From The Region

Autor: 
Maciej Karłowski
Jason Adasiewicz Sun Rooms
Wydawca: 
Delamrk
Data wydania: 
04.08.2014
Dystrybutor: 
Delmark
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Jason Adasiewicz: vibraphone; Ingebrigt Haker-Flaten: bass; Mike Reed: drums

Wszyscy jesteśmy w tym zespole perkusistami i wszyscy chcemy swingować powiedział w jednym z wywiadów Jason Adasiewicz. I nawet jeśli literalnie nie jest to prawda, to zdecydowanie prawdą jest, że trio Sun Rosom to trio złożone z samych rytmików, którym rzeczywiście marzy się rozswingowanie wszystkich dźwięków świata.

Spośród wszystkich nagrań jakich w swojej karierze dokonał Adasiewicz to właśnie grupa The Sun Rooms, jej dotychczasowe płyty i te dwie poprzednie, i ta najnowsza „From The Region” prezentuje ten najbardziej klasyczny, jazzowy punkt widzenia. Ale spokojnie, to nie jest muzyka jazzowej tradycji pojęta w taki sposób jak pojmował ją Milt Jackson. Jeśli już można byłoby tu czynić jakieś odniesienia do historii gatunku, do jej milowych kamieni, to zdecydowanie trafniej byłoby sięgnąć do tego co robili wspólnie, na płycie „Out To Lunch” Eric Dolphy z Bobbym Hutchersonem. Oczywiście ze wszystkim co przyniosły lata późniejsze, traktując pomysły z tamtego legendarnego krążka jako punkt wyjścia i bazę dla dalszych działań. Tu jednak główną siłą jest wibrafon.

Zresztą nie jedyną. W formacji Sun Rooms nastąpiły zmiany. Z kontrabasem nie usłyszymy jak do tej pory Nate’a McBride’a. Tego znakomitego zresztą kontrabasistę, zastąpił znany polskiej publiczności choćby z The Thing, a światowej z setek innych wspaniałych bandów i płyt, Ingebrigt Haker-Flaten. Najważniejsze jednak relacje, nie ujmując nic znakomitej grze Norwega, tworzą się w moim odczuciu pomiędzy Adasiewiczem i Reedem, na linii wibrafon- bębny, choć te w całym brzmieniowym obrazie sprawiają wrażenie odrobinę wycofanych.

Kiedy jednak pomyśleć o tym zespole nie jak o grupie trzech znakomitości instrumentalnych, nie jak o solistach i kompozytorach w jednym, tylko jak o organizmie brzmieniowym, to wydaje się on naprawdę imponującą maszynerią.

Silny bas, będący kręgosłupem, rytmiczne niuanse ożywiające puls oraz szerokie mocne i dźwięczące brzmienia wibrafonu, razem dają poczucie doskonale skomponowanej brzmieniowej rzeczywistości, w której jest miejsce na wszystko.

W żadnym wypadku „From The Regions” nie otwiera nowej jazzowej karty, ale też sądzę jest przykładem na to jak można zmontować znakomity band i intrygującą muzykę nie uciekając się wcale do eksperymentu, zawierzając własnym horyzontom, wiedzy i muzycznemu smakowi, a to nie jest częsta wbrew pozorom sytuacja.

 

Leeza; Classic Route; The Song I Wrote For Tonight; Mar Flowers; Mr. PB; Two Comes One; Old Sporty; I Forgot The Words; Cubane; Just Talkin’ To Myself; Is A Bell A Rose.