Henry Threadgill

In for a Penny, In for a Pound

Jazz to czy to nie jazz – można by zapytać po raz nie wiem już który, a w odniesieniu do twórczości Henry’ego Threadgilla to pytanie możnaby zadawać właściwie od zawsze. Zakładając optymistycznie, że prowadziłoby ono do czegokolwiek istotnego. Podobne czcze dylematy nie zajmowały jednak kapituły muzycznego Pulitzera. Nagroda, przyznawana dotąd raczej kompozytorom muzyki współczesnej powędrowała w tym roku właśnie do Henry’ego Threadgilla, którego uhonorowano za najnowszą kompozycję stworzoną na potrzeby kwintetu Zooid.

Vijay Iyer, Maria Schneider i Lech Basel - faworytami w konkursie JJA

Amerykańskie Stowarzyszenie Krytyków Jazzowych (Jazz Journalists Association) ogłosiło nominacje do swoich dorocznych nagród. Obok najlepszych muzyków jazzowych nagradzani są także dziennikarze oraz fotograficy. W tej ostatniej kategorii nominację otrzymał wrocławski fotografik Lech Basel. Komisja konkursowa wyróżniła jego zdjęcie kontrabasisty RED trio Hernaniego Faustino.

W kategoriach muzycznych najwięcej - 5 nominacji - uzyskała Maria Schneider (najlepszy artysta, album: „Thompson Fields”, duży zespół, aranżer) i kompozytor).

Hołd dla Butcha Morrisa na nowej płycie Henry'ego Threadgilla

Henry Threadgill - improwizator, flecista, saksofonista i jeden z kluczowych członków legendarnego AACM - świętuje dziś swoje 72 urodziny. Jego macierzyste wydawnictwo Pi Recordings zapowiedziało z tej okazji płytową premierę jego nowej kompozycji, poświeconej Lawrence’owi D. Butchowi Morrisowi! Album zatytułowany „Old Locks and Irregular Verbs” trafi do sklepów 1 kwietnia.

The Great Lakes Suites

Ostatnie kilka lat to czas Wadady Leo Smitha. Jego aktywność jest wielka i zazwyczaj skutkuje płytami co najmniej intrygującymi. Co więcej działa w różnych instrumentalnych i w ogóle muzycznych kontekstach. Piszemy zresztą na łamach Jazzarium regularnie o jego przedsięwzięciach. Oczywiście najbardziej popularnym, przynajmniej w Polsce, jest jak do tej pory jego najsłynniejsza formacja The Golden Quartet.

"In for a Penny, In for a Pound" - nowy album Henry'ego Threadgilla już w maju

Henry Threadgill i jego formacja Zooid z płytą "In for a Penny, In for a Pound" rozradują swoich fanów już w drugiej połowie maja. Warto czekać!

Kompozytor, saksofonista i flecista powszechnie uważany jest za jednego z najbardziej wpływowych artystów współczesnego jazzu. New York Times pisał o Threadgillu: "jeden z najbardziej imponująco nieuchwytnych kompozytorów w idiomie jazzowym". Muzyka, którą tworzy dla Zooid zdaje się być dekonstrukcją formy jazzowej.

Made In Chicago - finałowa odsłona konkursu

Czas na finał konkursu z płytą Made in Chicago supergrupy Jack Dejohnette'a. Jego trzecią odsłonę wygrała pani Maria z Wrocławia. Gratulujemy, a wszystkich pozostałych zapraszamy jeszcze raz do zabawy.
Było pytanie związane z najmłodszym członkiem zespołu, nie może więc zabraknąć pytania o najstarszego z występujących na niej muzyków.
Zatem czekamy na prawidłowe odpowiedzi, które jak zwykle prosimy wysyłać na adres jazzarium@jazzarium.pl

Made in Chicago - chicagowscy czterej kumple

10 marca nakładem wydawnictwa ECM ukaże się album, jakiego po monachijskiej wytwórni chyba nikt się nie spodziewał: przy fortepianie Muhal Richard Abrams, na saksofonach Roscoe Mitchell i Henry Threadgill, przy kontabasie Larry Gray a za bębnami Jack DeJohnette.

Made In Chicago - Jack DeJohnette powraca do matecznika

Być może właśnie anonsujemy początek historii, o której zdecydowanie trafniej jest powiedzieć "intryguje", "fascynuje", niż prozaicznie... podoba się. Legendy chicagowskiego jazzu nie przyzwyczaiły nas bynajmniej do wymuskanej estetyki, a my wcale nie chcemy przeżywać ich muzyki w ciepłych kapciach z lampką wina w ręce. O nie! Nie szkodzi, że album wyda ECM... Jack Dejohnette obiecuje, że płyta będzie "Made in Chicago", w dodatku "100% original".

The Great Lakes Suites

Ostatnie kilka lat to czas Wadady Leo Smitha. Jego aktywność jest wielka i zazwyczaj skutkuje płytami co najmniej intrygującymi. Co więcej działa w różnych instrumentalnych i w ogóle muzycznych kontekstach. Piszemy zresztą na łamach Jazzarium regularnie o jego przedsięwzięciach. Oczywiście najbardziej popularnym, przynajmniej w Polsce, jest jak do tej pory jego najsłynniejsza formacja The Golden Quartet.

The Great Lakes Suites

Ostatnie kilka lat to czas Wadady Leo Smitha. Jego aktywność jest wielka i zazwyczaj skutkuje płytami co najmniej intrygującymi. Co więcej działa w różnych instrumentalnych i w ogóle muzycznych kontekstach. Piszemy zresztą na łamach Jazzarium regularnie o jego przedsięwzięciach. Oczywiście najbardziej popularnym, przynajmniej w Polsce, jest jak do tej pory jego najsłynniejsza formacja The Golden Quartet.

Strony