Michał Miśkiewicz

Drugi album Joe Lovano i tria Marcina Wasilewskiego wkrótce na rynku.

Joe Lovano i jego polscy partnerzy z Marcin Wasilewski Trio – Marcin Wasilewski, Sławomir Kurkiewicz i Michał Miśkiewicz – prezentują swoje drugie wspólne przedsięwzięcie dla wytwórni ECM. Bazując na subtelnej liryczności, która wyróżniała ich poprzedni album Arctic Riff (2020), na Homage kwartet jeszcze odważniej eksploruje swobodną grę i improwizację – fundament projektów Lovano, znanych m.in. z Trio Tapestry, czytamy w materiałach prasowych polskiego dystrybutora.

September Night

W materiałach prasowych zapowiadających album September Night czytamy: Wcześniej niewydany koncertowy album Tomasz Stańko Quartet, nagrany w monachijskiej Muffathalle we wrześniu 2004 roku, zatytułowany September Night, jest fascynującym dokumentem, rejestrującym wyjątkowy rozdział w twórczości ikonicznego dziś trębacza. Dokumentuje niesamowity muzyczny rozwój grupy na ścieżce ich twórczości między albumami Suspended Night a Lontano.

Mam w sobie wielką chęć dzielenia się muzyką – wywiad z Marcinem Wasilewskim

Nie jest łatwo umówić się na wywiad z tak zajętym artystą, jak Marcin Wasilewski. Szczęśliwie jednak udało nam się porozmawiać w jeden z deszczowych, szarych warszawskich dni. Sceneria to nieszczególna, ale silnie cechująca jesień w mieście.

Spotykamy się w intensywnym dla Ciebie okresie – trwa trasa koncertowa Twojego tria, promująca najnowszy album zespołu pt. „Live”. Słuchałem Waszych występów nie raz, zapoznałem się także z płytą i nie mam wątpliwości, że grając dla publiczności jesteście w swoim żywiole.

In Simplicity

Fortepian, kontrabas i perkusja - formuła klasycznego jazzowego tria fortepianowego, która prawdopodobnie nigdy się nie znudzi. Tym razem swoich sił w takim składzie postanowił spróbować uznany kontrabasista Piotr Lemańczyk. Do współpracy zaprosił iście gwiazdorską obsadę - pianistę Dominika Wanię oraz perkusistę Michała Miśkiewicza. Śmiało stwierdzić można, że te trzy nazwiska godnie reprezentują polską scenę jazzową w świecie.

Arctic Riff

Arctic Riff” to wspólny projekt  tria Marcina Wasilewskiego i  saksofonisty Joe Lovano. Zderzenie dwóch jazzowych kultur, tradycyji amerykańskiej i słowiańskiej. Kantylena typowa dla polskiego tria jest tu poganiana przez postbopowego wyjadacza. Wszystko zaś spięte przestrzenią typową dla ECM-u. Album zdecydowanie krystaliczny , ale wbrew arktycznym nawiązaniom: gościnny i ciepły.

Arktyczny riff na rozstaju

To była historia jak ze snu. O jej przebiegu zdecydował, jak to często bywa, przypadek. Pod koniec dziewięćdziesiątego trzeciego roku miałem job w Przemyślu, w sekcji mieli grać Wege i Konrad (Zbigniew Wegehaupt i Cezary Konrad – przyp. red.). Na parę dni przed jobem dzwoni Wege: „Nie mogę jechać, mam tutaj ważne granie”. „No to musisz mi kogoś polecić” – mówię. „Zagraj z młodym Miśkiewiczem”. „Jaki Miśkiewicz”? „Syn Henryka Miśkiewicza gra na bębnach, bardzo młody chłopak”. Tomasz Stańko poszedł za tą radą.

Arctic Riff

Arctic Riff” to wspólny projekt  tria Marcina Wasilewskiego i  saksofonisty Joe Lovano. Zderzenie dwóch jazzowych kultur, tradycyji amerykańskiej i słowiańskiej. Kantylena typowa dla polskiego tria jest tu poganiana przez postbopowego wyjadacza. Wszystko zaś spięte przestrzenią typową dla ECM-u. Album zdecydowanie krystaliczny , ale wbrew arktycznym nawiązaniom: gościnny i ciepły.

Live

W roku 2019 Trio Marcina Wasilewskiego obchodzić będzie 25-lecie powstania. Zespół ten jest jednym z najlepiej znanych przedstawicieli polskiej sceny jazzowej na świecie. Teraz wychodzą z pierwszym albumem nagranym live. Spontaniczny zapis występu tria podczas belgijskiego festiwalu jazzowego - Jazz Middelheim Festival jest esencją ich długoletniej współpracy. Muzyczne porozumienie, ujednolicona wielka wrażliwość i wykonawstwo na światowym poziomie. Innymi słowy: Marcin Wasilewski Trio – „Live”.

Berek

Albumem „Berek” Mateusz Smoczyński powraca do swojej kwintetowej formacji, z którą w 2006 i 2008 roku nagrał dwie płyty: „Inspirations” i „Expressions”. Po dziewięciu latach od tej ostatniej w studiu Mateusz Smoczyński ponownie spotkał się z gitarzystą Konradem Zemlerem, pianistą (a przy tym bratem) Janem Smoczyńskim, kontrabasistą Wojciechem Pulcynem i – po raz pierwszy w kwintecie skrzypka – znakomitym Michałem Miśkiewiczem na perkusji.

Koncert, który miał być wielki – Charles Lloyd z triem Marcina Wasilewskiego w Teatrze Roma

Są takie koncerty, które inspirują do refleksji nie tyle za sprawą dobiegającej ze sceny muzyki, ale okoliczności ich organizacji, szerokiego kontekstu artystycznego czy miejsca, gdzie się odbywają. Czasem bywa i tak, że konkretny występ urasta do rangi „zagadnienia”, którego analizowanie wypełnia myśli o wiele dłużej, aniżeli wspomnienie zagranych utworów czy budowanej dramaturgii partii solowych.

Strony