Wacław Zimpel

Mikołaj Trzaska gra w domu – Kilogram w Synagodze: Solar Salt

Cyklicznie już niemal się zdarza, że grudniowe święta przychodzą dla mnie kilka do kilkunastu dni wcześniej. Dzieje się tak za sprawą Mikołaja, ale inny to Mikołaj,

Warszawska kontynuacja Krakowskiej Jesieni – I dzień w Pardon To Tu

Krakowska Jesień Jazzowa dobiegła końca. Przez cały tydzień jej trwania pocieszałem się myślą o tym, że choć nie udało mi się do Krakowa zawitać, to właściwie 90% muzyków z festiwalu obejmie trzydniową rezydencje w warszawskim Pardon To Tu. Taka myśl na otarcie łez, której na dodatek przyświecała hipoteza pełna nadziei: skoro grali już wspólnie cały tydzień, to do Warszawy przyjadą w świetnej formie, na rozgrzaniu i w efekcie dostaniemy coś w rodzaju małej Pardonowej Jesieni Jazzowej.

Krakowska Jesień Jazzowa 2013 - finał Resonujących małych składów

Finałowy dzień cyklu improwizowanych koncertów granych przez małe składy wyłonione z orkiestry Resonance. Nie ostatni jednak dzień muzycznych wrażeń w klubie – już dziś festiwalowa prezentacja polskiej sceny muzyczne – gra duet dwóch Pawłów - P. Postaremczuk i P. Szpura oraz Piotr Damasiewicz Imprographic Quartet. W niedzielę natomiast, w muzeum Manggha, możliwość zobaczenia efektów prób i spotkań odbytych w ciągu tego tygodnia.

Poniżej krótkie podsumowania wieczoru wczorajszego:

 

KJJ: Podobieństwo i różnica. Dzień 2 maratonu z Resonance Ensemble

Ostatni poniedziałkowy set pierwszego z koncertowych spotkań z małymi składami złożonymi z muzyków Resonsnace Ensemble w którym w wir freejazzowego szaleństwa zabrało ze sobą słuchaczy Reed Trio wzmocnione osobą Dave’a Rempisa podkręciło tempo kilkudniowego muzycznego maratonu już na samym jego początku - poprzeczka została zawieszona naprawdę wysoko.

Krakowska Jesień Jazzowa 2013: czas aby nastał Resonance - dzień 1

Resonance powraca do Alchemii. To już 6 lat od kiedy na zaproszenie Kena Vandermarka i Marka Winiarskiego na scenie krakowskiej Alchemii spotkali się reprezentanci jazzowych scen Chicago (Dave Rempis, Tim Daisy, Michael Zergan), Nowego Jorku (Steve Swell), Skandynawii (Magnus Broo, Per-Ake Holmlander), Polski (Mikołaj Trzaska) oraz Ukrainy (Mark Tokar oraz, niewystepujący już z zespołem Yuriy Yaremchuk).

Trzy rezonujące części improwizowanego świata

Z okazji ósmej edycji Krakowskiej Jesieni Jazzowej historia największego pod względem rozmachu autorskiego przedsięwzięcia Kena Vandermarka zatoczy koło. Chicagowski mistrz saksofonu, postać ikoniczna dla dzisiejszej improwizacji, w 2007 roku na polskiej ziemi, w Krakowie, powołał do życia szczególny zespół, który zważywszy na ilość zaangażowanych weń muzyków śmiało można nazwać orkiestrą – Resonance Ensemble.

ZiMaZeZi - czyli Evan Ziporyn + Lado All Stars

Z wizytą studyjną przyjechał do Polski jeden z najznakomitszych klarnecistów na świecie, kompozytor, dyrektor Center for Arts, Science & Technology w prestiżowym (to za mało powiedziane) Massachusetts Institute of Technology - Evan Ziporyn. Celem wizyty jednego z członków-założycieli formacji Bang On A Can All Stars było poznanie jak najbardziej różnorodnej grupy polskich muzyków i ludzi z muzyką w Polsce związanych. Także i nam udało się z Evanem przybić piątkę, czym w szczegółach pochwalimy się nieco później.

Ircha: Koncert-spektakl w Kinokawiarni Stacja Falenica

Koncerty Ircha to coś więcej niż muzyka. Kwartet klarnetowy Mikołaja Trzaski, Michała Górczyńskiego, Pawła Szamburskiego i Wacława Zimpla jest zarówno zespołem znakomitych improwizatorów jak i po trochu aktorów, lalkarzy, performerów a może nawet tancerzy...

OFF Festival 2013 – wrażenia słodko-kwaśne

Imprezy masowe mają jedną niewdzięczną cechę - masowość. Pomijając ewidentne pozytywy - duża ilość muzyki o stosunkowo różnorodnym charakterze, skumulowana w jednym czasie i miejscu - wydarzenie tak intensywne nieco zakłóca, nazwijmy to konwencjonalną recepcje poszczególnych występów. Cóż, taka specyfika. Tegorocznym największym minusem OFF-a była zdecydowanie temperatura, osiągająca rejestry dawno już nie spotykane.

Gania/Szpura/Zimpel – marokański jam w Pardon To Tu

Wchodząc niedzielnego wieczoru do Pardon To Tu przyszły mi na myśl pierwsze wersy klasycznej piosenki Kur pt. „Mój Dżez”. Kilkanaście osób ucztujących przy stołach bogatych w śledzika, deski serów, wino itp., sprawiało dość surrealistyczne wrażenie. Kwestię zajmowania cennej przestrzeni osobom, które przyszły posłuchać muzyki pominę, pomyśl drogi czytelniku, że tego zdania po prostu nie ma ;)

Strony