Przeczytaj

  • Shifting Sands

    Avishai Cohen to kontrabasista o ugruntowanej pozycji, potwierdzonych kompetencjach i sporych komercyjnych sukcesach oraz inklinacjach wokalnych. Jest gwiazdą, człowiekiem sukcesu i królem własnej bajki.

  • Elma Kais: Pieśni i piosenki to wielce istotny kod kulturowy.

    Przemysław Chmiel: Czy Elma Kais to wokalistka jazzowa? Zgodziłabyś się z takim sformułowaniem?

    Elma Kais: Oczywiście. Abstrahując od faktu, że mam na to papier, czy masz jakąś wątpliwość? Skąd to pytanie?

    Ja wątpliwości nie mam absolutnie żadnych, natomiast ciekawi mnie w jaki sposób definiujesz swój rodzaj śpiewania Ty sama. Wokalistka jazzowa? Wokalistka improwizująca? Gdybyś miała przedstawić się komuś kto nigdy nie słyszał Twojej muzyki, czy takich określeń byś użyła?

  • Clusterfuck

    Paal Nilssen-Love to bez wątpienia jeden z najgenialniejszych, najbardziej wyrazistych perkusistów w avant-jazzie ostatniego ćwierćwiecza. Jest on centralną postacią współczesnej skandynawskiej improwizowanej sceny i łącznikiem ze środowiskiem amerykańskim, przede wszystkim chicagowskim (wszak z żadnym innym europejskim bębniarzem równie często nie grywa Ken Vandermark).

  • Lifting The Bandstand

    Amerykański pianista Cecil Taylor, w opinii wielu najważniejszy muzyk tego instrumentu w historii free jazzu, stał się artystą europejskim bodaj w roku 1988. Wtedy to, na zaproszenie FMP Production, spędził w Berlinie okrągły miesiąc i nagrał pewnie tuzin płyt z muzykami europejskimi. Dobrze się czuł w Europie, a że od początku miał tu status półboga, jego współpraca z muzykami europejskimi kwitła także w kolejnych latach. W dekadzie lat 90.

  • In These Times

    Makaya McCraven należy do pokolenia urodzonego w latach 80., które umiejętnie potrafi korzystać z dziedzictwa szeroko pojętego popu, współczesnego r'n'b, hip hopu, postrocka oraz innych muzycznych gatunków, przetwarzać je po swojemu i przenosić na jazzowy, bądź około-jazzowy grunt. Jego dotychczasowy dorobek sytuuje się na pograniczu jazzu i instrumentalnego hip hopu, bazuje m.in. na swobodnych jamach poddanych studyjnej edycji, czy manipulacjach samplami z archiwów jazzowej klasyki uzupełnionymi dogrywanymi na żywo partiami.

  • Other Galaxies

    Kiedy słucham muzyki instrumentalnej zazwyczaj unikam czytania tytułów i ewentualnych notek przed wysłuchaniem całości. Nie chcę podpowiedzi, zależy mi na pierwszym wrażeniu. W tym wypadku wydawało mi się – oczywiście, to zupełnie irracjonalne, wiem – że te dźwięki opisują jakiś kosmiczny porządek.

  • Four

    Kilka tygodni temu Bill Frisell wydał kolejną płytę dla legendarnej wytwórni Blue Note, zatytułowaną Four. Gitarzyście towarzyszą znani i cenieni muzycy: Gregory Tardy (klarnet, klarnet basowy i saksofon tenorowy), Gerald Clayton (fortepian) i Jonathan Blake (perkusja). Pytanie najważniejsze brzmi: czy warto po najnowszą płytę gitarzysty sięgnąć?

  • Sama nadzieja nic za nas nie zrobi! - wywiad z Przemysławem Chmielem, saksofonistą debiutującym na rynku albumem Witchcraft

    Kim jest Przemysław Chmiel?

