Raphael Rogiński nie ma co ukrywać jest jedną z tych postaci naszej muzycznej sceny, która budzi moje zaufanie i szacunek. I raczej bez znaczenia jest czy gra swoją własną muzykę inspirowaną tradycją żydowską, muzykę Williego Blind Johnsona czy sięga po Jana Sebastiana Bacha. Kiedy więc przeczytałem, że oto wtorkowego wieczora zagra Coltrane’a to też podszedłem do tego z ufnością.
Koncertowy cykl Lado w mieście na stałe wpisał sie już w letni kalendarz koncertowy w stolicy. Na pływającej scenie Barki od 18go lipca do 30 sierpnia zagoszczą znakomici improwizatorzy i przedstawiciele sceny alternatywnej. Najciekawszymi wydarzeniami tegorocznej edycji... Właściwie trudno wybrać!
3 lata temu ukazała się płyta zespołu Cukunft „Itstikeyt / Fargangenheit". Przez ten czas muzyka żydowska w Polsce zrzuciła białe koszule i czarne kapelusze i przesiadła się na deski surfingowe.
Dziś w Pardon, to tu Raphael Rogiński będzie grał utwory Johna Coltrane'a. Dla większości Czytelniczek i Czytelników Jazzarium.pl z Warszawy i okolic samo hasło "Rogiński plays Coltrane" jest pewnie wystarczająco przekonujące by około 20:30 dotrzeć na Plac Grzybowski. Z tymi z Was widzimy się więc wieczorem! Tym, którzy jeszcze się wahają polecamy poniższe zaproszenie.
Po pierwszych wyśpiewanych wczoraj przez Dominika Strycharskiego słowach „Bema pamięci żałobnego rapsodu” muzyka Czesława Niemena stała się nasza. Choć nigdy nie była „cudza”, miałem wrażenie, że w Pardon, to tu, wypełnionym tak tłumem słuchaczy, jak i energią płynącą ze sceny, wydarzyło się coś ponad-muzycznego.
Niemen Enigmatic jedno z legendarnych dokonań polskiej muzyki XX wieku. Dzieło ponadczasowe i wyjątkowym, będące idealnym mariażem anglosaskiej kultury muzycznej i polskiej wrażliwości oraz wyjątkowego talentu Czesława Niemena. Wiemy o tej płycie wszystko, niezliczoną ilośc razy gościła w naszych odtwarzaczach i zdobyła miłość wielu pokoleń słuchaczy. Kochamy ją i podziwiamy.