Przeczytaj

  • Piano Concerto Sketches for Jazz Trio & Symphony Orchestra LIVE

    Tego typu muzyki na polskim rynku jest bardzo mało. Trzyczęściowy jazzowy koncert fortepianowy, a więc klasyczna ze wszech miar forma muzyczna zaadaptowana do świata jazzu – to wciąż unikat! Nie podejmuję się ocenić z całą stanowczością czy pisząc ten utwór Leszek Kułakowski napisał dzieło pionierskie, czy może ktoś przed nim już takimi drogami podążał, ale polskich muzyków zdolnych do działania na w taki sposób rozumianym styku dziedzin klasycznej i jazzowej jest albo niewielu, albo większość z przyczyn sobie tylko wiadomych, raczej nie decydują się takiej aktywności podejmować.

  • Ravi Coltrane Quartet w obiektywie Marty Ignatowicz

    Ravi Coltrane Quartet w składzie: Ravi Coltrane - saksofony: tenorowy i sopranowy; David Virelles - instrumenty klawiszowe, fortepian; Dezron Douglas - gitara basowa; Johnatan Blake - perkusja wystąpił w klubie Hipnoza w Katowicach 11 listopada 2012 w ramach XII edycji festiwalu Ars Cameralis. 

  • Diana Krall w Sali Kongresowej PKiN - Glad Rag Doll tour.

    Diana Krall – na jej płyty jazzowy rynek czeka. Kiedy są zapowiadane w powietrzu zaczyna unosić się zapach nadchodzących żniw,  wyłania się śmiało wizja dostatku i płynącego z niego spokoju o budżet. Podobnie jest Kiedy Diana Krall wyrusza w koncertową trasę. Wiadomo jak będzie. Sale koncertowe będą pełne, słuchacze zadowoleni, a organizator zaspokojony, podobnie zresztą jak i publiczność.

  • Jazztopad 2012: weekend koreański

    Kiedy rok temu, po finałowym koncercie Jazztopadu Piotr Turkiewicz zapowiadał kolejną edycję, wiadomość o zwróceniu się ku wschodowi i zaproszeniu artystów z Azji wzbudziła niemałe zainteresowanie. Kiedy podczas konferencji prasowej doszło nieco więcej szczegółów, zainteresowanie wzrosło podwójnie. Kiedy w  ten weekend wreszcie mieliśmy okazję przekonać się na własnej skórze, a przede wszystkim na własnych uszach, co to znaczy koreański jazz ciekawość została chyba jeszcze bardziej zmultiplikowana. Parafrazując stare polskie przysłowie: apetyt rośnie w miarę słuchania.

  • Tales Of Enchantment

    Jak sprawić, żeby zniknęły mosty pomiędzy rożnymi rodzajami muzyki? Co zrobić żeby odległe historycznie światy utworzyły wielki dźwiękowy kosmos, żeby w jednym rzędzie, na równych prawach stanęli obok siebie Heintz Ignaz Biber, Gyorgy Kurtag, Jan Sebastian Bach i anonimowy twórca, pochodzącego z IX wieku hymnu „Veni Creator Spiritus”? W jaki sposób znaleźć wspólny mianownik dla współczesnej kompozycji, wielkiej improwizacji i sztuki interpretowania dzieł spisanych na papierze nutowym?

  • Man behind the sun - Grażyna Auguścik w Trójce

    W czasie sobotniego koncertu w radiowej Trójce - w studio im. A. Osieckie - Grażyna Auguścik promowała swój najnowszy album "Man Behind The Sun: Songs of Nick Drake". Wystąpiła z zespołem w składzie: Rob Clearfield - fortepian, Matt Ulery - kontrabas, Jon Deitemyer - perkusja, John Kregor - gitara. To właśnie ci młodzi muzycy towarzyszący artystce, jak sama przyznała, zapoznali ją z twórczością Nicka Drake'a parę lat temu. Oni też są współtwórcami nowej płyty, która ma zapowiedzianą premierę na 13 listopada.

  • Stones

    Nie ma zbyt wielu filmów, w których występują obok siebie Robert De Niro i Al Pacino. Nie ma także zbyt wielu nagrań, na których ramię w ramię stają jedynie dwaj saksofoniści. Album „Stones” to właściwie jedno i drugie, tyle, że zamiast nestorów Holywood na jednej scenie spotkali siędwaj najbardziej chyba dziś charakterystyczni i zadziorni saksofoniści młodszego pokolenia: Mats Gustafsson i Colin Stetson. Album „Stones”, który przed kilkoma dniami ukazał się nakładem norweskiej oficyny Rune Grammofon to zapis ich pierwszego spotkania.

