* Festiwal Kultur Świata Okno Na Świat: Ibrahim Maalouf: artysta dla dialogu między światem arabskim, a Zachodem.

Autor: 
Urszula M. Nowak
Zdjęcie: 
Autor zdjęcia: 
mat. prasowe

Urodził się w arystokratycznej rodzinie muzyków w Bejrucie, jako syn trębacza i pianistki. Od wielu lat mieszka w Paryżu, gdzie przeprowadził się wraz z rodzicami wskutek niepokojów i wojny domowej panującej w latach osiemdziesiątych w Libanie. Ogromny talent, różnorodna edukacja muzyczna, obejmująca zarówno arabskie, jak i klasyczne, europejskie techniki wykonawcze sprawiły, że Ibrahim Maalouf, pomimo młodego wieku jest obecnie jednym z najbardziej znanych i oryginalnych trębaczy na świecie. Jego dzisiejszy występ, promujący najnowszy album „Illusions” (premiera 05.11.2013), zainauguruje w Gdańsku 8. Festiwal Kultur Świata „Okno na Świat”.

Występ Ibrahima Maaloufa na gdańskim festiwalu jest nieprzypadkowy. Tegoroczna edycja, o czym mogliśmy przeczytać niedawno w wywiadzie z jego Dyrektor Programową Agnieszką Cichocką, kieruje uwagę uczestników na kraje arabskie. Koncert libańskiego trębacza ma za zadanie wyeksponować współczesne tendencje artystyczne, które często ukryte są pod płaszczem kultury tradycyjnej Wschodu. Światowi krytycy nie szczędzą pochwał artyście, zatem w pełni zrozumiałym wydaje się być wybór organizatorów. Warto dodać, że Maalouf odwiedza Polskę nie po raz pierwszy. Gościł również na poznańskim festiwalu „Ethno Port”.

Prezentując postać tego wytrawnego muzyka młodego pokolenia nie sposób pominąć jego swobodny sposób poruszania się w różnych stylistykach gry. Jest jednym z niewielu współczesnych wykonawców grających ćwierćtony na trąbce, co jest z kolei cechą charakterystyczną muzyki arabskiej, w kręgu której wychował się Maalouf. Umiejętność tę przekazał mu ojciec Nassim Maalouf. Obok amerykańskiego jazzmana Don Ellisa ojciec Ibrahima był jednym z pionierów stosujących mikrotony w swojej twórczości. Nie byłabym sobą, gdybym nie przywołała w tym miejscu bałkańskich trębaczy. Szczególnie Bobana Markovića, serbskiego muzyka romskiego pochodzenia, który bez wątpienia pozostaje ikoną gatunku balkan brass. Zjawisko mikrotonów granych na trąbce przeniknęło do muzyki Bałkanów wraz z przybyciem na Półwysep plemion turkmeńskich. Stąd często słuszne skojarzenia muzyki tego regionu z muzyką arabską. Ibrahim Maalouf tworzy w oparciu o bogactwo tradycji Bliskiego Wschodu, uzupełniając je współczesnymi aranżami, a w czasie koncertów sporo improwizuje, udowadniając, że jest niezwykle wprawnym jazzmanem. Libański artysta edukację muzyczną rozpoczynał od klasyki, co również jest słyszalne w jego grze, szczególnie gdy zwrócimy uwagę na precyzję z jaką wykonuje swoje utwory. Jako nastolatek najczęściej wykonywał dzieła  Vivaldiego, Purcella i Albinoni u boku swojego ojca, koncertując  w całej Europie i na Bliskim Wschodzie. Zasłynął z wykonania Drugiego Koncertu Brandenburskiego Bacha, uznawanego za jedną z najtrudniejszych klasycznych partii trąbki. Jego umiejętności docenił wówczas francuski trębacz Maurice Andre, który zachęcił Maaloufa do rozwijania swoich predyspozycji nie tylko w czasie studiów, ale także poza nimi, poszukując rozmaitych inspiracji w muzyce współczesnej.

Album „Illusions”, którego premiera zapowiedziana jest na pierwszy tydzień listopada to piąty autorski krążek w dorobku trębacza. Płyty „Diagnostic” i „Wind” były najlepiej sprzedającymi się albumami jazzowymi we Francji od 2011 roku, dzięki czemu trębacz został doceniony przez UNESCO jako „młody artysta pracujący dla dialogu między światem arabskim a Zachodem”. Słuchając „Wind” trudno nie wyczuć, że jest on inspirowany twórczością Milesa Davisa, a szczególnie ścieżką dźwiękowa do filmu „Windą na szafot”. Każdy z dwunastu free jazzowych utworów wprowadza w nastrój niemalże mistyczny, pełen melancholijnych dźwięków.

Artysta gościnnie brał udział w nagraniach wielu znakomitych artystów. Ostatnio współtworzył min. płytę „Spellbound” Triloka Gurtu, w nagraniu której wzięli udział wirtuozi trąbki z całego świata. Nagrywał również ze Stingiem, Amadou & Mariam czy Salifem Keitą.

Ibrahim Maalouf jest laureatem szeregu międzynarodowych konkursów muzyki klasycznej i jazzowych. Największym wyróżnieniem w zakresie muzyki klasycznej była dla Maalouf’a pierwsza nagroda w konkursach w węgierskim Pilisvörösvár oraz w Waszyngtonie. Jest laureatem prestiżowej nagrody „Les Victoires du jazz”, w kategorii artysta roku.

Jego eklektyczny styl i doskonały warsztat to inspiracja dla wielu młodych adeptów trąbki, ale także innych instrumentalistów. Maalouf z powodzeniem realizuje się również jako pedagog i nauczyciel akademicki. Prowadzi zajęcia z improwizacji w  paryskim konserwatorium (Conservatoire à Rayonnement Régional de Paris), którego jest absolwentem.

Od dziecka marzył również, by komponować muzykę filmową. Marzenie to zrealizował zaledwie kilka tygodni temu, kończąc pracę nad ścieżką dźwiękową do nowej francuskiej produkcji fabularnej « La Crême de la Crême », którą wyreżyserował Kim Chapiron. Jest również w trakcie tworzenia muzyki do filmu biograficznego słynnego projektanta Yves Saint Laurent.

Muzyka, którą gra i komponuje Maalouf, pomimo klasycznych i jazzowych fundamentów śmiało wchodzi w reakcję z gatunkami takimi jak pop, soul, elektro czy hip-hop. Z ogromną ciekawością oczekuję na piąty album muzyka „Illusions” spodziewając się kolejnych niespodziewanych połączeń i kontrastów, z których słynie instrumentalista. Odnoszę wrażenie, że trębacz należy do tej grupy artystów, którzy niejako naturalnie predysponowani są do odnoszenia sukcesów. Doskonale wykształcony muzyk, który świetnie wyczuwa współczesne tendencje, a ponadto pozostaje wierny swoim korzeniom ma szansę stworzyć coś niezwykłego, co przejdzie do historii jazzu i muzyki rozrywkowej.

Ibrahim Maalouf zagra dziś o godzinie 19:00 w Centrum św. Jana w Gdańsku. Ceny biletów wahają się od 20 do 50 złotych.