jazzarium

Lawrence D. "Butch" Morris - When the music's over...

1 lutego 1985, w nowojorskim klubie "The Kitchen" Lawrence D. "Butch" Morris porwał się na rzecz dla wielu absurdalną. Uznany kornecista, wieloletni współpracownik Davida Murraya, sięgnął po batutę, by stanąć z nią naprzeciw improwizujących muzyków. Efektem była pierwsza płyta z serii Conduction: "Current Trends in Racism in Modern America". Morris wystąpił na niej wyłącznie w roli dyrygenta. Dlaczego porzucił instrument? Czy nie wystarczy tradycyjna aranżacja? Ponad sto trzydzieści edycji Conduction udowodniło, że za intuicją tą stały głębokie racje muzyczne.

Magnitude

Płyta jest zapisem spotkania dwóch znakomitych artystów. Joe Morris to żywa legenda, jeden z najważniejszych twórców nurtu free improvised – gitarzysta, basista, kompozytor i improwizator, bywa także nauczycielem. Jeremy’ego Browna spotkał właśnie podczas wykładów, które prowadził na uniwersytecie w Calgary, w ramach stypendium Killama. Brown – wykładowca, wirtuoz i erudyta – nie dał się do tej pory poznać jako improwizator, Magnitude to pierwszy album, na którym słyszymy go w tej roli.

Spontaneous Live Series vol. 10

Pośród jedenastu setów edycji Spontanicznego Festiwalu roku 2021 w poznańskim Dragonie cztery wydały się szczególnie intrygujące już w momencie obcowania z nimi na żywo. Po żmudnym procesie decyzyjnym, poprzedzonym bezkrwawymi konsultacjami społecznymi, zostały one ostatecznie wybrane i skierowane do produkcji. W trakcie ubiegłorocznej rocznej edycji spędu miłośników wolnej improwizacji trzy albumy z owymi czterema setami miały swoją światową premierę.

Live At Lokerse Jazzclub

Na osi czasu cofamy się dokładnie o rok, pozostając oczywiście w Belgii. Tym razem, to Lokeren i tamtejszy the Lokerse Jazzclub. Na scenie: Peter Jacquemyn – kontrabas i incydentalnie głos (gardło) oraz Dirk Serries – gitara elektryczna. Na płycie mamy wytłoczony jeden trak, ale koncert składa się z seta zasadniczego i kilkuminutowego encore. Odsłuch całości zajmie nam 54 minuty i 20 sekund.

The Bad Plus

Ponad dwie dekady na rynku. Trzy osobowe wcielenia. Każde w swoim rodzaju odmienne i kompletnie zmieniające emploi grupy. Najpierw Ethan Iverson, potem Orrin Evans. Obydwaj za klawiaturami fortepianu. W najnowszym wcieleniu fortepianu nie ma. Nie ma także tria.

When The Hills Run Across The Fields – Live In Nickelsdorf

Na jednym z najciekawszych europejskich festiwali muzyki kreatywnej, austriackich Konfrontacjach w Nickelsdorfie, lądujemy dokładnie w roku 2018. Na scenie trójka muzyków - dwóch prawdziwych weteranów holenderskiej sceny improwizowanej, jeden pełnokrwisty jazzman, drugi tytan punkowej gitary, a wraz z nimi dużo od nich młodsza pianistka, ścisłe związana z tamtejszą sceną, ale pochodząca ze Słowenii, artystka, której przy odrobinie semantycznej swobody śmiało możemy przypisać miano wschodzącej gwiazdy gatunku.

Wrong Dials, Bauer & Glass oraz Kavekanem, czyli spontaniczny luty w poznańskim Dragonie

Trybuna Muzyki Spontanicznej i Dragon Social Club zapraszają na kolejne spotkania z muzyką improwizowaną, realizowane w ramach cyklu „Spontaneous Live Series”. W lutym na deskach klubowych pojawią się muzycy dalece różnych proweniencji. Do naszych uszu wleje się elektronika w wydaniu krajowym, performatywna elektroakustyka z Berlina oraz definitywnie swobodna akustyka ze Skandynawii.

Najnowsza płyta z serii SmallsLIVE Living Masters zawiera Dave Liebman w serii SmallsLIVE Living Masters.

Cellar Music Group z dumą ogłasza, premierę albumu Dave Liebman: Live at Smalls.  Ten 75-minutowy krążek zawiera porywający free jazzowy koncert, podczas, którego legendarny saksofonista sopranowy występuje w towarzystwie czterech współczesnych mistrzów: trębacza Petera Evansa, pianisty Leo Genovese'a, basisty Johna Héberta i perkusisty Tyshawna Soreya.
 

Joshua Redman Quartet – Come What May and Round Again

No to mamy powrót do przeszłości. Joshua Redman – saksofon tenorowy, Aaron Goldberg – fortepian, Ruben Rogers – kontrabas i Gregory Hutchinson – perkusja, a więc band, który objawił się na scenie po raz pierwszy prawie dwie dekady temu albumem Beyond i rok po nim wydał Passage Of Time. To była świetna grupa, tak przynajmniej o niej pisano wszędzie.

Pieśni Pielgrzymów wegług Dave'a Douglasa

Dave Douglas to amerykański trębacz i kompozytor, który pomimo wydania naprawdę olbrzymiej ilości płyt, wciąż wydaje się być niejako w cieniu bardziej cenionych gwiazd z USA. A może nie mam racji i opieram się tylko na nietrafionych obserwacjach i rozmowach ze znajomymi z Polski? Być może jest i tak. Tym niemniej dla mnie Douglas figuruje trochę jako taka szara eminecja, a jego nowe wydawnictwa zawsze wywołują u mnie niejaką ciekawość.

Strony