Marcin Masecki

Multitasking

Gdy przed dwoma laty ukazywał się debiutancki album Kuby Więcka „Another Raindrop”, nadzieja związana z tym talentem łączyła się z ciekawością, co dalej ów bardzo młody saksofonista będzie proponował. W międzyczasie kontynuował pracę z muzykami swego tria – Michałem Barańskim i Łukaszem Żytą – a także w zespołach Marcina Maseckiego, Emila Miszka czy Kamila Piotrowicza. „Another Raindrop” był sukcesem – spotkał się z dobrym odbiorem krytyki, przyniósł też artyście szereg laurów na czele z Fryderykiem za debiut roku.

Jazz (nie)tradycyjny

W tym, jak biegnie życie muzyczne w Polsce, łatwo zauważyć, że jazz tradycyjny sytuuje się na jego obrzeżach. Wprawdzie miłośnicy dixielandu znają miejsca, gdzie regularnie odbywają się „ich” koncerty, a w krajowej ofercie festiwalowej co roku można znaleźć święta muzyki „hot”, to jednak artyści tradycyjni nie należą do tych najbardziej popularnych, a o ich wydawnictwach rzadko kiedy się dyskutuje.

Jazz Sebastian Bach – komu potrzebny dziś wielki Jan Sebastian?

Jan Sebastian Bach – największy kompozytor wszechczasów, mistrz polifonii, czołowy kompozytor barokowy, przez wielu uważany za największego muzyka wszech czasów. Co  ciekawe – wielbiony jest nie tylko przez organistów, skrzypków i barokowych śpiewaków, ale także... przez jazzmanów. Co mu zawdzięczają? Dlaczego wciąż do niego wracają? W czym tkwi fenomen Bacha i kto do dziś bawi się formą jego muzyki?

Jazztopad w NYC: Ragtimerzy z nad Wisły

Po dwóch wieczorach w Jazz at Lincoln Center, gdzie wysoka frekwencja była niemal gwarantowana, nowojorska odsłona festiwalu Jazztopad przeniosła się do Joe’s Pub w East Village - klubu działającego przy Public Theater - scenie, o której poczynaniach pisały niedawno agencje prasowe na całym świecie, a to za sprawą ich wystawienia „Juliusza Cezara”, w którym rzymski imperator upodobniony został do Donalda Trumpa.

Dwa oblicza kreatywności czyli Masecki oraz Dell z Braćmi Oleś w Studiu im. Witolda Lutosławskiego

Nie ma co, dobrze mamy z tym Mariuszem Adamiakiem. Nie dość, że zawdzięczamy mu coroczne muzyczne przygody w postaci festiwalu Warsaw Summer Jazz Days, to jeszcze możemy i poza okresem wakacyjnym urozmaicać sobie codzienność proponowanymi przez niego koncertami jazzowymi. Dzieje się tak za sprawą cyklu w Studiu Polskiego Radia im.

Krępująca ostrożność: Stańko/Masecki w Klubie Żak

Kiedy razem na scenie pojawić się mają nazwiska takie jak Tomasz Stańko i Marcin Masecki, oczekiwania publiczności są zazwyczaj co najmniej spore. Wiadomo, że potencjał w takiej konfiguracji drzemie wielki i chciałoby się usłyszeć i przeżyć coś, co byłoby kilkukrotnym spotęgowaniem talentu każdego z muzyków z osobna. Praktyka częstokroć jednak weryfikuje to, co w teorii niezaprzeczalne. Podobnie rzecz się miała z gdańskim koncertem wyżej wymienionego duetu.

Dysonans i nienasycenie. Tomasz Stańko i Marcin Masecki w Alchemii

"Nienasycenie" jest z pewnością Tomaszowi Stańce - niegdyś silnie zafascynowanym osobą i twórczością Witkacego - utworem dobrze znanym. Tytułem Witkacowskiej powieści można właściwie spuentować całą jego karierę, której zasadą było właściwie ciągłe poszukiwanie coraz to nowych stymulantorów własnego muzycznego rozwoju.

The Polish Thing vol. 1

Trzy, a dla wytrwałych nawet trzy i pół koncertu z udziałem gwiazd polskiej sceny muzyki improwizowanej oraz skandynawskiej super-grupy The Thing - oto jak niedzielny wieczór można było spędzić w warszawskim Pardon, To Tu - a co najlepsze, to dopiero półmetek muzycznego święta.

ZiMaZeZi - czyli Evan Ziporyn + Lado All Stars

Z wizytą studyjną przyjechał do Polski jeden z najznakomitszych klarnecistów na świecie, kompozytor, dyrektor Center for Arts, Science & Technology w prestiżowym (to za mało powiedziane) Massachusetts Institute of Technology - Evan Ziporyn. Celem wizyty jednego z członków-założycieli formacji Bang On A Can All Stars było poznanie jak najbardziej różnorodnej grupy polskich muzyków i ludzi z muzyką w Polsce związanych. Także i nam udało się z Evanem przybić piątkę, czym w szczegółach pochwalimy się nieco później.

Strony