49. Jazz nad Odrą

Autor: 
Redakcja
Zdjęcie: 

Już we wtorek rozpocznie się 49ta edycja festiwalu Jazz nad Odrą - obok warszawskiego Jazz Jamboree i krakowskich Zaduszek Jazzowych, jednej z najstarszych imprez jazzowych w Polsce. W tym roku we Wrocławiu usłyszeć będziemy mogli m.in. Roberta Glaspera, Kurta Ellinga, Cassandrę Willson czy Wallace’a Roneya. Nie zabraknie najgłośniejszych nazwisk naszej rodzimej sceny - Adama Bałdycha, Leszka Możdżera, Agi Zaryan czy nestora jazzowej pianistyki - Adama Makowicza. Festiwal otworzy tradycyjnie konkurs na indywidualność jazzową a zamknie Big Festival Band - orkiestra pod kierownictwem Zbigniewa Czwojdy z udziałem m.in. Michała Urbaniaka, Roberta Majewskiego czy Henryka Miśkiewicza.

Organ Spot
Pierwszy koncert festiwalu zagra zwycięzca ubiegłorocznego plebiscytu na indywidualność jazzową - krakowski zespół Organ Spot. Warto zaznaczyć, że w podczas poprzedniego Jazzu nad Odrą trzy nagrody indywidualne zdobyli wszyscy członkowie tego trio: organista Kajetan Galas, perkusista Bartek Staromiejski oraz Grand Prix - gitarzysta Szymon Mika. W maju zespół planuje wydanie swojej debiutanckiej płyty, na którą złożą się autorskie kompozycje a także standardy jazzowe we własnych aranżacjach.
Obok laurów Jazzu nad Odrą Organ Spot triumfował m.in. w konkursie Young Best Jazz a także Azoty Tarnów Jazz

Robert Glasper Experiment
Po młodych krakowiakach scenę klubu Impart przejmie Robert Glasper - jeden z najgłośniejszych dziś pianistów amerykańskiej sceny - oczko w głowie Dona Wasa - dyrektora wydawnictwa Blue Note, który właśnie z pomocą takich twórców jak Glasper czy wokalista Jose James chce sprawić by jazz znowu był cool. W swojej muzyce Glasper miesza inspiracje jazzowe, hiphopowe i R&B - właśnie w tej ostatniej kategorii jego płyta „Black Radio” zyskała statuetkę Grammy.

Glasper należy do pokolenia artystów takich jak Ambrose Akinmusire, Esperanza Spalding, Gretchen Parlato, czy wspomniany Jose James - i wszyscy oni najczęściej nie mieli już kontaktu ze starymi mistrzami, ale z ich następcami, takimi jak Steve Coleman w przypadku Ambrose'a czy Joe Lovano dla Esperanzy. To tylko jeden z powodów, dla których ich spojrzenie na jazz i muzykę improwizowaną jest... nietradycyjne. Muzycznie dorastali już w rzeczywistości, w której sztywne podziały na gatunki ulegały erozji, ich dzieciństwo brzmiało pospołu popem i hiphopem, a nie tylko swingiem, bopem czy pieśniami gospel.

W studio towarzyszyli Glasperowi m.in. wokalistki Erykah Badu, Lalah Hathaway, Ledisi oraz hiphopowcy i artyści R&B - Lupe Fiasco, Bilal czy Musiq Soulchild.

Piotr Pawlak Jazztet / We Love Miles

Środa będzie we Wrocławiu okazją do posłuchania dwóch grup prowadzonych przez młodych polskich leaderów: międzynarodowego Jazztetu Piotra Pawlaka - laureatów konkursu JnO z roku 2012 a także elektrycznej formacji We Love Miles na czele z Tomaszem Pruchnickim (saksofony, flety) i Grzegorzem Grochowskim (trąbka).

Tribute to Haden - Tribute to Miles

Czwartek będzie dniem hołdów składanym ikonom muzyki jazzowej. Pierwszy złoży wielkiemu kontrabasiście Charliemu Hadenowi Darek Oleszkiewicz - jeden z najbardziej rozpozonawalnych polskich muzyków jazzowych w USA. Oleszkiewicz nagrywał m.in. u boku Charlesa Lloyda, Brada Mehldaua, Joe Lovano, Toma Harrella, Chrisa Pottera czy Lee Konitza. Charlie Haden był mentorem Oleszkiewicza, gdy ten rozpoczynał naukę w kalifornijskim Institute of the Arts.

