Przeczytaj

  • September

    To już siódma płyta kwintetu Johna Hollenbecka - perkusisty, kompozytora i lidera The Claudia Quintet, nowojorskiego zespołu wykonującego konceptualny minimalizm z charakterystyczną dla jazzu motoryką.

  • Cikada Music

    Frank Rosaly to muzyk, który z niejednego pieca chleb jadł i dobrze znany jest na jazzowej scenie w Chicago. Gra ponoć aż w 26 składach, a Cicada Music jest jego pierwszym albumem, na którym pełni rolę leadera.  Trzeba przyznać, że Rosaly spisał się świetnie w swoim autorskim projekcie i udowodnił, że potrafi pokierować zespołem.

  • The Sabir Mateen Jubilee Ensemble

    Choć Sabir Mateen urodził się mniej więcej o dwie dekady za późno, aby wraz z założycielami afroamerykańskich ruchów wyzwoleńczo-artystycznych tworzyć podwaliny pod wszystkie zjawiska pokrewne Great Black Music tudzież być częścią pierwszej fali free jazzowej rewolucji, to sposobności, aby tymi ideami do gruntu nasiąknąć miał bardzo wiele.

  • A Thousand Thoughts

    Album ten w zasadzie nie jest zaskakujący - 15 utworów z 14 krajów świata, nagranych z udziałem m.in. Astora Piazzoli (bandoneon), Zakira Hussaina (tabla) czy Wu Man (pipa). Od ikony bluesa -Blind Williego Johnsona, przez jednego z najczęściej piszących dla kwartetu kompozytora - wielkiego Terry’ego Riley, po Omara Souleymana - pochodzącego z Syrii muzyka kurdyjskiego, znanego choćby ze współpracy z Björk. Fakt, że taki muzyczny kalejdoskop może być „nie-zaskakujący” jest chyba jednym z najlepszych pomników 40 lat pracy Kronos Quartet.

  • Lovely Difficult

    Wśród wokalistek wykonujących muzykę z pogranicza muzyki świata i jazzu, Mayra Andrade jest największą kosmopolitką. Urodzona na Kubie córka kabowerdyjskich dyplomatów mieszkała w co najmniej kilkunastu krajach na świecie, po to, by ostatecznie odnaleźć swoje miejsce w Europie, w wielokulturowym Paryżu. Historia życia wokalistki odpowiada ewolucji jej twórczości. Pierwsze albumy Mayry Andrade („Navega”, „Stória, Stória”) to wypadkowa muzyki tradycyjnej Wysp Zielonego Przylądka, Kuby, Brazylii.

  • Breakthrough

    Eldar Djangirov to, chciałoby się rzec, cudowne dziecko jazzu. Ma niespełna 26 lat, a już siódmy album i nominacje do Grammy na koncie. Urodził się w Kirgistanie, ale muzyką nasiąknął w Ameryce, gdzie przeprowadził się w wieku 10 lat. Powalającej techniki, wszechstronności i dorobku artystycznego może mu pozazdrościć niejeden rówieśnik. W jego utworach na pierwszy plan wychodzi kunszt i niezwykła lekkość z jaką wykonuje trudne muzyczne akrobacje. Czy jest coś czego ten chłopak by nie zagrał?

  • Fourteen

    Niektórzy wydają płytę bo chcą mieć pretekst do trasy koncertowej, inni bo mogą, bo trzeba, kolejni - nie wiadomo po co. Jednak są też i tacy, w których muzyka się gotuje. Cierpliwie, nasiąkając smakami poszczególnych składników i przypraw. Odstawiają ją potem na noc na balkon by się zmacerowała - a następnego dnia podają nam prawdziwą ucztę! Takich płyt jest niestety najmniej - a może i na szczęście?

