20

Autor: 
Piotr Jagielski
Medeski, Martin & Wood
Wydawca: 
Indirecto Records
Dystrybutor: 
Indirecto Records
Data wydania: 
04.11.2011
Ocena: 
3
Average: 3 (1 vote)
Skład: 
John Medeski - Hammond B3, Billy Martin - bass, Chris Wood - drums

Jest jubileusz i to taki z gatunku imponujących – 20 lat wspólnej gry nowojorskiego tria. Czapki z głów, kawał czasu. Nie wypada więc uroczystego nastroju psuć. Trio wydało właśnie najnowszy, jubileuszowy właśnie, album o znaczącym tytule „20”. Na płytę składa się dwadzieścia kompozycji, po jednej na każdy rok działania formacji.

MMW, które w mgnieniu oka zdobyło sobie sympatię publiczności i przychylność krytyków, znane jest z dość luźnego podchodzenia do kwestii 'czystości stylistycznej'. Twórczość zespołu zgrabnie łączy ze sobą elementy tradycyjnego jazzu, awangardy, fusion czy funku. Niemal od pierwszego dnia – a było to podczas koncertu w nowojorskim klubie, Village Gate – niemal bez wysiłku zyskali sobie miano jednej z najciekawszych współczesnych formacji okołojazzowej. Od tamtego dnia upłynęło dwadzieścia lat. W tak zwanym międzyczasie, MMW zdążyło zagrać kilka koncertów, nagrać kilka płyt (16) i współpracować z bohaterami swojej młodości (jak na przykład z Johnem Scofieldem czy Johnem Zornem) Działo się.

Choć pierwsza płyta zespołu, „Notes from the Underground” (1992), utrzymana jest w stosunkowo tradycyjnej atmosferze, kolejne płyty to coraz śmielsze nawiązywanie do innych rodzajów muzyki. Klawiszowiec John Medeski uznał, że rozwiązaniem niekończących się problemów z podróżowaniem z fortepianem, będzie zastąpienie go elektryczną klawiaturą. Jak pomyślał, tak zrobił. Muzycy bardzo chętnie wzbogacali swoje kompozycje używając sampli i elektroniki. Pod tym względem, płyta „20” nie oferuje zmiany. Jest raczej kolejnym rozdziałem w eklektycznej opowieści MMW. Płyta jest baaaardzo różnorodna, jakby miała za zadanie lapidarne podsumowanie całą działalność zespołu. Obok utworów mocno transowych („Synesthesia”) znajdują się akustyczne ballady („Box Cat Lullaby”) czy zabawne prawie boogie („Down On Me”). Dla każdego fana grania tria płyta będzie przyjemnym prezentem rocznicowym. Jeśli jednak nie jest się fanem, może być trudniej, bowiem momentami może wydać się, jakby panowie od prawie dwudziestu lat grali ten sam utwór. Ostatnio można odnieść nawet wrażenie, że John Medeski ciekawsze rzeczy wyczynia na cudzych płytach („Nova Express” Johna Zorna).

Cóż, jak to zwykle bywa – niech każdy przekona się sam. A warto zakreślić w kalendarzu już niedługo, bo 19 kwietnia, Medeski Martin & Wood wystąpią w warszawskim Palladium podczas festiwalu Era Jazzu.

1. Me2
2. Shackman
3. Synesthesia
4. Down On Me
5. Born On A Bus
6. Tiznit Stomp
7. Fuck You Guys (first take)
8. Box Car Lullabye
9. Make Room For Another (mix by DJ Olive)
10. Last of a Kind (mix by DJ Olive)
11. Aquila the Hu
12. Doppler
13. Silk
14. Stubborn Comfort
15. Seashack
16. Nuba
17. Palo Santo
18. Illmoan
19. Mean Irene
20. Floodwaters