Intergalactic Beings

Autor: 
Mateusz Magierowski
Nicole Mitchell's Black Earth Ensemble
Wydawca: 
FPE Records
Dystrybutor: 
FPE Records
Data wydania: 
03.11.2014
Ocena: 
3
Average: 3 (1 vote)
Skład: 
Nicole Mitchell: flute, composition, Mankwe Ndosi: vocals, David Boykin: tenor sax, bass clarinet, David Young: trumpet, sralai thom, Renée Baker: violin, Tomeka Reid: cello, Jeff Parker: electric guitar, Joshua Abrams: bass, Avreeayl Ra: percussion, Marcus Evans: drumset

Tym, co w muzyce Nicole Mitchell zwykło urzekać mnie najbardziej to nie stroniący od  groove'owej energii żywioł, intensywny, ale nigdy w swej intensywności nie popadający w monotonię, iskrzący się całą feerią brzmieniowych barw. Jego ślady odnaleźć można na takich jej krążkach jak chociażby "Aquarius" czy nagrany z kwartetem Sonic Projections, poświęconym Fredowi Andersonowi krążku "The Secret Escapades of Velvet Anderson". Ten ostatni krążek to jedna z dwóch płyt, wydanych przez artystkę w 2014 r. Druga z nich - "Intergalactic Beings"  nagrana przez flecistkę w towarzystwie założonej przed kilkunastu laty Black Earth Ensemble oferuje słuchaczowi - nie tylko z racji nawiązującej do "Matki Ziemi" nazwy - spotkanie w zdecydowanej mierze z innego typu muzycznym żywiołem aniżeli improwizacyjny płomień.

Kiedy zestawimy muzykę zapisaną na "Intergalactic Beings" z artystyczną propozycją zawartą na poprzedniej, nagranej w towarzystwie legendarnego Roscoe Mitchella  "Three Compositions" widać w działaniach Nicole sporą konsekwencję. Black Earth Ensemble  jest dla niej bowiem ostatnimi czasy, czego dowodzą obie wspomniane płyty w znacznej mierze platformą dla eksperymentów z muzyką współczesną, dość odległych od chociażby energetycznego miksu afrykańskiej rytmiki i najlepszych jazzowych tradycji, których uświadczyć można chociażby na nagranej przez orkiestrę flecistki "Africa Rising".

Przyczyn tej różnicy szukać należy w inspiracjach Nicole, które sięgają w tym wypadku twórczości czarnoskórej pisarki science fiction Octavii E. Butler. Dramatyzm jej prozy znajduje swoje odzwierciedlenie w muzyce orkiestry: tak w ekspresyjnych, choć momentami nieco monotonnych wokalizach i melodeklamacjach Mankwe Ndosi jak i w podniosłych unisonach. Zarzut dotyczący monotonii skierować można nie tylko wobec wokalistki, ale wręcz wobec koncepcji całego materiału, stylistycznie spójnego, ale jednak popadającego momentami wręcz w swoistą stagnację, która dla niektórych fanów innego oblicza flecistki może być doświadczeniem momentami wręcz dysonansowym. Elementem tchnącym w całość energię freejazzowego ducha staje się w kompozycji "Negotiating Identity" tenorzysta David Boykin, a dramaturgia zagęszcza się w wieńczącym płytę "The Inevitable", w którym rozpoczynający się w rytmie walca kolektywny dialog wieńczy splatająca się w jedną ścianę dźwięku polifonia krzyku. Odmalowana przez muzykę Mitchell i jej towarzyszy postapokaliptyczna wizja byłaby dla mnie bardziej przekonująca, gdyby takich właśnie różnicujących dynamikę i dramaturgię muzycznej interakcji momentów odnaleźć można było na "Intergalactic Beings" więcej. 

 

Phahes of Subduction, Cycle of Metamorphosis, The Ooli Moves, Dripping Matter, Negotiating Identity, Web of Hope, Fields of Possibility, Resisting Entangelement,