koncerty warszawa

Evan Parker – w poszukiwaniu atrybutów wyjątkowości

Evan Parker - być może największy improwizator i najdoskonalszy saksofonista dzisiejszej muzyki.

„Muzyka z tego albumu była komponowana poprzez improwizację” – konstatuje Evan Parker, na pozór przewrotnie, w liner notes jednej ze swych najpiękniejszych solowych płyt ”Six Of One”.

Cassandra Wilson - księżycowa córka na srebrnym kucyku

Jest piękna, zmysłowa i chimeryczna. Jest również jedną z najbardziej fascynujących wokalistek trzech ostatnich dekad. Zalicza się ją do kategorii twórców jazzowych, pomimo że nagrała praktycznie jedną ewidentnie jazzową, mainstreamową płytę i to spory kawałek czasu temu. W wypowiedziach unika kategorycznych zaszufladkowań, jednak zdobi okładki wielu magazynów jazzowych, a jej muzyka jest postrzegana z perspektywy jazzu.

Diana Krall w Sali Kongresowej PKiN - Glad Rag Doll tour.

Diana Krall – na jej płyty jazzowy rynek czeka. Kiedy są zapowiadane w powietrzu zaczyna unosić się zapach nadchodzących żniw,  wyłania się śmiało wizja dostatku i płynącego z niego spokoju o budżet. Podobnie jest Kiedy Diana Krall wyrusza w koncertową trasę. Wiadomo jak będzie. Sale koncertowe będą pełne, słuchacze zadowoleni, a organizator zaspokojony, podobnie zresztą jak i publiczność.

Marcin Masecki - profesjonalizm w "Placu Zabaw"

„Jest to pierwszy projekt, który skomponowałem. Jest to pierwszy raz, kiedy musiałem i chciałem to zrobić - kiedy siadłem nad białą kartką papieru i musiałem coś wymyślić. Wcześniej w dużej mierze opierałem rozmaite działania o improwizację i aranżację […] Tutaj musiałem od A do Z wszystko ogarnąć, wymyślić ludzi, powiedzieć im, co zagrać i jak zagrać - w ten sposób był to przełomowy projekt” – opowiadał o swoim najnowszym projekcie, Profesjonalizmie, w rozmowie z Kajetanem Prochyrą dla jazzarium, pianista Marcin Masecki.

Jorgos Skolias i bracia Olesiowie w patio Złotych Trasów.

To będzie bardzo krótka relacja. Nie ma co ukrywać kiedy usłyszałem, że panowie Olesiowie, jedni z moich ulubieńców planują wspólny występ z innym ulubieńcem Jorgosem Skoliasem to wyobraźnia zaczęła pracować silniej.

Omar Puente na na finał Jazzu na Starówce.

 

Omar Puente nie jest muzykiem przesadnie znanym nawet w Anglii, gdzie od kilku lat mieszka. Być może jednak w przyszłości się to zmieni, ponieważ wszedł w orbitę postaci na brytyjskiej scenie jazzowej cenionych poważanych. Przydarzyło mu się  nawet współpracować z saksofonista i producentem w jednej osobie - Courntneyem Pinem.

Steinar Aadnekvam - młodzieńcza, radość grania!

W sobotni wieczór, 30 lipca na staromiejskim rynku, zagościł artysta raczej chyba w ogóle w Polsce nieznany.  Tymczasem w Norwegii publiczność i krytyka na tyle polubiła jego muzykę, że przyznała nagranej przez niego płycie „Simple Things” tytuł najlepszej w 2010r. Steinar Aadnekvam, bo o nim mowa wydaje się muzykiem mającym szansę na szerszą niż tylko w rodzimym kraju popularność. Jest młody, gra na gitarze, gra na niej pod względem technicznym bardzo dobrze i efektownie, a na dodatek jeszcze dopisuje do swojej praktyki wykonawczej ideologiczną podbudowę.

Szept fiordu - Tord Gustavsen Trio na otwarcie XVII edycji Międzynarodowego Plenerowego Festiwalu Jazzu Na Starówce.

W zimnie i mżawce, przyszło otwierać  organizatorom XVII Międzynarodowy Plenerowy Festiwal Jazz Na Starówce. Taka pogoda to dla imprez pod gołym niebem chwila prawdy, a dla menadżerów także źródło sporego stresu. Bywało, że strugi deszczu burzyły plany do tego stopnia, że koncerty trzeba było albo odwoływać albo przenosić naprędce do festiwalowego klubu. Wczoraj, choć aura zdecydowanie nie dopisywała nic takiego jednak miejsca nie miało, co więcej okazało się, że Staromiejski cykl festiwalowy ma swoją wierną publiczność, której byle co nie powstrzyma przed przybyciem na rynek.

Emotion & Commotion

Jeff Beck – wiadomo. Guitar Hero, buszujący po muzyce na luzie i bez ciśnień. Muzyk legendarny, bo i w Hall OF Fame się znajdujący, ale też artysta, któremu nie jest wcale tak łatwo poprzypinać łatkę rockmana po prostu. Beck lubi gdy w jego grze elementy różne przeplatają się ze sobą i kiedy styl gry niekoniecznie układa się w jednolity wzorzec inspiracji. Ale jednak grał w Yardbirds, zastąpił tam Erica Claptona i zdecydowanie bliżej mu do rocka niż do jazzu. To żaden zarzut. Absolutnie, tym bardziej, że wydał bardzo efektowną płytę.

Showcase - część pierwsza czyli młoda polska scena na Warsaw Summer Jazz Days 2011

Drugi dzień festiwalowy za nami, a jednocześnie pierwszy dzień projektu Showcase, zadaniem którego jest promocja polskiego młodego środowiska muzycznego w jakiś sposób związanego z jazzem, a jeśli nawet nie tylko z jazzem, to na pewno z muzyką mającą u swoich podstaw improwizację rozumianą jako metodę twórczą.

Strony