Tym razem do swojego rodzinnego Wrocławia zaprosił Oleszkiewicz saksofonistę Erniego Wattsa (tworzącego z Hadenem Quartet West), pianistę i kompozytora Billy’ego Childsa i oraz perkusistę, towarzysza m.in. Herbiego Hacocka czy George’a Bensona - Harveya Masona.

Drugi hołd zostanie złożony Milesowi Davisowi. W tym projekcie udział wezmą muzycy, których drogi w różny sposób skrzyżowały się w twórcą „Kind of Blue”. W zespole na trąbce zagra jego uczeń Wallace Roney. Towarzyszyć będą mu: gitarzysta Larry Coryell, saksofonista Rick Margitz, klawiszowiec Joey SeFrancesco, basista zespołu The Roling Stones – Darryl Jones oraz perkusista, były członek Weather Report Omar Hakim.

Finał tego bogatego we wrażenia dnia znów należeć będzie do Polaków. Nie łatwe zadanie zagrania na trąbce po Wallacie Roney’u będzie miał Piotr Schmidt. Wesprze go formacja Generation Next - z puzonistą Jackiem Namysłowskim, gitrzystą Gabrielem Niedzielą, Tomaszem Wendtem na saksofonie tenorowym, Francesco Angiulim na kontrabasie oraz Arkiem Skolikiem za zestawem perkusyjnym.

Rhapsody in Blue / Kurt Elling

Piątek powinien zadowolić najbardziej wyrafinowane gusta. Oto za klawiaturą fortepianu zasiądzie wielki Adam Makowicz a towarzyszyć będzie mu kwartet smyczkowy  Big Bandu Akademii Muzycznej oraz Orkiestra Symfoniczna Akademii Muzycznej pod batutą Alana Urbanka. Razem wykonają oni „Błękitną Rapsodię” George’a Gershwina.

Po tym wydarzeniu na scenie pojawi się Kurt Elling by po raz kolejny zawstydzić właściwie wszystkich łatwością, lekkością i charmem z jakim wyśpiewuje zarówno jazzowe standardy jak i nowe piosenki.

Dzień zakończy koncert Gittenhammond Project pod wodzą perkusisty Zbigniewa Lewandowskiego.

Maya Azucena / Cassandra Wilson / Adam Bałdych

W sobotę poznany laureata tegorocznej Grand Prix konkursu na indywidualność jazzową. Po nich na scenie pojawi się młoda wokalistka z Nowego Jorku - Maya Azucena. To właśnie jej piosenka - Dance Revolution - stała się hymnem ruchu kobiet znanego w Polsce pod hasłem „Nazywam się Miliard”. Azucena uświetni koncert zespołu prowadzonego przez polską perkusistkę - Dorotę Piotrowską. Na scenie obok pań zobaczymy Dominika Wanię (fortepian), Sławka Dudara (saksofon altowy), Michała Barańskiego (kontrabas) a także kolejnego gościa zza oceanu - znakomitego trębacza Jeremy’ego Pelta.

Około godziny 20:00 na scenie pojawi się prawdziwa jazzowa diva - Cassandra Wilson, której obok tradycyjnego kwartetu z fortepianem i gitarą towarzyszyć będzie na harmonijce ustnej znakomity Gregoire Maret.


Trudno jednak wyczuć, czy wrocławska publiczność bardziej tego dnia będzie czekać na Cassandrę czy też na Adama Bałdycha, który wraz ze swoim Baltic Gangie i pierwszą wydaną dla prestiżowej oficyny ACT płytą - Imaginary Room - zapanował nad jazzową publicznością nie tylko w Polsce.
W składzie zespołu zabraknie niestety jednego z najbardziej lubianych w Polsce jazzmanów - Larsa Danielssona jednak Iro Rantala przy klawiaturze fortepianui Marius Neset na saksofonach wsparci przez polską sekcję Barański/Dobrowolski do spółki z Bałdychem stworzą z pewnością niezapomniane słuchowisko.

Festiwal zamknie w niedzielę wspomniana już orkiestra festiwalowa, którą zasilą Leszek Możdżer, Michał Urbaniak, Robert Majewski, Henryk Miśkiewicz i Aga Zaryan. Finałem finałów będzie koncert Big Bandu Stara Stodoła z udziałem wokalisty Janusza Szroma.