Nie do podrobienia. Taki jest jazz izraelski. Spośród wszystkich zakątków Świata, najbardziej koresponduje z tradycyjnymi nurtami, z których się wywodzi. W przepiękny, ilustracyjny sposób łączy historię z nowoczesnym sposobem formowania muzyki. Jest nie do podrobienia ze względu na specyfikę brzmienia i z powodu elementów składowych, tak charakterystycznych wyłącznie dla tego rejonu Świata. Wniosek? Muzyka z Izraela zasługuje na uwagę, dlatego też dziś przyjrzymy się jej bliżej.
Punktem kulminacyjnym II dnia 50. festiwalu Jazz nad Odrą był koncert Piotra Barona. Wraz z zaproszonymi muzykami wykonali specjalnie na tę okazję przygotowany program „Gumbo Get”, który zawierał autorskie kompozycje oraz wybrane interpretacje.
Najnowsza płyta Leszka Możdżera zatytułowana “Polska” wywoła zachwyt publiczności i niesmak wśród krytyków, zwłaszcza na drogim mojemu sercu portalu jazzarium.pl. Założymy się? Proszę! Koniecznie! Zróbcie to, bo jedną z moich słabości jest to, że lubię wygrywać.
Leśna droga, szczebiot ptaków, obłędna zieleń. Idę. Nie jest ciepło, ale świeci słońce. W oddali widzę kanarkowe spodnie. Odległość jest zbyt wielka, żeby rozpoznać, ale wiem: Marialy Pacheco przechadza się z chłopakami z trio w stronę strzeszyńskiego pomostu. Wzruszające spotkanie. Nie widziałyśmy się nigdy wcześniej: kiedy na początku maja przeprowadzam z nią wywiad, siedzę na swojej sofie we Wrzeszczu, a Marialy przygotowuje się do charytatywnego koncertu na rzecz ofiar huraganu w Japonii.
Jechałem na ten festiwal pełen obaw. Bardzo podobała mi się jego ubiegłoroczna edycja i sądziłem,że trudno będzie powtórzyć ten sukces. Zarówno artystyczny, jak i organizacyjny. Czy tak się stało?
Leszek Możdżer - kim jest wszyscy wiemy. Dziś obchodzi 42 urodziny. Przed nie całym miesiącem zadaliśmy Leszkowi kilka pytań. Oto jak na te pytania odpowiadał. Dziękujemy za te odowiedzi i życzymy wszystkiego czego sam byś sobie życzył!
Chyba przyszło nam żyć w kraju absurdu, skoro płyta jazzowa jest najlepiej sprzedającą się muzyczną pozycją - powiedział Leszek Możdżer podczas koncertu w warszawskiej Fabryce Trzciny, gdzie odebrał nagrodę podwójnej platynowej płyty za album “Komeda”. Wydaje się, że taki kraj jest całkiem do zaakceptowania, czyż nie?
Siódme wydanie skrzyżowania kultur muzycznie dobiegło końca - jak zapowiadają synoptycy - w ostatnią ciepłą sobotę tego roku. W namiocie rozstawionym przed PKiN wystąpili zaproszeni na festiwal mistrzowie oraz ich warsztatowi uczniowie. I było ciepło - w ciele i w duszy. W ciele, bo licznie zgormadzeni miłośnicy muzyki ogrzewali wnętrze namiotowej sali, ciepło w duszy, bo dźwięki wydobywające się z dusz muzyków były prawdziwą muzyką. Jak doszło do tak oczekiwanego przez wszystkich finału?