Brad Mehldau

Warsaw Summer Jazz Days 2015: dzień drugi

Trzy zupełnie odmienne muzyczne propozycje. Trzy wielkie nazwiska. Niesłabnące oczekiwania publiczności. Drugi dzień Warsaw Summer Jazz Days 2015 rozniecił w słuchaczach różnorodne emocje, poczynając od lirycznego tria Brada Mehldaua, poprzez urzekające brzmienie wibrafonu Jasona Marsalisa, skończywszy na szalonych, niczym nie skrępowanych dźwiękach ekscentrycznego James Carter Organ Trio.

Taming the Dragon

Brad Mehldau nie musi uwydatniać swoich zasług dla współczesnego jazzu. Od prawie 20 lat, wraz ze swoim triem, inspiruje kolejne pokolenia młodych jazzmanów, zblazowanych recenzentów, a także, a może przede wszystkim – fanów muzyki. Nagrywając elektroniczny album Taming the Dragon, w duecie z perkusistą, Marciem Guiliana, stworzył bez wątpienia głośne dzieło (dosłownie i w przenośni).

"...nie ma pracy dla muzyków jazzowych - to nie jest zawód. To jest sztuka." - Rozmowa ze Spikiem Wilnerem - właścicielem nowojorskiego klubu Smalls Jazz Club

W ciągu ostatnich kilku lat nowojorski Smalls Jazz Club stał się jednym z najbardziej znanych klubów jazzowych na świecie. Codziennie fani muzyki jazzowej na różnych kontynentach mogą za pośrednictwem internetu oglądać koncerty odbywające się w tym niewielkim klubie mieszczącym się w dzielnicy Greenwich Village Manhattanu. Wśród artystów występujących w Smalls możemy odnaleźć takie gwiazdy jak: Brad Mehldau, Nicholas Payton czy Mark Turner, ale też młodszych nieznanych jeszcze utalentowanych muzyków.

Alegria

Przyznam szczerze, że po sukcesie płyty “Footprints-Live”, z dużym zniecierpliwieniem czekałem na kolejną płytę Wayne’a Shortera. Zastanawiałem się wielokrotnie jaka ona będzie. Czy podniesie zasygnalizowaną wcześniej koncepcję jazzu, precyzyjnie rozplanowanego pomiędzy kunsztowną formą kompozycyjną a wyrafinowaną drobiazgowo przemyślaną improwizacją, czy może objawi jakieś nowe oblicze Shortera – twórcy powracającego do wielkiego jazzu w sposób nad wyraz spektakularny. 

Where Do You Start?

W ostatnim czasie Brad Mehldau bardzo zintensyfikował swój wydawniczy kalendarz. Jeszcze nie dawno pisaliśmy o płycie „Ode” – pierwszej w całości wypełnionej własnymi kompozycjami i nagranej przez jego aktualne trio, tak teraz, zaledwie pół roku później, na sklepowe półki trafia kolejny album „Where Do You Start”. Ten z kolei poza jednym utworem zatytułowanym „Jam” w całości zawiera materiał złożony z coverów. Co ciekawe jednak, i muzyka na „Ode” i na „Where Do You Start” powstała podczas tej samej sesji nagraniowej.

Ode

Coraz trudniej powiedzieć co kryje się pod słowem “jazz”. Kto jest jeszcze jazzmanem, kto awangardzistą, twórcą muzyki współczesnej a kto wykonawcą pop? Zasięg tego słowa coraz bardziej zawęża się do twórców stojących na straży tradycji. To, że można grać nową, żywą i twórczą muzykę, do której najlepiej pasuje właśnie to miano udowadnia, po raz kolejny, Brad Mehldau. Do naszych rąk trafiła niedawno nowa płyta jego trio pt. “Ode”.

Brad Mehldau Trio w Klubie Żak

Dziękujemy, że przyszlliście nas posłuchać. Zagraliśmy kilka moich kompozycji i kilka kompozycji innych ludzi i to w zasadzie tyle. - powiedział ze sceny, pod koniec koncertu Brad Mehldau. Tylko tyle. A na scenie chwile wcześniej wydarzyło się właściwie wszystko.

Modern Music

Brad Mehldau nie ma, wbrew pozorom, łatwego życia. Namaszczony na Keitha Jarretta swojej generacji, ma obowiązek nie tylko wydawać świetne nagrania, ale także co i raz jeśli nie zmieniać bieg muzyki, to przynajmniej zaskakiwać. Trzeba przyznać, że temu 41letniemu pianiście z Jacksonville całkiem nieźle się to udaje.

Będąc młodym jazzmanem - spotkanie z Pawłem Kaczmarczykiem

Paweł Kaczmarczyk, jedna z najjaśniejszych, młodych gwiazd na naszym jazzowym firmamencie, przebojem wdarł się na jazzowe salony wydaną w 2009 w prestiżowym, niemieckim wydawnictwie ACT płytą „Complexity In Simplicity”. Był to rzadki przypadek, gdy uznanie krytyków spotkało się z entuzjazmem publiczności, a artysta został doceniony otrzymując liczne i ważne nagrody.

Strony