  • Live In Poland

    W czasach wzmożonej aktywności niezliczonej liczby muzyków każdego niemal dnia tworzących i wydających co rusz nowe, niejednokroć interesujące i warte dłuższego skupienia projekty  wypuszczanie na rynek albumu z zapisem koncertu sprzed piętnastu lat jest posunięciem, za którym musi stać coś więcej, aniżeli tylko chęć archiwizacji wydarzenia z zamierzchłych biorąc pod uwagę  dzisiejsze standardy czasów.

  • Dysonans i nienasycenie. Tomasz Stańko i Marcin Masecki w Alchemii

    "Nienasycenie" jest z pewnością Tomaszowi Stańce - niegdyś silnie zafascynowanym osobą i twórczością Witkacego - utworem dobrze znanym. Tytułem Witkacowskiej powieści można właściwie spuentować całą jego karierę, której zasadą było właściwie ciągłe poszukiwanie coraz to nowych stymulantorów własnego muzycznego rozwoju.

  • May there be peace and love and perfecion - Parker / Drake / Dikeman w Pardon To Tu

    Są takie koncerty – rzadko, ale jednak się zdarzają – o których trudno cokolwiek napisać, by nie skończyło się na tanim banale. Właściwie należałoby napisać, że po prostu się odbyły i na tym skończyć. Używanie takich słów jak „genialny”, „niesamowity” i innych określeń z tej rodziny straciło już siłę wyrazu. Słowo „geniusz” jest tak często używane na potrzeby niemal wszystkiego – każda płyta jest genialna, każda książka jest kultowa, każdy film przełomowy i najlepszy w karierze artysty – że przestało cokolwiek znaczyć.

  • The Thing i goście - vol. 2

    Na drugą część dwudniowego maratonu ze skandynawskim triem The Thing składała się z dwóch setów: wpierw swoim doświadczeniem z polskimi muzykami dzielił się Mats Gustafsson, następnie publiczność, wypełniająca warszawski Pardon, To Tu po brzegi - tak jak w niedzielny wieczór - mogła cieszyć się z długiego koncertu The Thing, czyli Gustafssona w towarzystwie basisty Ingebrigta Haker Flatena i perkusisty Paala Nilssena-Love'a. 

  • The Polish Thing vol. 1

    Trzy, a dla wytrwałych nawet trzy i pół koncertu z udziałem gwiazd polskiej sceny muzyki improwizowanej oraz skandynawskiej super-grupy The Thing - oto jak niedzielny wieczór można było spędzić w warszawskim Pardon, To Tu - a co najlepsze, to dopiero półmetek muzycznego święta.

  • Dominik Wania Trio i Total Saints czyli trzecia Odsłona JazzART Festival 2014

    Na scenie Kinoteatru Rialto, po poniedziałkowym odpoczynku, we wtorek 29 kwietnia 2013 roku swój najnowszy projekt "Ravel" zaprezentował Dominik Wania Trio. Zespół tworzą młodzi muzycy Dominik Wania na fortepianie, Maksymilian Mucha na kontrabasie i Dawid Fortuna na perkusji.
     
  • Mayra Andrade: muzyka, która mnie ukształtowała

    Tegoroczny „Siesta Festival” w Gdańsku rozpoczął się aż dwoma koncertami artystki, której głos pozostawia permanentny niedosyt wśród publiczności. Piękna, młoda, energiczna, obdarzona niesamowitym poczuciem rytmu – co przejawia się zarówno w jej głosie, jak i grze na instrumentach perkusyjnych – Mayra Andrade, po raz pierwszy w życiu dała dwa koncerty pod rząd. Był to jej czwarty występ w naszym kraju.

  • Dominik Wania Trio i TOtal Saints czyli trzecia Odsłona JazzART Festival 2014

    Na scenie Kinoteatru Rialto, po poniedziałkowym odpoczynku, we wtorek 29 kwietnia 2013 roku swój najnowszy projekt "Ravel" zaprezentował Dominik Wania Trio. Zespół tworzą młodzi muzycy Dominik Wania na fortepianie, Maksymilian Mucha na kontrabasie i Dawid Fortuna na perkusji.
     

Strony