Krakowska Jesień Jazzowa 2012

Najbardziej bezpośredni dźwięk - wywiad z Mikołajem Trzaską cześć I

Mikołaj Trzaska. Kim jest wiemy pewnie wszyscy. Przedstawiać go nie ma już po co, ale zawsze warto poczytać co Mikołaj ma do powiedzenia. Z okazji urodzin przypominamy wywiad Bartosza Adamczak.  

Jakbyś miał przedstawić się w kilku zdaniach, powiedzieć komuś co robisz?

Mikołaj Trzaska wywiadu część druga

Media przylepiły Ci łatkę “fryta” i muzycznego radykała a ostatnio powiedziałeś, że jesteś muzykiem mainstreamowym, czy czujesz się niezrozumiany?

Alchemia to ludzie! - wywiad z Aleksandrem Wityńskim - współwłaścicielem słynnego krakowskiego klubu.

Krakowska Jesień Jazzowa i klub Alchemia przy Esthery 5 to wizytówki Krakowa. Na festiwalowej scenie stają co roku w wyjątkowych projektach muzycznych najwieksze gwiazdy free improvised. Podziwiamy je i słuchamy ich, ale aby mogli do nas przyjeżdzać niezbędni są ludzie, którzy w światłach reflektorów stają rzadko, a jak już to na krótko. Z Aleksandrem Wityńskim współwałaścicielem klubu Alchemia i producentem festiwalu Krakowska Jesień Jazzowa rozmawia Maciej Karłowski.

Wizja, publiczność i pasja - słów kilka o Krakowskiej Jesieni Jazzowej 2012

Przyglądanie się z bliska Krakowskiej Jesieni Jazzowej to rodzaj przygody. W wielu momentach przygody napisanej bardzo nie po polsku, choć przecież w Polsce się dziejącej.

Po pierwsze program.

Jazzarium w Radio WNET 28.11.2012: Kajetan Prochyra i Maciej Karłowski w audycji o festiwalach Made In Chicago, Krakowska Jesień Jazzowa

Wczoraj na żywo w Radiu WNET, a dzisiaj na stronach Jazzarium audycja Kajetana Prochyry i Macieja Karłowskiego. Tym razem o festiwalach z dużai pozysłem. O festiwalach powstających bez najpopularniejszych gwiazd, ale też takich, które w kształtują muzyczną kulturę i promują ważne idee artystyczne. Czyli króko o Made In Chicago i Krakowska Jesień Jazzowa. Jest także gość, fotograf Krzysztof Machowina. Zapraszamy!

Krakowska Jesień Jazzowa 2012: Bary Guy New Orchestra w relacji Pawła Baranowskiego

Kiedy na scenie ma zagrać wieloosobowy band, zwykle wchodzi i rozpoczyna swą podróż. W jakimś celu, w jakieś miejsca. Niekiedy znane, innym razem kompletnie nieprzewidywalne. Tym razem zamiast dwunastoosobowej orkiestry zobaczyliśmy jedynie duet. Fernandez-Parker. Bonus niejako, bowiem w dniu koncertu swoją światową prapremierę miała ich płyta wydana przez Not Two. Zagrali. Jeden utwór, który stał na skraju tzw. muzyki współczesnej (nie lubię tego sformułowania; muzyka współczesna bowiem, to za chwilę mające się dziać misterium New Orchestry Barry'ego Guya i muzyka np.

Krakowska Jesień Jazzowa 2012: Barry Guy New Orchestra!

Poszczęściło się tym wszystkim, którzy w piątkowy wieczór przybyli do Krakowa do Centrum Manghha na koncert Barry Guy New Orchestra. Mieli bowiem okazję posłuchać nie tylko wyśmienitej orkiestry, ale także doświadczyć dwóch duetowych niespodzianek.

Krakowska jesień Jazzowa 2012: Barry Guy New Orchestra

Blisko 12 lat temu na światowej scenie muzycznej pojawił się zespół Barry Guy New Orchestra wraz z kompozycją Inscape –Tableux. Od tamtego czasu w grupie zaszłą tylko jedna zmiana amerykanską pianistkę Marilyn Crispell zastapił Agusti Fernandez. Nowy band, nowy utwór premierowo przedstawiony został podczas Mostly Modern Festival 2000 w Irlandii.

Krakowska Jesień Jazzowa 2012: Hera & Hamid Drake & DKV Trio

Drugi (dopiero, niestety) dzień, na którym się pojawiłem podczas Krakowskiej Jesieni Jazzowej 2012 i po raz drugi powinienem powiedzieć: nie mam o czym mówić. Chociaż stwierdzeniem bardziej prawdziwym jest: nie mam jak mówić. Głos mi odebrało. Zaniemówiłem z wrażenia. Zdaje się, że nie tylko ja. Kiedy po godzinie i czterdziestu dwu minutach pierwszego występu wyszliśmy na przerwę, popatrzyliśmy z Maciejem Karłowskim na siebie i niemal w tej samej chwili powiedzieliśmy: no i co by tu powiedzieć... nic!

Krakowska Jesień Jazzowa 2012: Peter Brotzmann w dwóch odsłonach w relacji Pawła Baranowskiego

Są momenty, kiedy lepiej nic nie mówić. I nie chodzi tu o sytuację, w której nie wolno mówić. Wolno, tylko lepiej zmilczeć. Oceniając dwa dni z KJJ 2012, koncerty, które przypadły na około zaduszne dni, kiedy czas nabiera specyficznego znaczenia, dwa razy chciałbym się do tej zasady zastosować. Z dwu różnych powodów. I od razu powiem – w jednym przypadku, pomimo że chciałbym z niej skorzystać – mimo wszystko coś postaram się wyrazić, choć trudno będzie.

Strony