jazzarium

Marcin Olak Poczytalny: Sugar Man

Próbuję wyobrazić sobie ten moment. Facet pewnie siedzi w domu. Zmęczony, może odpoczywa po pracy. Takiej ciężkiej, fizycznej, nie jestem pewien, chyba pracował na budowie. Może w kącie pokoju stoi stara gitara. Ta sama, na której nagrał tamtą płytę. To było tak dawno… Ale może czasami bierze instrument do ręki i coś gra. Dla rodziny, dla przyjaciół albo sam dla siebie. Ciekawe, co myśli.

„Muzyka improwizowana opowiada o poszukiwaniu wolności” – wywiad z kontrabasistą Bernardem Santacruzem

Istnieje rysunek, w którego centrum siedzi przesłuchiwany więzień. Ma zawiązane oczy, skrępowane ręce, ale milczy jak grób. Obok widzimy dwóch innych mężczyzn, z których jeden... gra na kontrabasie. I ten właśnie mówi: „Myślę, szefie, że teraz zacznie mówić”, na co drugi odpowiada: „Tak! Każdy zaczyna mówić w trakcie sola kontrabasu”. Ten zabawny rysunek odzwierciedla być może zwyczaje widowni słuchającej jazzu okazjonalnie, bez wczucia się w wysiłek artystów.

Generalnie, idzie przede wszystkim o dobrą zabawę - dziś urodziny Wayne'a Shortera

Wayne Shorter, muzyczna legenda, współtwórca sukcesów Arta Blakey’a, Milesa Davisa, autor takich jazzowych kamieni milowych jak „Juju” czy „Speak No Evil”, kompozytor dużej części materiału dla Milesa Davisa (jak choćby „E.S.P” czy „Prince Of Darkness”), założyciel Weather Report, nie interesował się muzyką aż do 15 roku życia! Do tego czasu Wayne Shorter nie posiadał żadnej muzycznej tożsamości. Muzyka nie była dla niego pociągająca, w tym okresie zajmował się sztuką i poświęcał się całkowicie studiom artystycznym w zakresie rysunku i rzeźby.

Wayne Shorter kończyłby dziś 90 lat!

Wayne Shorter, muzyczna legenda, współtwórca sukcesów Arta Blackey’a, Milesa Davisa, autor takich jazzowych kamieni milowych jak „Juju” czy „Speak No Evil”, kompozytor dużej części materiału dla Milesa Davisa (jak choćby „E.S.P” czy „Prince Of Darkness”), założyciel genialnego Weather Report, nie interesował się muzyką aż do 15 roku życia! Do tego czasu Wayne Shorter nie posiadał żadnej muzycznej tożsamości. Muzyka nie była pociągająca, w tym okresie Wayne zajmował się sztuką i poświęcał się całkowicie studiom artystycznym w zakresie rysunku i rzeźby.

Pat Martino - weteran gitary

Życie jazzmanów jest inspiracją dla wielu reżyserów filmowych. Muzyka, pasja, talent, burzliwe historie miłosne, relacje w zespole, problemy narkotykowe. Na tych motywach powstały już dziesiątki świetnych filmów, m.in.: Mo Better Blues, Bird, Round Midnight, Dingo. Wszystkie te filmy to kinematograficzne perełki, ale najlepsze scenariusze pisze przecież życie. Dowodem na to, jest historia Pata Martino, która zakończyła się 1 listopada 2021 roku.

Nie całkiem taki EMANON jak go malują

Chyba na niczyją inną płytę nie czekałem tak jak na album Wayne’a Shortera. Lubię na nie czekać i prawdę powiedziawszy nigdy nie czułem zniecierpliwienia kiedy czas pomiędzy kolejnymi płytami wydłużał się. Pomiędzy poprzedniczką a pięknym potrójnym Emanonem dystans był szczególnie długi. Pięć lat. Na kolejną poczekamy dłużej, jeśli w ogóle jeszcze kiedyś ussłyszym jak gra wielki saksofonowy mag.

Chris Botti zapowiada nowy album - „Vol. 1”

Zdobywca nagrody Grammy i jeden z najpopularniejszych instrumentalistów na świecie, trębacz Chris Botti wraca do jazzowych korzeni swej sztuki wykonawczej w pierwszym dla Blue Note Records albumie zatytułowanym „Vol. 1”.

Brad Mehldau o muzyce, dojrzałości, Strawińskim, Schubercie i...

„Zauważyłem, że muzyka ze swej natury zdolna jest wyrażać cokolwiek, uczucie, stan umysłu, nastrój psychiczny, fenomen natury etc. .. Ekspresja nie była nigdy nieodłączną częścią muzyki”. Tymi oto słowy Igor Strawiński w swej autobiografii próbuje przekazać własną wizję istoty muzyki.  Brad Mehldau postanowił, na łamach The Guardian, wejść w dyskusję z rosyjskim kompozytorem.

Malachi Favors - ezoteryk kolektywnej improwizacji

Całkiem niedawno na łamach Jazzarium.pl pisałem o saksofoniście Roscoe Mitchellu. Była to niewątpliwie idealna okazja do tego, by wrócić do jego płyt, w szczególności do tych, które nagrał z jedynym w swoim rodzaju kolektywem Art Ensemble Of Chicago.

As Things Do

Przed laty, kiedy recenzowalismy, skądinąd w bardzo entuzjastycznych słowach, pierwszą płytę nowej formacji Michaela Formanka, Elusive Quartet, autor tekstu w podpowiedzi niejako zasugerował organizatorom polskiego życia koncertowego, że band to zacny i warty zaproszenia na nasze sceny. Nasz organizatorsko-kuratorski światek jazzowy oczywiście zbył ten postulat z charakterystycznym dla siebie milczeniem i przez kolejne lata, a od 2018 roku kilka z nich upłynęło nie pociekawił się tematem na tyle, żebysmy mogli Elusive Quartet zobaczyc na żywo.

Strony