Olśniewająca technika, nieskrępowany bieg myśli, zadziwiająca wyobraźnia, lekkość i finezja – tak zwykło się określać muzykę Chicka Corei. Zresztą zestaw przymiotników, określających charakter jego gry i twórczości jest znacznie większy i prawdę powiedziawszy nie za każdym razem są to same superlatywy. Z pewnością jednak każdy z nich na swój sposób jest prawdziwy. Chick Corea jak to dzieje się z wielkimi muzykami potrafi nie tylko rozkochać w sobie ludzi do szaleństwa, ale i poważnie ich do siebie zniechęcić.
Każdy chyba ma taką płytę. Ważną, przełomową. Taką, która coś otworzyła, od której się coś zaczęło.
Oczywiście ja mam, nawet kilka. Do tej nie wracałem od dawna, może dlatego, że kiedy się ukazała, słuchałem jej w zasadzie bez przerwy, w kółko. Spisywałem solówki, analizowałem akordy… Nie, nigdy nie ćwiczyłem spisanych fragmentów, chciałem zrozumieć, ale nie kopiować. A przede wszystkim słuchałem i słuchałem, raz za razem, zachwycony jak dziecko.
Przez dziesięciolecia Chick Corea czerpał ze swojego „hiszpańskiego serca”, czyli tradycji hiszpańskich, latynoskich i flamenco, które ukształtowały jego brzmienie. Teraz, wraz z nowym albumem „Antidote” Corea, w towarzystwie muzyków z Hiszpanii, Kuby, Wenezueli i USA, po raz kolejny zwraca się w latynoską stronę swojego muzycznego dziedzictwa.
Od 1969 roku ECM Records jest znakiem najwyższej jakości produkcji muzycznej na świecie. Seria płytowa Touchstones celebruje 50.rocznicę powstania wytwórni ECM.
To seria wznowień najlepszych albumów, będących kamieniami milowymi jazzu i współczesnej muzyki improwizowanej. Część albumów od lat niedostępna na CD ukazuje się ponownie w nowej szacie graficznej i specjalnej cenie. Historyczne nagrania, nowe opakowanie, specjalna cena.
Trudno nazwać Jazztopad festiwalem stricte jazzowym, bo nie da się sprowadzić jazzu tylko do jednego gatunku. Jazz to współczesny język komunikacji, zawiera w sobie wszelkie „rodzaje” muzyki i jest mieszanką kultur z całego świata. Taki też będzie Jazztopad 2018, który tym razem został podzielony na dwie części.
No to mamy jak nic wydarzenie na miarę światową. Sprawa jest bardzo poważna, choć uśmiechnięte twarze muzyków spoglądający ze wspólnego zdjęcia wewnątrz książeczki dołączonej do płyty, powadze mogą przeczyć. Chick Corea na nowo spotkał się ze Stevem Gaddem. I tu pytanie do czytelników ile lat trwa ta muzyczna przyjaźń.
Chick Corea i Steve Gadd przedstawiają Chinese Butterfly – album, na którym po raz pierwszy wspólnie stanęli na czele zespołu. W jego składzie znaleźli się znakomici muzycy: Lionel Loueke, Steve Wilson, Carlitos Del Puerto, Luisito Quintero oraz Philip Bailey.