Jazz Jantar 2015

Samuel Blaser - o pierogach, gołąbkach, muzyce dawnej, Gerardzie Griseyu, puzonie i muzyce.

Samuel Blaser. Być może najważniejszy puzonista młodego pokolenia dzisiejszej jazzowej sceny. Szwajcar, miłośnik polskiej kuchni, włokiej muzyki i improwizacji. Były czasy, kiedy grywał w Polsce często, teraz na jego koncert trzeba będzie pewnie jeszcze trochę poczekać, ale jest na co i na zespół Consort In Motion i na kwartet, z któym złożył hołd wielkiemu Jimmy'emu Giuffre'owi.  

 

A więc zacznijmy rozmowę od niekoniecznie muzycznego pytania. Opowiedz mi proszę o pierogach z kapustą?

Jazz Jantar 2015: pożegnał nas koncertem supergurpy James Farm

Koncerty kończące Festiwal Jazz Jantar, które zazwyczaj odbywają się w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej wypadałoby może określać mianem „wielkiego finału”, ale nie byłbym do takich ruchów przesadnie skłonny. Jest to raczej festiwalowe pożegnanie i ukłon w stronę wiernej publiczności. Do filharmonii idzie się zupełnie inaczej: jest ona miejscem szacownym i owszem, bezwzględnie też prestiżowym, ale przecież nie w ekskluzywnych koncertach tkwi wartość Jazz Jantaru. Niespecjalnie zaważył ani tłum gości w wieczorowych strojach, ani relatywnie oddalona od widzów scena Sali Koncertowej.

Girls in Airports, Marc Ribot & The Young Philadelphians oraz Nils Petter Molvær – ostatni klubowy dzień Festiwalu Jazz Jantar

To naprawdę już? Niestety tak. Klubowa część Festiwalu Jazz Jantar właśnie dobiegła końca. Przez niemal dwa tygodnie największe, a już na pewno najciekawsze wydarzenie jazzowe na Pomorzu odkrywało kolejne oblicza muzyki mniej lub bardziej z jazzem związanej. Na pożegnanie z gdańskim Żakiem przygotowano atrakcje, które bywalców innych festiwali jazzowych mogłyby przyprawić o zawrót głowy. Publiczność Jazz Jantaru swoje już jednak widziała, a i organizatorzy dobrze wiedzą, że jak kończyć, to z przytupem.

Melancholia i cukierki na rozpoczęcie drugiego weekendu Festiwalu Jazz Jantar 2015

Nawet, gdy program któregoś z dni Festiwalu Jazz Jantar ma mniejszą niż inne siłę przyciągania, do klubu Żak pofatygować się warto. W piątek nie grały co prawda wielkie nazwiska czy bardzo oczekiwane gwiazdy, ale wieczór wytchnienia przed wydarzeniami sobotnimi i i niedzielnym finałem wypełniły zgoła interesujące – z różnych wprawdzie względów – występy młodych artystów.

Konceptualiści kontra zawodowcy: Samuel Blaser Quartet i Mark Turner Quartet na Festiwalu Jazz Jantar

Jedną z najważniejszych cech Festiwalu Jazz Jantar jest jego rozpiętość programowa. Do tej pory podczas listopadowej edycji wydarzenia w rozmaitych konfiguracjach występowali artyści reprezentujący liczne pogranicza i podgatunki stylistyczne, ale takiej konfrontacji jeszcze w tym roku nie było. Na scenie Żaka w czwartkowy weczór wystąpili jazzowi konceptualiści oraz pierwszoligowi zawodowcy mainstreamu.

Festiwalowa siła przyciągania: Polar Bear i Atomic na Festiwalu Jazz Jantar 2015

Jest w atmosferze Festiwalu Jazz Jantar coś niezwykłego. Coś, co każdorazowo w listopadzie ściąga do klubu Żak stałych bywaców i koncertowych wyjadaczy, a ponadto – co jest rzeczą szczególnie istotną - budzi zaufanie artystów, którzy na scenie Sali Suwnicowej występują chętnie, i chętnie na nią powracają. Muzyków zaprzyjaźnionych z festiwalem z roku na rok jest więcej, a powroty,podczas których prezentują swe nowe projekty i programy, stają się już żelazną częścią Jazz Jantaru.

Polska reprezentacja jazzowa: Silva Rerum „Reinessance” i Maciej Obara International Quartet feat. Tom Arthurs na Festiwalu Jazz Jantar

Znakomity mamy czas dla polskiej muzyki. Wciąż niespecjalnie odległe są czasy, kiedy polskie festiwale muzyczne sprowadzały występy rodzimych artystów do roli obowiązkowej przystawki do „pierwszych w kraju” koncertów światowych gwiazd. Programowo promujący naszych muzyków Festiwal Jazz Jantar nie należał do nich nigdy, a wczorajszy wieczór w klubie Żak nader jasno pokazał, że zaufanie procentuje, bo w polskim współczesnym jazzie dzieje się bardzo, bardzo dobrze.     

Europejska sobota na festiwalu Jazz Jantar

Co to jest europejski jazz? Choć od dawna wiemy, że w perspektywie tak różnorodnego zjawiska to pytanie bezzasadne, wciąż powraca ono w wielu jazzowych dysputach. W sobotę w Klubie Żak mogliśmy posłuchać trzech bardzo różnych na nie odpowiedzi. Z norweskiego Bergen przyjechała do Gdańska eksperymentująca z elektroniką wokalistka Mari Kvien Brunvoll, w klubokawiarni zagrali młodzi Polacy z kwintetu HotS a na finał soboty na festiwalu Jazz Jantar zagrało belgijskie trio Too Noisy Fish.

Sons of Kemet i Cécile McLorin Salvant na Festiwalu Jazz Jantar

Pierwszy z dwóch weekendów koncertowych Festiwalu Jazz Jantar ledwie się rozpoczął, a już mieliśmy do czynienia z występami, które na długo zapamiętają nawet stali bywalcy gdańskiego Żaka. Występami stylistycznie różniącymi się tak bardzo, jak to tylko możliwe, a które łączyła jedna podstawowa kwestia. Otóż - zagrali artyści znakomici, o potężnej świadomości własnych korzeni, a przy tym będący „pierwszej świeżości”. I to nie tylko dlatego, że są znani w Europie i na świecie, a w Polsce widziani byli dotąd nieczęsto lub zgoła wcale.

Muzyka na przebudzenie – Aaron Goldberg Trio otworzyli Festiwal Jazz Jantar 2015

Zaczęło się. Festiwal Jazz Jantar, największe na Pomorzu, a przy tym coraz bardziej doceniane w skali kraju wydarzenie jazzowe, możemy uznać za otwarte. Wprawdzie koncerty pod tym szyldem odbyły się już także w marcu oraz w maju, ale wiadomo, że najbardziej czeka się właśnie na tę najbogatszą programowo część jesienną.  Pierwszy koncert właściwego Festiwalu Jazz Jantar 2015 był jego bardzo obiecującym preludium.

Strony