Play It Again

Autor: 
Marta Jundziłł
Irek Wojtczak Quintet
Wydawca: 
Fundacja Słuchaj!
Data wydania: 
10.06.2018
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Tomasz Dąbrowski - trumpet; Irek Wojtczak - soprano saxophone, tenor saxophone, bass clarinet; Piotr Mania - piano; Adam Żuchowski – double bass; Kuba Staruszkiewicz - drums

Irek Wojtczak powraca z ludowymi improwizacjami. Właśnie wydana została jego koncertowa płyta pt. „Play It Again” – opierająca się w dużej mierze na materiale z poprzedniego kwintetowego albumu – „Folk Five”. Tytuł „Play It Again” nie uważam za zbytnio trafiony. Pomimo tych samych utworów i ludowych motywów, to zupełnie inny album niż „Folk Five”. Różni się składem osobowym, energią grania, a przede wszystkim podejściem do kolektywnej improwizacji.

Irek Wojtczak to improwizator pierwszej wody, sceniczne zwierzę skupiające uwagę zarówno publiczności, jak i swoich przyjaciół na scenie. Nie dziwota, że jego koncertowy album „Play It Again” od pierwszych motywów wgniata w fotel. „Play It Again” ma bowiem cenny koncertowy pierwiastek, którego nawet najwyższej klasy nagrania studyjne mogą tylko pozazdrościć. Na albumie muzyka „dzieje się tu i teraz” - samoistnie. Irek Wojtczak pozwala sobie i swoim muzykom na improwizacyjną dowolność, nie zapominając przy tym o najważniejszym – motywiczności folkowych pieśni, na których opiera się materiał muzyczny. Wszystko dzieje się więc w obrębie czytelnej formy, mimo że improwizowane i mocno uzależnione od nastroju muzyków.

Tym razem, Irek Wojtczak powrócił na rodzime podwórko i do nagrania „Play It Again” zaprosił znanych z poprzednich projektów polskich muzyków: Tomasza Dąbrowskiego (trąbka), Piotra Manię (piano), Adama Żuchowskiego (kontrabas) oraz Kubę Staruszkiewicza (perkusja).  Zmiana jak najbardziej na plus. Muzyka grana w tym składzie zyskała ogładę i wspomnianą już czytelność. Pięknie wyeksponowane motywy pieśni podane są w niebanalnej formie, która nie ogranicza się tylko do podania tematu, lecz przebija się nawet przez solowe improwizacje. O aranżacjach Irka Wojtczaka możnaby pisać bardzo długo. Wszystkie oparte są na konkretnych pieśniach, przewrotnie podjętych, zrozumianych przez twórcę bardzo wnikliwie i osobiście. „Cztery Mile Za Warszawą” z biesiadnej, walczykowatej pioseneczki, dzięki inwencji Wojtczaka zamieniły się w piękną, nieco mroczną i rozciągniętą w czasie balladę z długimi dźwiękami kontrabasowego smyka w tle.  Podobnie rzecz się ma z utworem „Weselny” – bodaj najbardziej intymnym i co tu dużo mówić – pięknym kawałku tej płyty. „Weselny” pierwotnie jest ludowym tańcem- kujonem, który choć metrycznie nie ulega na „Play It Again” zmianie (3/4), to agogicznie zostaje znacznie rozciągnięty. Dzięki temu zyskuje nastrojowość i wcale niebanalny romantyzm, tak rzadki dla muzyki improwizowanej.

„Play It Again” to album dedykowany Tadeuszowi Kubiakowi – zmarłemu w tym roku skrzypkowi łęczyckiemu, który dla Irka Wojtczaka okazał się być wielką inspiracją i bezpośrednim przyczynkiem do powstania zarówno „Folk Five”, jak i „Play It Again”. Irek Wojtczak bardzo szybko przekonał (bagatela) 90-letniego mieszkańca wsi Mchowice (woj. łódzkie) do współpracy przy mocno improwizowanym i typowo dla jego muzyki - zakręconym materiale. Jak tego dokonał? Za pomocą pomysłowości, pokory i wiarygodności. Wszystkie te cechy mocno wybijają się w jego twórczości, o czym ponownie możemy się przekonać sięgając po „Play It Again”.
 

1. Ale zagrajże mi kowola; 2. Owczareczek; 3. Łęczycki; 4. Weselny; 5. Ogrywka; 6. Cztery mile za Warszawą; 7. Kiej jo idę w pole; 8. Z tamtej strony jeziora