To śmiały artysta, który z pewnością nie wyśpiewał [sic!] jeszcze ostatniego słowa… lub sylaby!

1. Aritmia; 2. Stragione; 3. Planet Zumo; 4. Causa Danzante; 5. Fiore Salino; 6. Getalateria; 7. Dive; 8. Laulu Jatkuu; 9. Signor Giudice; 10. Swie Embri; 11. Food