Mark Feldman

Ivo Perelman: Mój apetyt na nowe brzmienia jest ogromny!

Z brazylijskim saksofonistą rozmawiam na temat jego dużej aktywności twórczej i pomysłu na improwizację. Pytam go także o to, jak doszło do jego współpracy z Arcado String Trio, której efekt poznamy na albumie “Deep Resonance”.

Jesteś bardzo pracowitym muzykiem. Jak to możliwe, że nagrywasz tyle albumów i jeszcze Ci się to nie znudziło?

Ivo Perelman: Mój apetyt na nowe brzmienia i granie z różnymi zespołami jest ogromny. A najlepszym sposobem na określenie moich postępów technicznych jest ciągłe nagrywanie kolejnych projektów.

Więcej czasu poświęcam na naukę, ćwiczenia i grę na basie - wywiad z Markiem Dresserem

Powiedzieć o kontrabasiscie Marku Dresserze, że jest wirtuozem to tak jakby o Albercie Einsteine powiedzieć, że był dobry z matematyki. Był częścią drugiego wielkiego kwartetu Anthony'ego Braxtona, nagrał nieskończnie wiele wybitnych płyt, a ostatnio wraz z legendarnym Arcado String Trio i Ivo Perelmanem zagrał na płycie Deep Resonance.

I have an insatiable appetite for new sounds - interview with Ivo Perelman

You are very hard-working musician. How it is possible to record so much albums that you do and you’re not tired of this?

Ivo Perelman: I have an insatiable appetite for new sounds and for playing with different bands and the best way to determine how i am progressing technically is to constantly record new projects.

Have you do any special preparations for each record? Do you compose something before you do an album?

Deep Resonance

Ivo Perelman, brazylijski saksofonista, od lat rezydent Nowego Jorku, wyjątkowo wytrwale pracuje na swoją pozycję w świecie muzyki improwizowanej. Jego płyt słuchamy od lat (a nagrywa ich mnóstwo!), na ogół należycie je doceniamy, ale zdaje się, że ostatnie lata stanowią niebywałe przyspieszenie procesu, który zasygnalizowaliśmy w poprzednim zdaniu.

Sine Nomine

Derek Bailey, ów krnąbrny Anglik i niepokorny gitarzysta, zwykł mawiać, że swobodna improwizacja ma swoją prawdziwą wartość jedynie wtedy, gdy muzycy spotykają się ze sobą na scenie po raz pierwszy. Doskonale wiemy, iż ta zasada działa w praktyce, choć wiemy także, iż w trakcie kolejnych spotkań też potrafi być smakowicie.

Deep Resonance

Ivo Perelman, brazylijski saksofonista, od lat rezydent Nowego Jorku, wyjątkowo wytrwale pracuje na swoją pozycję w świecie muzyki improwizowanej. Jego płyt słuchamy od lat (a nagrywa ich mnóstwo!), na ogół należycie je doceniamy, ale zdaje się, że ostatnie lata stanowią niebywałe przyspieszenie procesu, który zasygnalizowaliśmy w poprzednim zdaniu.

Contemporary Chaos Practices Two Works for Orchestra with Soloists

W minionych tygodniach, w odniesieniu do wrocławskiego Jazztopadu, niemało zostało powiedziane – zarówno w prywatnych dyskusjach, jak i na ogólnodostępnych forach – na temat sensu zamawiania przez festiwale kompozycji u jazzowych artystów, często z myślą o powoływanych specjalnie w tym celu muzycznych kolektywów. To przedsięwzięcia ryzykowne, ale nieraz przynoszące pożądany skutek: gdy partytury powstałych utworów trafiają w studyjny bądź koncertowy obieg i ich życie trwa.

Między opanowaniem formy a muzyczną eksplozją – wywiad z Bartoszem Dworakiem

Gdy umawialiśmy się na nasze spotkanie, wspominałeś, że jesteś w trakcie przeprowadzki. Czyżbyś zmieniał miejsce zamieszkania z Krakowa na Warszawę?

Dokładnie, tak postanowiłem. Po tym, jak opuściłem dom rodzinny w Tarnowie, przez kilka lat mieszkałem w Katowicach, gdzie studiowałem. Później na podobny okres zatrzymałem się w Krakowie i teraz uznałem, że czas na kolejną zmianę.

Czym tym razem było to podyktowane?

Coś Osobistego o Pawle Kaczmarczyku część I

AUDIOFEELING TRIO

Wszystkie trzy twarze jego trio pojawiły się na okładce „Something Personal”. Sam mówi o sobie, że woli mieć twarz, niż jej nie mieć. Zapytany o najważniejszą współpracę i spotkania z wybitnym Markiem Feldmanem, odpowiada tak:

Miller’s Tale

W pierwszym odruchu recenzenta zagonionego w kozi róg obfitością nowości wydawniczych okresu letniego, planowałem omówić płytę Miller’s Tale w ramach comiesięcznej zbiorówki świeżych krążków, czyli uczynić to na szybko i bez głębszej analizy materiału muzycznego. W mgnieniu oka zdałem sobie jednak sprawę, iż potraktowanie tego wydawnictwa bez należytej uwagi i paru epitetów konstytuujących jego wyjątkowość, będzie błędem karygodnym.

Strony