Krzysztof Wójcik

Lado w mieście: kIRk i Mikrokolektyw - zestaw idealny

Jak powszechnie wiadomo (architekci, urbaniści przyznają mi rację) woda skupia ludzi. Podobnie jak ogień, woda jest żywiołem o walorach hipnotycznych, dających o sobie znać po zaledwie chwilowej kontemplacji. Połączenie wody, napojów wyskokowych, dobrej muzyki i przepięknej scenerii – przepis na udane wydarzenie w przestrzeni miejskiej. Podążając tym tropem, organizatorom Lado w mieście, udało się w czwartek tak wymieszać składniki, że ciężko mi wskazać minusy. Nawet komarów nie było!

Warsaw Summer Jazz Days dzień V: 3 oblicza improwizacji

Piąty dzień jednej z większych imprez jazzowych w Polsce okazał się wyjątkowy z wielu względów. Pierwszą niespodzianką było potwierdzenie hologramowej obecności Johna Coltrane’a na przyszłorocznej edycji festiwalu. Cóż można powiedzieć? Po tylu latach scenicznej nieobecności Coltrane wreszcie pojawi się w Warszawie. Wspaniale byłoby usłyszeć mistrza w towarzystwie na przykład polskich muzyków, pytanie tylko czy będzie to nadal jazz, czy bardziej przedstawienie rodem z festynu... Mimo wszystko chętnie się o tym przekonam.

Mazzoll / Janicki / Rauschenberg w Galerii Czarna

Wtorkowy wieczór w Galerii Czarna był drugim z czterech zaplanowanych koncertów Jerzego Mazzolla i zaproszonych przez niego gości. Dwa tygodnie temu spotkał się na scenie przy Sienkiewicza z niebywałą wokalistką - Olgą Szwajgier. Tym razem w roli gościa pojawił się kontrabasista Sławek Janicki, z którym Mazzoll współpracuje od przeszło dwóch dekad. Gdy nie gra jest animatorem muzycznyej sceny - m.in. jako współzałożyciel bydgoskiego Mózgu. Wspólne przedsięwzięcie Mazzolla i Galerii Czarna stanowić ma próbę konfrontacji materii dźwięku ze sztuką wizualną.

LXMP + Clayton Thomas w Pardon To Tu – dzień 2

Niestety brak czasu i rozmaite obowiązki nie pozwoliły mi na dwudniową przygodę z muzyką LXMP i Claytona Thomasa, dlatego niniejsza, krótka relacja dotyczyć będzie jedynie dnia drugiego, kiedy to muzycy kończyli rezydowanie w warszawskim Pardon To Tu. Być może właśnie z racji braku doświadczenia wieczoru pierwszego, po wczorajszym koncercie pozostała w mojej głowie pewna doza niedosytu.

Gania/Szpura/Zimpel – marokański jam w Pardon To Tu

Wchodząc niedzielnego wieczoru do Pardon To Tu przyszły mi na myśl pierwsze wersy klasycznej piosenki Kur pt. „Mój Dżez”. Kilkanaście osób ucztujących przy stołach bogatych w śledzika, deski serów, wino itp., sprawiało dość surrealistyczne wrażenie. Kwestię zajmowania cennej przestrzeni osobom, które przyszły posłuchać muzyki pominę, pomyśl drogi czytelniku, że tego zdania po prostu nie ma ;)

To Tu Orchestra - Jazzowego triduum część II

Podczas gdy poniedziałkowe występy członków To Tu Orchestra niczym doskonała przystawka zaostrzyły apetyt na więcej, wczorajszy występ potwierdził, że muzycy mają sobie jeszcze  bardzo wiele do powiedzenia. Wtorek okazał się zupą  o gęstej konsystencji i wyrafinowanym smaku.

JazzOffOn z Jerzym Mazzollem - Wielka Inicjacja

Pod kilkoma względami sobotni wieczór był dla mnie rodzajem inicjacji. Jerzy Mazzoll, jak wielu muzyków, których przeszłość zalicza się do trójmiejskiej sceny yassowej, jest dziś dla zwolenników improwizacji postacią niemalże kultową. Warto zauważyć, że o wyjątkowości statusu Mazzolla dzisiaj (obok wydanej po dekadzie solowej płycie) świadczy przede wszystkim niezwykle konsekwentna muzyczna droga, pozbawiona artystycznych kompromisów.

Strony