Ostatnio trafiło do mnie kilka naprawdę dobrych płyt, i muszę przyznać, że mam z tym kłopot. Otóż po prostu brakuje mi czasu na słuchanie muzyki. Jestem w stanie w spokoju posłuchać w ciągu tygodnia kilku płyt od początku do końca, ale w wypadku tej muzyki to po prostu nie wystarcza. Artyści zagrali zbyt złożone rzeczy, żebym był w stanie usłyszeć je wszystkie za pierwszym razem – nie mam szans. Chciałbym każdy album potrzymać tak przynajmniej z miesiąc w odtwarzaczu, dać sobie i muzyce czas… tyle, że tego czasu mi brakuje.
Mary Halvorson znamy lubimy i podziwiamy. Bywa u nas regularnie i mamy nadziję, że przyjedzie też z materiałem ze swojej najnowszej płyty. „Code Girl” taki tytuł nosi zapowiadany na marzec album.
O ile jednak do tej pory znaliśmy Mary jako znakomitą gitarzystkę, nie mniej świetną kompozytorkę o tyle teraz objawi nam się także w roli autorki testów. „Code Girl” będzie pierwszą w jej karierze płytą nagraną z wokalistką. New York Times pisząc o nowym zespole Halvorson stwirdził, że to nagi eksperyment w formie piosenek.
Są na mapie Europy i Świata punkty, których nazwa magnetyzuje niemal wszystkich, a odwiedzenie ich jest niemal powinnością. Są także miejsca, których istnienia większość ludzkiej populacji nawet się nie spodziewa, jednak magię tych miejsc tworzą wydarzenia, które się tam odbywają.
Michael Formanek, muzyk związany z nowojorską sceną jazzową, ma na swym koncie kilkanaście sygnowanych własnym nazwiskiem wydawnictw. Jednak jego najnowszy autorski album „The Distance” niesie ze sobą nową jakość. Bowiem po płytach nagrywanych w kameralnych składach, jak choćby w ostatnich latach w gwiazdorskim kwartecie z Timem Berne'm, Craigiem Tabornem i Geraldem Cleaverem, zmierzył się z wyzwaniem zestawienia ze sobą aż 18 głosów. Tak powstał Ensemble Kolossus, w którego składzie znalazła się czołówka współczesnej awangardy jazzowej – m.in.
Drugi album tria Thumbscrew w składzie Mary Halvorson na gitarze, Michael Formanek na kontrabasie oraz Tomas Fujiwara na perkusji powstał w wyjątkowo sprzyjających – i rzadkich, co przyznają sami muzycy – okolicznościach. Otóż pracowali oni nad materiałem na płytę „Convallaria” przez całe dwa tygodnie w ramach rezydencji artystycznej „City Of Asylum” w Pittsburghu, gdzie również odbyła się sesja nagraniowa.
Michael Formanek, muzyk związany z nowojorską sceną jazzową, ma na swym koncie kilkanaście sygnowanych własnym nazwiskiem wydawnictw. Jednak jego najnowszy autorski album „The Distance” niesie ze sobą nową jakość. Bowiem po płytach nagrywanych w kameralnych składach, jak choćby w ostatnich latach w gwiazdorskim kwartecie z Timem Berne'm, Craigiem Tabornem i Geraldem Cleaverem, zmierzył się z wyzwaniem zestawienia ze sobą aż 18 głosów. Tak powstał Ensemble Kolossus, w którego składzie znalazła się czołówka współczesnej awangardy jazzowej – m.in.
Jazzowa Jesień to festiwal bielski, „stańkowy” i „isiemowy” jednocześnie. W tym roku trzynasty. Wedle donosów miał nie być pechowy i na przekór feralnej sławie liczby porządkowej lepszy od minionych. Na Dalekim Wschodzie zapewne po dwunastym odbyłby się od razu piętnasty, ale w Polsce nie boimy się przesądów i słusznie. Zaczynając od końca, czyli od podsumowania, można śmiało powiedzieć, że była to jedna z lepszych edycji tego kilkudniowego corocznego maratonu jazzowego umiejscowionego wśród jesiennych mgieł spływających ze zboczy Beskidów.
Po znakomitej płycie Thmbscrew wydanej przez Cuneiform Redords, a recenzowanej przez nas kilka tygodni temu, możliwość posłuchania tria na żywo wydała mi się okazją, której przegapić nie można. Sądziłem też, że ni jak nie zawiodę się na koncertowej odsłonie tria, w którym gra trzech równorzędnych partnerów Mary Halvorson, Michael Formanek i Tomas Fujiwara. I właściwie nie zawiodłem się, choć skłamałbym pisząc, że był to naprawdę w 100 procentach udany koncert.