Flauto Dolphy

Autor: 
Piotr Wojdat
Dominik Strycharski
Wydawca: 
fsrecords.net
Dystrybutor: 
fsrecords.net
Data wydania: 
25.04.2017
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Dominik Strycharski - recorders, block flutes

“Flauto Dolphy” to efekt zarejestrowania solowego koncertu jaki Dominik Strycharski dał w warszawskim klubie Pardon, To Tu. Jego zawartość stanowią nagrania Erica Dolphy’ego - błyskotliwego amerykańskiego saksofonisty, klarnecisty i flecisty, którego przedwczesna śmierć kilka miesięcy po wydaniu “Out To Lunch” przerwała jedną z najciekawiej zapowiadających się karier w historii jazzu. Dzięki fleciście Dominikowi Strycharskiemu mamy możliwość usłyszenia muzyki Dolphy’ego w zupełnie nowym kontekście i skonfrontowania jego zamysłu z oryginalnymi kompozycjami.

Twórczość Erica Dolphy’ego z pewnością wyróżniała się na tle innych jazzowych dokonań lat 60. Nie był to ani rasowy free jazz, ani energetyczny hard bop - awangardowe wpływy i pielęgnowanie tradycji niejako szły ze sobą w parze, najbardziej istotny był jednak autorski sznyt, jaki swoim kompozycjom nadawał artysta. Dominik Strycharski do twórczości amerykańskiego multiinstrumentalisty podchodzi z szacunkiem. Takie utwory jak “Hat And Beard”, “Iron Man”, czy “Gazzelloni” traktuje jednak jako punkt wyjścia do stworzenia własnej interpretacji. Główne motywy są zatem dla słuchacza rozpoznawalne, jednocześnie stanowią dla artysty pretekst do eksperymentowania.

Strycharski od strony formalnej stawia wszystko na jedną kartę. Pozwala w pełni wybrzmieć fletom prostym - basowym, tenorowym, altowym i sopranowym. Ukazuje nam Dolphy’ego w wersji surowej i pozbawionej ozdobników, ale też nowoczesnej (mimo, że pozbawionej elektroniki). Dominik Strycharski nie tylko imponuje technikami gry na instrumencie, ale też wplata wokalizy i beatboxing. Wszystkie dźwięki przechodzą jednak wpierw przez ustnik fletu i rezonują z dużą intensywnością. Na “Flauto Dolphy” każdy wzięty przez artystę głębszy oddech ma sens, a zawartość albumu pozwala stwierdzić, że oto udało się tchnąć nowe życie w klasyczne już dokonania Erica Dolphy’ego.
 

1. Straight Up and Down; 2. Gazzelloni; 3. Hat and Beard; 4. Duquility; 5. 17 West; 6. Iron Man; 7. Sam & Sung; 8. Sam