Czekamy na suplement! Relacja z 3 dnia festiwalu FRE3JAZZDAYS

Autor: 
Małgorzata Lipińska
Autor zdjęcia: 
Rafał Pawłowski, https://www.facebook.com/rplus.jazzphotography

Nadszedł ostatni dzień FRE3JAZZDAYS i oczekiwany projekt specjalny,którego autorami byli: wiolonczelista Andrzej Bauer, kompozytor i pianista Cezary Duchnowski oraz młody skrzypek Adam Bałdych. Panowie Adam Bauer i Cezary Duchnowski współpracują ze sobą od lat współtworząc z dużym powodzeniem m.in. projekty ze suitami wiolonczelowymi Bacha, czy piosenkami W. Lutosławskiego razem z panią Agatą Zubel. Tym razem dołączył do nich Adam Bałdych, o którym głośno ostatnio w związku z wydaniem jego nowej płyty dla wytwórni ACT. Było więc naprawdę zagadką, co usłyszymy tego wieczora.

Koncert okazał się niezwykle intrygujący, nasycony elektroniką (liczba kabli na scenie nie do zliczenia!). Osobliwie przetworzone dźwięki pozwoliły przenieść się w całkowicie nieznaną krainę, chyba jednak trochę obcą. Andrzej Bauer tym razem grał na elektrycznej wiolonczeli. Adam Bałdych prócz skrzypiec, używał specjalnych skrzypiec z trąbką - instrumentu o rodowodzie bałkańskim i zjawiskowym brzmieniu. Panowie grali kompozycje własne. Była to w dużej mierze taka muzyka ilustracyjna, wydawało się, że czasem lekko inspirowana folklorem góralskim. Brakowało tylko wizualizacji na dużym ekranie kina.

Zastanawiam się nad tym koncertem i przychodzi mi na myśl, że byłby on znakomity w ramach na festiwalu muzyki współczesnej Warszawska Jesień. Nie do końca w swojej formule pasował mi do bądź co bądź jazzowego z założenia festiwalu, ale może to tylko moje odczucie.

Podsumowując festiwal muszę przyznać, że był on bardzo różnorodny muzycznie. Jednak przybrał w moim odczuciu prawie nie-jazzowy charakter - porównując go chociażby z zeszłoroczną edycją, która doskonale realizowała tytułową idę free jazzu. W drugiej odsłonie festiwalu ten kierunek kontynuowało właściwie wyłącznie Marcin Olak Trio. Jazzfani mogli więc czuć pewien niedosyt, jednak dyrektor artystyczny FRE3JAZZDAYS - Tomasz Kaliński - zapowiedział już suplement: na jesieni, być może w październiku. Życzyłabym sobie, żeby to co wtedy będziemy mogli usłyszeć było naprawdę free jazzowe.