Nie dobił jeszcze 40tki, a na koncie ma m.in. trzy statuetki Grammy, sporo nagród z rodzimych plebiscytów oraz współpracę z wieloma artystami pokroju Tchoca'a, Ducreta czy Stańki . To ponoć dzięki niemu odradza się złoty wiek duńskiego jazzu, jak mówią krytycy. Duński perkusista Stefan Pasborg, bo to o nim mowa, obdarzył nas na wakacje jazzowym zestawem powiększonym, nagranym na koncertach w Jazzhouse i w The Village (Kopenhga).