    Właśnie przychodzą mi do głowy różne odpowiedzi na to pytanie i zastanawiam się która z nich byłaby najbliższa prawdy. Może nie ma najlepszej odpowiedzi i po prostu powinienem powiedzieć wszystko o czym pomyślałem? Bo krótka odpowiedź rodem z notki biograficznej wydaje się aż nie na miejscu na tak poważne pytanie.

    Jakoś jednak dobrze byłoby się przedstawić. Z tego co widzę nie masz strony internetowej, w facebookowym profilu informacji nie jest za wiele.

  • Naked Truth

    Dwuletnia medytacja, osobista emocjonalna podróż, melodie, które jakoś nie chciały się zapisać, wyznaje w materiałach promocyjnych sam Avishai Cohen. Wydawca w tychże samych materiałach dodawał już od siebie „pełne surowego piękna i wrażliwości poszukiwanie siebie”, aby potem skonkludować, że „charakter albumu „Naked Truth” tworzą małe instrumentalne detale, uwydatniające muzyczną duszę przez ograniczenie wszystkiego poza nimi.

  • Cały czas szukam - rozmowa z Natalią Kordiak

    Natalia Kordiak – jej muzyczna podróż dopiero się zaczyna. Ale zaczyna się w świetnym stylu. Nominacje do Fryderyków, wcześniej wygrane konkursy, debiutancka płyta zatytułowana Bajka, którą pokochali krytycy i wielu fanów. Kim jest Natalia Kordiak, czego szuka, dokąd zmierza, co kocha i czego unika i czym się fascynuje. Bierzecie i czytajcie wszyscy!

    Jaki adres Twojej strony internetowej?

    Na razie jedyną stroną jest ta na Facebooku.

  • Afrikan Culture

    Shabaka Hutchings jest jednym z tych artystów obecnie, którego twórczości warto przyglądać się uważnie. Wraz ze swoimi zespołami Sons of Kemet, The Ancestors i Comet Is Coming przyciągnął uwagę szerszej, nie tylko jazzowej, publiczności  w kierunku sceny brytyjskiej. Pierwsze albumy ukazywały się w najczęściej w niezależnej Brownswood Records, seria najnowszych dokonań ujrzała światło w kultowej Impulse!

  • A Schist Story

    Nie stawaj przed innymi, graj tylko wtedy, gdy masz coś ważnego do dodania w kontekście tego, co jest właśnie grane; nie rób niczego na siłę, sprawiaj, by całość swobodnie płynęła. Zmieniaj kierunek tylko wtedy, gdy sytuacja sceniczna wydaje się niezdefiniowana, ale nie z twojego punktu widzenia, ale kolektywu. (…) Nie myśl za dużo, wykazuj atencję i słuchaj. Słuchanie jest priorytetem.

  • Free Jazz

    Nawet nie będę udawał, że potrafię słuchać tej płyty, choć jednocześnie (i paradoksalnie) to jeden z moich ulubionych albumów a z całą pewnością jeden z najważniejszych, najbardziej znaczących w historii muzyki jazzowej. Płyta Ornette'a Colemana, śmiałego, brawurowego anarcho-rewolucjonisty jest dokumentem przede wszystkim przemian intelektualnych. Colemanowi udało się niemożliwe – przekroczyć barierę instrumentu.

  • Utrzymuj muzykę przy życiu, a to zapewni ci życie - wywiad z Harrim Sjöströmem

    Z fińskim saksofonistą Harrim Sjöströmem rozmawiam o podróżowaniu, improwizacji i planach na najbliższą przyszłość. Przywołujemy też postać i twórczość Cecila Taylora.

    Jak minął Ci zeszły rok?

  • Kind Of Light & Kind Of Shadow

    Warszawski Festiwal Ad Libitum w roku 2021, pomimo całkiem pandemicznych wówczas okoliczności, zebrał na deskach Centrum Sztuki Współczesnej pokaźne grono improwizujących muzyków. W ciągu trzech dni zagrali oni kilka frapujących setów, a dnia czwartego, już po festiwalowym finale, czworo z nich zapędzono do studia nagraniowego, by odbyli dowolnie długą sesję nagraniową, skoncentrowaną na swobodnej improwizacji.

Strony