Wacław Zimpel

To był rok...według Piotra Rudnickiego

Prawdę rzekłszy nie bardzo mi po drodze z podsumowaniami. Muzyka improwizowa jest materią podlegającą nieustannym zmianom i nieskończonym procesem o naturze tak złożonej, że próba syntezy zasadniczo skazana jest na niepowodzenie. Tym bardziej, że najbardziej pociągająca jest w niej obserwacja przemian i wyłuskiwanie szczegółów –  na zasadzie zbliżonej do wydłubywania rodzynek ze świątecznego ciasta.  

Playback Play. Adwentowo i awangardowo

Najlepiej byłoby chyba napisać, że tematem tegorocznej edycji Playback Play był niepokój związany z oczekiwaniem. Narastające poczucie niepewności, które kuratorom skojarzyło się z adwentem. Ten świąteczny czas objawiał się więc wraz z obecnością utworów o duchowej podbudowie: kompozycji Richarda Youngsa zatytułowanej po prostu "Advent" czy w "Mszy" Joanny-Halszki Sokołowskiej. Kolejnym pretekstem do snucia rozważań na temat czasu i trwogi była "Melancholia sprzeciwu" Laszlo Krasnochorkaia, wokół której zbudowane były trzy główne koncerty.

Head Above Water / Feet Out Of The Fire

Nie ma to jak duże free-jazzowe składy. Jeśli któryś z nich pojawi się na horyzoncie, czy to z koncertami, czy z płytą (co często jest zresztą powiązane) – od razu przyciąga uwagę. Duży zespół to jednak duża odpowiedzialność, a taką udźwignąć niełatwo – i nie chodzi tu tylko o stronę organizacyjną, bo przede wszystkim należy być szalenie poukładanym i mieć wiele fantazji jednocześnie, aby możliwości takiego big bandu właściwie wykorzystać.

Nowa Muzyka Żydowska - podsumowanie festiwalu

Za nami 5 edycja festiwalu Nowa Muzyka Żydowska. Całkiem na miejscu okazuje się być tu terminologia ślubna - 5 wspólnych lat to rocznica drewniana. I coś jest tu na rzeczy, bo tegoroczne koncerty były dowodem na stabilizacje, swoiste umocnienie, uformowanie twardych i trwałych podstaw gatunku nowej muzyki żydowskiej na polskiej scenie muzyki kreatywnej.

Switchback w Pardon To Tu - koncert, który nie powinien nikomu umknąć

Jeszcze kilka lat temu obnosiłem z dumą lokalnego patrioty opowieści o koncertach w krakowskiej Alchemii, dzisiaj występy z prawdziwego zdarzenia zdarzają się tam okazyjnie (choć tegoż samego dnia, którego dotyczy niniejszy tekst pojawiło się tam duo Tomasz Stańki z Marcinem Maseckim). Teraz z zazdrością spoglądam regularnie na facebookowe zaproszenia do klubu Pardon To Tu gdzie tydzień w tydzień pojawiają się na scenie muzycy wyjątkowi, często na jedynych występach w Polsce.
 

Saagara w Studio koncertowym im. Witolda Lutosławskiego

Wacław Zimpel jest artystą w ruchu. Od ładnych paru lat obserwować możemy jego nowe projekty i choć kontekst, w którym pojawia się na scenie jest niemal za każdym razem inny, on pozostaje w nim sobą. Choć może właśnie taki sposób postrzegania jego muzyki jest kompletnie mylący?

Sesja terapeutyczno-spirytualna - Pater/Gorzycki Therapy i Saagara w gdańskim Żaku

Za każdym razem kiedy do Trójmiasta z którymkolwiek ze składów przyjeżdża Wacław Zimpel na myśl rzuca mi się jedno słowo - „nareszcie”, bo choć występuje tu w miarę regularnie, to jednak nie tak aż często, jak w innych miastach a już na pewno nie tak często, jakby się chciało jego żywej gry słuchać. Jeśli zaś przywozi ze sobą muzyków z samego indyjskiego Bangalore, wydarzenie nabiera rangi wysoce niepośledniej i istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że zobaczy się i usłyszy rzeczy niecodzienne.

Head Above Water / Feet Out Of The Fire

Nie ma to jak duże free-jazzowe składy. Jeśli któryś z nich pojawi się na horyzoncie, czy to z koncertami, czy z płytą (co często jest zresztą powiązane) – od razu przyciąga uwagę. Duży zespół to jednak duża odpowiedzialność, a taką udźwignąć niełatwo – i nie chodzi tu tylko o stronę organizacyjną, bo przede wszystkim należy być szalenie poukładanym i mieć wiele fantazji jednocześnie, aby możliwości takiego big bandu właściwie wykorzystać.

Saagara

Sejneńska Spółdzielnia Jazzowa, Sejny
28.02.2014

Strony