jazzarium

John Scofiel

Czy można diebiutować w jakiejkolwiek dziedzinie mając 70 lat? Jak udowadnia swoim najnowszym albumem John Scofield, najwyraźniej można. Gitarzysta niedawno wydał pierwszą (debiutancką!) płytę nagraną solo. Album ukazał się nakładem podobno wciąż legendarnej wytwórni ECM. I choć ,,debiut siedemdziesięciolatka" czy ,,pierwsza w historii płyta solo Johna Scofielda" to dobre tytuły do ekscytowania się dla przeciętnych recenzentów jazzowych, mnie interesuje dla odmiany rzecz najistotniejsza, czyli po prostu muzyka. Jaka ona jest?

In Otherness Oneself

Słoweńska pianistka Kaja Draksler zdaje się być zjawiskiem unikatowym na młodej, europejskiej scenie muzyki kreatywnej. Całkiem słusznie zaliczamy ją do grona muzyków improwizujących, ale artystka uwielbia też bawić się formą, komponować, strukturyzować swoje narracje, innymi słowy - sprawiać, by muzyka w jej wykonaniu była czymś więcej niż improwizacją.

Ghost Song

Pierwszym co zwraca uwagę podczas odsłuchu najnowszego albumu Cécile McLorin Salvant jest eklektyzm, który sprawia, że trudno o „Ghost Song” myśleć w kategoriach wydawnictwa wyłącznie jazzowego. Amerykańska wokalistka nagrała płytę, która prowokuje do zastanowienia się ile współczesny jazz zawdzięcza muzyce tradycyjnej, popowej, bluesowej, musicalowi, R&B i rozmaitym innym gatunkom, a na ile zachodzi zjawisko odwrotne i jak wiele w owych gatunkach zostało zaklętego dorobku jazzowych mistrzów.

Love Quantum

No i mamy siódmą płytę w dorobku Theo Crokera. O jego pochodzeniu, muzycznych inklianacjach i poglądach artystycznych możecie przeczytać w innym miejscu Jazzarium więc bez zbędnych wstępów pora na kilka słów o muzyce.

The Emerald Duets

Wadada Leo Smith, jedna z ikonicznych postaci świata muzyki improwizowanej, obchodził w roku 2021 swoje 80 urodziny. Fińska wytwórnia TUM Records, w której ukazują się płyty Mistrza, postanowiła uczcić ów okrągły jubileusz serią wydawnictw. A ponieważ rocznica miała charakter wyjątkowy, zapowiedziane albumy również okazały się specjalne.

Jesup Wagon i Red Lily Quintet Jamesa Brandona Lewisa

Czas uderzyć się w pierś i sypać głowę popiołem. Niedbalstwo, lenistwo i cholera jeszcze wie, co sprawiło, że dopiero teraz o tej płycie piszę. Niewiele mam na swoje usprawiedliwienie. Właściwie nic. Jedyne co w takiej sytuacji można zrobic i ma jakis sens po połozyć uszy po sobie i nadrobić zaległość.

Alive In The East?

Saksofonista Binker Golding oraz perkusista Moses Boyd praktycznie od samego debiutu, czyli albumu “Dem Ones” są na ustach dziennikarzy i słuchaczy, którzy zachwycają się przy tej okazji nową brytyjską sceną jazzową. Oczywiście ten powiew świeżości jest odczuwalny i zatacza coraz szersze kręgi, ale do sensacyjnych doniesień warto jednak podejść z pewną rezerwą. Większe poruszenie w brytyjskim światku jazzowym w dużej mierze wynika z tego, że artyści w rodzaju Binker and Moses nie tylko na jazzie opierają swoje pomysły.

Lato, Trójmiasto, Gdańsk, Klub Żak czyli 25 edycja Festiwalu Jazz Jantar zaczyna się jutro!

Po raz 25-ty Klub Żak zaprasza na Festiwal Jazz Jantar, na którym w ciągu ostatnich lat wystąpili m.in.: Ambrose Akinmusire, Brad Mehldau, Branford Marsalis, Cecile McLorin Salvant, Christian Scott, Craig Taborn, Dave Holland, Erik Truffaz, Esbjorn Svensson, Gary Peacock, Jack DeJohnette, Jamie Branch, James Brandon Lewis, Joe Lovano,  John McLaughlin, Joshua Redman, Mary Halvorson, Nils Petter Molvaer, Ravi Coltrane, Robert Glasper, Ron Carter, Shabaka Hutchings czy Vijay Iyer.

Jacob’s Ladder

Gdy kilka dobrych lat temu zaczynałem swoją przygodę z muzyka jazzową. jednym z pierwszych artystów, przy których twórczości zatrzymałem się na dłużej był Brad Mehldau. Seria albumów ukazujących się pod szyldem „The Art of The Trio” zafascynowała mnie na tyle mocno, że słuchałem ich naprzemiennie - aż do całkowitego przesytu. Skutek był taki, że na długi czas odstawiłem wydawnictwa amerykańskiego pianisty na bok, sięgając po nie zaledwie okazjonalnie.

Czas na 13 edycję Lublin Jazz Festiwal

Po raz 13 w Lublinie odbędzie się Lublin Jazz Festiwal. To pierwsza edycja bez zmarłej niedawno Barbary Luszawskiej, dyrektor Lubelskiego Centrum Kultury. Pani Barbara i jej działanie w znanczej mierze sprawiło, że lubelski festiwal stał się ważny na polskiej mapie jazzowej. Na scenie festiwalowej regularnie pojawiały się gwiazdy światowego formatu, dobrze zaczął funkcjonować konkurs dla młodych muzyków, zaistniała też sekcja polska i to nie tylko w formie zapraszania zespołów w trasie, ale również w formie projektów specjalnych. 

Strony