Henry Threadgill

Tworzenie albumu jest dla mnie tworzeniem przeżycia - rozmowa Davidem Virellesem

Z Davidem Virellesem rozmawialiśmy ostatnio przed kilkoma laty, gdy nieliczni szczęśliwi sięgnąć mogli po jego album „Continuum”, wydany przez nowojorską oficynę Pi Recordings. W Polsce zaś ukazywała się płyta „Wisława” Tomasza Stańko, przy okazji której ten pochodzący z Kuby pianista zasilił szeregi kwartetu naszego znakomitego trębacza. Przez ten czas Virelles albumem „Mboko” dołączył do ekskluzywnego grona artystów wytwórni ECM. Podczas tzeszłorocznej Jazzowej Jesieni w Bielsku Białej David zaprezentował muzykę ze swojej nowej ECM’owskiej płyty – „Gnosis”.

Dirt... And More Dirt

Henry Threadgill amerykański kompozytor, saksofonista i flecista, jedna z wiodących postaci "Stowarzyszenia na rzecz wspierania twórczych muzyków", w skrócie AACM. Wybitny artysta amerykańskiej muzyki wyróżniony nagrodą Pulitzera w 2016 roku. Threadgill, obok Anthony Braxtona i Roscoe Mitchella, stanowi charyzmatyczną trójcę współczesnej muzyki improwizowanej, od wielu lat gromadzącą wokół siebie kolejne fale kreatywnych młodych instrumentalistów.

Old Locks And Irregular Verbs

Premierowe albumy weteranów klasy mistrzowskiej zwracają uwagę za każdym razem. Pełnia szczęścia następuje, gdy w dodatku ich autorzy znajdują się akurat na fali wznoszącej. Przypadek Henry’ego Threadgilla i płyty „Old Locks And Irregular Verbs” jest właśnie tego kalibru wydarzeniem.

The Great Lakes Suites

Ostatnie kilka lat to czas Wadady Leo Smitha. Jego aktywność jest wielka i zazwyczaj skutkuje płytami co najmniej intrygującymi. Co więcej działa w różnych instrumentalnych i w ogóle muzycznych kontekstach. Piszemy zresztą na łamach Jazzarium regularnie o jego przedsięwzięciach. Oczywiście najbardziej popularnym, przynajmniej w Polsce, jest jak do tej pory jego najsłynniejsza formacja The Golden Quartet.

Dirt... And More Dirt

Henry Threadgill amerykański kompozytor, saksofonista i flecista, jedna z wiodących postaci "Stowarzyszenia na rzecz wspierania twórczych muzyków", w skrócie AACM. Wybitny artysta amerykańskiej muzyki wyróżniony nagrodą Pulitzera w 2016 roku. Threadgill, obok Anthony Braxtona i Roscoe Mitchella, stanowi charyzmatyczną trójcę współczesnej muzyki improwizowanej, od wielu lat gromadzącą wokół siebie kolejne fale kreatywnych młodych instrumentalistów.

Nowe płyty Henry’ego Threadgilla

Na takie informacje czekamy nieustannie. Są artyści, których poczynania płytowe są nam szczególnie bliskie i na których niemal nigdy się nie zawiedliśmy. Henry Threadgill z pewnością do takich należy. Tym bardziej, że jest to artysta nie nagrywa bardzo często jak na dzisiejsze standardy. Próżno go szukać w roli sidemana i co należy do rzadkości pieczołowicie wybiera kompozycje, które potem decyduje się zarejestrować w studiu nagraniowym.

In for a Penny, In for a Pound

Jazz to czy to nie jazz – można by zapytać po raz nie wiem już który, a w odniesieniu do twórczości Henry’ego Threadgilla to pytanie możnaby zadawać właściwie od zawsze. Zakładając optymistycznie, że prowadziłoby ono do czegokolwiek istotnego. Podobne czcze dylematy nie zajmowały jednak kapituły muzycznego Pulitzera. Nagroda, przyznawana dotąd raczej kompozytorom muzyki współczesnej powędrowała w tym roku właśnie do Henry’ego Threadgilla, którego uhonorowano za najnowszą kompozycję stworzoną na potrzeby kwintetu Zooid.

Old Locks And Irregular Verbs

Premierowe albumy weteranów klasy mistrzowskiej zwracają uwagę za każdym razem. Pełnia szczęścia następuje, gdy w dodatku ich autorzy znajdują się akurat na fali wznoszącej. Przypadek Henry’ego Threadgilla i płyty „Old Locks And Irregular Verbs” jest właśnie tego kalibru wydarzeniem.

Blisko 6 milionów dolarów trafiło w ręcę twórców jazzowych - Fundacja Doris Duke przyznała nagrody.

W ubiegłym roku Doris Duke Charitable Foundation  uhonorowała sześcioro muzyków jazzowych w tym roku jej laureatami jest ich ośmioro, co oznacza, że w ręce artystów jazzowych poszło 5 775 000 amerykańskich dolarów.

Jazz Journalist Association przyznało prawie wszystkie nagrody.

Oczywiście wiemy i gorąco wszystkich namawiamy, aby na własną rękę śledzić to się dzieje w światowym jazzie i potem samemu dla siebie dokonywać wyborów. Nie mniej kiedy szacowna instytucja wygłasza werdykt zbiorowej mądrości warto poświęcić mu trochę uwagi.

Strony