W czwartek rusza 5ta edycja festiwalu Nowa Muzyka Żydowska. To impreza ważna nie tylko dla sceny „neo-klezmerskiej” to przede wszystkim jedno z najbardziej kulturotwórczych zjawisk na scenie muzyki improwizowanej. Większość festiwali jazzowych w Polsce wciąż polega na zorganizowaniu na jednej scenie koncertów jak największej ilości gwiazd. Tymczasem organizatorzy Nowej Muzyki Żydowskiej zdobyli się na odwagę i zamiast gwiazdy zapraszać - postanowili gwiazdy kreować.
22 maja rozpocznie się 5. edycja festiwalu Nowa Muzyka Żydowska. Od początku znakiem rozpoznawczym tej imprezy są projekty specjalne - powstałe na zamówienie NMŻ. W tym roku usłyszymy m.in. międzynarodowy kwartet Wacława Zimpla interpretujący średniowieczną muzykę żydowską, Gabę Kulkę interpretującą wiersze Rywy Kwiatkowskiej czy nowy polsko-izraelski projekt Raphaela Rogińskiego Catha Edulis. Festiwal potrwa 4 dni. Koncerty odbywać się będą w Synagodze im. Nożyków, Klubie Palladium i Muzeum Historii Żydów Polskich. Bilety do nabycia online tutaj.
To chyba jedna z najbardziej wyczekiwanych a z pewnością jedna z najszerzej komentowanych polskich płyt tego roku. Zaczęło się przed dwoma laty, 14 stycznia 2011. Na scenie Klubokawiarni Chłodna 25 miała wtedy miejsce orgia - „Bluesowa Orgia Nadziei” pod wodzą gitarzysty i improwizatora Raphaela Rogińskiego. Teraz za sprawą albumu „Trees Against The Sky” każdy może się do tej orgii przyłączyć.
Imprezy masowe mają jedną niewdzięczną cechę - masowość. Pomijając ewidentne pozytywy - duża ilość muzyki o stosunkowo różnorodnym charakterze, skumulowana w jednym czasie i miejscu - wydarzenie tak intensywne nieco zakłóca, nazwijmy to konwencjonalną recepcje poszczególnych występów. Cóż, taka specyfika. Tegorocznym największym minusem OFF-a była zdecydowanie temperatura, osiągająca rejestry dawno już nie spotykane.