  • The Girl In The Other Room

    Kiedy ukazywały się pierwsze płyty Diany Krall, uwierzyłem w nią. Uwierzyłem, że jest ona swego rodzaju zjawiskiem na jazzowej scenie. Uwierzyłem, że ma – wprawdzie nie jakiejś nowej – ale za to niewątpliwie wiele przyjemnej muzyki jazzowej do przedstawienia. Potem przestała mnie jej muzyka interesować, a kolejne wychwalane pod niebiosa w prasie, szczególnie popularnej, płyty były dla mnie w najlepszym przypadku nijakie.

  • Ithaca

    Miejcie uszy szeroko otwarte, a oczy zamknięte. Dźwięk sam dojdzie do Was. Pełen niuansów. Pełen zmian. Wciąż zmienny. Gdy słucham omawianej płyty Barry Guya, firmowanej wprawdzie przez niego wespół z Marilyn Crispell i Paulem Lyttonem, muzyka kojarzy mi się z... rtęcią. Mieni się i wciąż zmienia. Jest czymś jednocześnie wspaniałym i nieosiągalnym. Gdy chcę jej dotknąć, gdy chcę poznać, zbliżę rękę... w tym samym momencie zmieni się. Pokaże nowe oblicze.

  • „Pathfinder”. Nowicki Swięs Frankiewicz Trio w Pardon, To Tu.

    Są koncerty owiane magią, po których człowiek nie może wydobyć słowa z wrażenia i dużo czasu musi upłynąć, aby ochłonął i wrócił do rzeczywistości. To rzadkość, ale wśród tych koncertowych diamentów zdarzają się i mniej szlachetne kamienie, do których jednak myślami się wraca i których najzwyczajniej z przyjemnością się słucha. Do takich chyba właśnie należał środowy koncert Tria Radka Nowickiego, Andrzeja Święsa i Sebastiana Frankiewicza w Pardon, To Tu. Było dobrze. Po prostu.

  • Jazztopad 2012: Inauguracja!

    W miniony weekend rozpoczęła się we Wrocławiu dziewiąta już edycja festiwalu Jazztopad. Oryginalna formuła łączenia jazzu z tzw. muzyką poważną, zamawianie kompozycji pisanych specjalnie na ten festiwal, prezentacja tego co najlepsze w jazzie amerykańskim i europejskim, aktywna pomoc w rozwoju młodych muzyków we współpracy z europejskimi organizacjami jazzowymi, to znaki szczególne tej imprezy zajmującej coraz ważniejsze miejsce na europejskiej scenie.

  • Matanë Malit

    Manfred Eicher ma zaś szczególny talent do prezentowania w swym katalogu wokalistek nietuzinkowych. Artystki takie jak Judith Berkson, Norma Winstone, Amina Alaoui czy wreszcie Meredith Monk na kolejnych płytach z monachisjkiej oficyny głosem tworzą muzyczne spektakle. Do tego grona dołączyć ma Elina Duni. 

  • Pink Freud: Blade Runner w Syrenim Śpiewie

    Pink Freud lubi grać głośno! Oj, lubią to też fani zespołu pod wodzą Wojtka Mazolewskiego! I chociaż ledwie parę godzin przed koncertem muzycy wrócili z Japonii, gdzie promowali wydaną tam właśnie płytę “Monster of Jazz”, zagrali bardzo, bardzo, bardzo głośno i energetycznie! W warszawskim Syrenim Śpiewie zespół rozpoczął swoją polską trasę promujacą ścieżkę dźwiękową do audiobooka “Blade Runner - czy androidy marzą o elektronicznych owcach?”.

  • Tord Gustavsen Quartet - muzyka ma uzdrawiającą moc

    Listopad jest najbardziej jazzowym miesiącem we Wrocławiu a to był najbardziej oczekiwany przeze mnie koncert tego miesiąca - Tord Gustavsen Quartet.  Jednocześnie największe wyzwanie reporterskie. Jestem skandynawofilem. Posiadam sporą biblioteczkę dzieł pisarzy skandynawskich, uczyłem się języka szwedzkiego, zakochany byłem w filmach Bergmanna, hipnotyzuje mnie muzyka niezapomnianego E.S.T.

Strony