Recenzje

  • Road Shows vol. 3

    Od  6 maja 2014 roku fani Sonny’ego Rollinsa cieszą się jak dzieci, bo ich idol wprowadził za pośrednictwem DOxy Records/OKeh czyli zarazem Sony Music swoją najnowszą płytę „Road Shows Volume 3”.

  • The Good Feeling

    No i mamy płytę, o której można było powiedzieć wszystko. Frakcja awangardowa nawet nie spojrzy w jej kierunku, a jak już będzie miała okazję kilku dźwięków posłuchać to z niesmakiem odwróci głowę i powie „toż to nuda, konserwatyzm, niczemu nie służące odkopywanie historii”. Frakcja tradycyjna, natomiast zapewne to nienowatorstwo przemilczy i rozpłynie się nad tym co adwersarze skrytykują.

  • Isis Voyage

    Jakoś tak wyszło, że Jazz nie polubił się ze stylistyką Space. Przynajmniej w latach ’70, w czasach gry tego typu zwariowane mariaże były na porządku dziennym. I nie mówię tutaj o space jako o stopniu uduchowienia muzyki (bo tego nie brakowało w jazzie nigdy), ale o tym specyficznym, transowym i nasyconym elektroniką brzmieniu. Coś jak Hawkwind, tylko z innymi instrumentami – i odpowiednio wyższym poziomem artystycznym.

  • Treezz

    Pierwszym, co zwraca uwagę i staje się impulsem do uważnego odsłuchu debiutanckiego albumu F.O.U.R.S. Collective, jest fakt, że wszystkie utwory na krążku to autorskie kompozycje. Kreatywność i determinacja młodych muzyków zwykle potęgują apetyt na udany debiut, jakim bez wątpienia jest "Treezz".

  • The Boston Record

    Nie będę ukrywał, że McLaughlin to jeden z moich herosów. Namieszał mi w głowie w równie dużym stopniu, co Coltrane, a moja największa fascynacja skupiła się wokół nagrań studyjnych i koncertowych wiadomych grup - Mahavishnu Orchestra oraz Shakti. I sądzę, że wiele podzielających ten zachwyt osób miało podobny problem odnalezieniem tego geniuszu na wielu późniejszych płytach.

  • Mnemotaksja

    Prawdę mówiąc myślę o tej płycie, jak o albumie kompletnie zawstydzającym. Mnie właśnie w taki kompletny sposób zawstydza. „Menmotaksja” powstała w 2009 roku jako efekt trzech dni nagrań we wrocławskim Kościele Chrześcijan Baptystów i podobno jako podsumowanie trzyletniej muzycznej przyjaźni i wspólnej muzycznej podróży czterech młodych muzyków, o których istnieniu nie miałem bladego pojęcia. No może poza Maciejem Garbowskim – kontrabasistą, kompozytorem znanym mi dość dobrze z działań w formacji RGG.

  • Oh Lovely Appearance

    Oto Trzech muzyków, o których być może nigdy dotąd nie słyszałeś/łaś nagrało album, którego, z dużym prawdopodobieństwem słuchać będziesz chciał/a w kółko.  

  • Macroscope

    Gdy wszyscy ogłaszają śmierć muzyki gitarowej, w świecie improwizacji, pieśni młodych wioślarzy brzmią coraz donioślej. Ci „młodzi” to w jazzie pojęcie cokolwiek względne, jednak zmienników Pata Metheny, Johna Scofielda i Johna McLaughlina nie brakuje. Jednym z najciekawszych gitarzystów jest dziś bez wątpienia Nels Cline.

  • The Lives Of Many Others

    Słoweńska pianistka ma 26 lat i doprawdy trudno zestawić jej metrykę z dojrzałością języka, jaki słychać na jej solowym albumie "The Lives of Many Others". Krążek ukazał się nakładem portugalskiej oficyny Clean Feed i z miejsca stał się jedną z najciekawszych pozycji w jej katalogu.

  • Ravel

    Gdyby nie sugestywna nazwa albumu, można by śmiało pomyśleć, że zawartość debiutanckiego krążka Dominika Wani, to autorskie kompozycje. Tymczasem to wspaniała repryza w ponad stuletniej sonacie historii muzyki, której punktem wyjścia jest rewolucyjna suita "Miroirs" Maurice'a Ravela z początku dwudziestego wieku.

  • Foodstage

    Współczesny jazz otworzył się na tak wiele inspiracji różnymi kulturami muzycznymi, że znalezienie oryginalnego i intrygującego poznawczo źródła swej twórczej podniety jest dziś dla muzyka nie lada zadaniem. Być może trzeba  - jak John Hébert - po prostu powrócić do źródeł. Kluczową inspiracją twórczości rezydującego w Nowym Jorku kontrabasisty i kompozytora wydaje się być spuścizna francuskojęzycznej mniejszości Cajunów, kultywujących swą muzyczną tradycję  w tej samej Luizjanie, w której przed niemal stu laty rodziły się jazzowe tradycje.

  • Azure

    Jest jedną z niewielu pianistów, którzy godni są wyzwania jakim jest free jazz - to wielokrotnie powtarzane zdanie napisał o Marilyn Crispell dziennikarz New York Timesa John Pareles. Pamiętam mój pierwszy kontakt z jej muzyką, z jej językiem - nowym, otwartym, nieoczywistym, subtelnym a za razem bardzo naturalnym. Kiedy się jej słucha, trudno oprzeć się wrażeniu, że przy klawiaturze siedzi mądry człowiek. Oto w nasze ręce trafia zapis jej rozmowy, spotkania z Garym Peacockiem.

  • September

    To już siódma płyta kwintetu Johna Hollenbecka - perkusisty, kompozytora i lidera The Claudia Quintet, nowojorskiego zespołu wykonującego konceptualny minimalizm z charakterystyczną dla jazzu motoryką.

  • Cikada Music

    Frank Rosaly to muzyk, który z niejednego pieca chleb jadł i dobrze znany jest na jazzowej scenie w Chicago. Gra ponoć aż w 26 składach, a Cicada Music jest jego pierwszym albumem, na którym pełni rolę leadera.  Trzeba przyznać, że Rosaly spisał się świetnie w swoim autorskim projekcie i udowodnił, że potrafi pokierować zespołem.

  • The Sabir Mateen Jubilee Ensemble

    Choć Sabir Mateen urodził się mniej więcej o dwie dekady za późno, aby wraz z założycielami afroamerykańskich ruchów wyzwoleńczo-artystycznych tworzyć podwaliny pod wszystkie zjawiska pokrewne Great Black Music tudzież być częścią pierwszej fali free jazzowej rewolucji, to sposobności, aby tymi ideami do gruntu nasiąknąć miał bardzo wiele.

Strony